-
Cześć Dziewczynki
Na początku chciałabym Wam serdecznie podziękować za wsparcie. Tylko dzięki Wam postanowiłam co postanowiłam (przeczytacie poniżej) , bo normalnie to bym już dawno moje dbanie o siebie - rzuciła.
Weekend był istną porażką. Super , że zobaczyłam się z rodzinką - ale wszystko o co tak długo walczyłam (czyt. szczuplejsca sylwetka) zaprzepaściłam. Znowu niewiarygodnie duża opona otacza miejsce , w którym powinna być talia. Twarz zrobiła się jak księżyc w pełni
Ale to moja wina
A teraz co postanawiam
nie odchudzam się, ale schudnę, bo dbam o siebie i zdrowo żyję
Calmi za Twoją radą zaczynam wprowadzać powyższe stwierdzenie w życie.
Zaczynam pracować nad sobą - nad swoją psyche jak i materialną "JA"
Jutro- poniedziałek - początek istensywnego dbania o siebie:
CIAŁO : pellingi, maseczki, moze solarium (choć przy moich pękających naczynkach niewskazane
) oraz duużo ruchu ( aerobic zostaje- w końcu mam wykupiony karnet
) + jak najbardziej RACJONALNA dieta- bez głodówek (bo później się rzucam na jedzenie ze zdwojoną siłą )
Na wagę wchodzę max - raz w tygodniu. Nawet jeśli nie będzie nic się zmieniać " na lepsze" albo będzie nawet gorzej- nie poddam się
Ps. Chciałam się już nie ważyć - ale wiem że nie wytrzymałabym - więc .... jak wyżej.
PSYCHE : walka z moją słabą- silną wolą i napadami obżarstwa. Oraz co bardzo ważne pokochanie siebie- oj będzie cieżko
+ więcej optymizmu.
Dodaje jeszcze rozwój intelektualny
mianowicie : codziennie nauka języka angielskiego i praca nad magisterką - najwyższa pora!
To tyle z postanowień.
Mam zamiar wytrwać - pewnie będę upadac jeszcze setki razy (ot pozytywne nastawienie
) ale świadomość , ze mogę się wygadać i że tyle Dobrych Duszyczek mnie wspiera pomaga mi niesamowicie
Dziękuję Wam z całego serducha, że Jesteście. Zabieram się za siebie - nie chcę już więcej zawieść ani siebie ani Was
Buziaczki
Notta z nową nadzieją
-
Cześć Dziewczynki
Niestety dziś nie mam czasu na rozpisywanie się - dlatego krótko i na temat.
Dziś byłam na aerobiku- przeżyłam
Jedzenie- no powiedzmy w normie
Postanowienie: zważę się w czwartek ( choć tak się bardzo boję, że pokaże znowu 81 kg albo i gorzej
)
Na dziś to tylko tyle- muszę lecieć.
Buźki
Notta zalatana
-
TRZYMAM KCIUKI ZA CZWARTKOWE WAŻENIE- A TWOJE POSTANOWIENIA SĄ BARDZO DOBRE- TAK TRZYMAJ A ZOBACZYSZ, ŻE BĘDZIE WSZYSTKO OK!
-
Notta, no i tak trzymaj słonko!
Nie ma co się katować, trzeba o siebie najnormalniej w świecie zadbać, a ciałko na pewno Ci się tym odwdzięczy i przestaniecie ze sobą walczyć
Widzisz, ja wczoraj też miałam kryzys, też napad obżarstwa, ale to już był zupełnie inny napad niż kiedyś - przynajmniej najadłam się zdrowych rzeczy
Krok po kroczku i wyjdziemy z tego, trzeba tylko troszkę cierpliwości
Buziaki, trzymaj się i walcz o lepsze, bo warto!
:-*
P.S. A gdzie się właściwie podziewa Kseni? Ktoś wie?
-
Witam
Nie wiem czy Wy też tak macie , że się czujecie "dziwnie" i melancholijnie. Ja niestety tak mam.
A może to wynik tego, że moje Słonko jest tak daleko ode mnie i spotykamy się raz na miesiąc
Dziś znowu mnie "to" złapało ale położyłam się na 20 minut do łóżeczka i już jest lepiej
Tylko lenia mam strasznego w zakresie swojej pracy magisterskiej- dobry kop by mi się przydał - kto chcętny
Kseni gdzieś zniknęła
Chyba trzeba będzie zamieścić ogłoszenie w programie : "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"
Miejmy nadzieję, że wkrótce się pojawi.
Dziś byłam 7 min na solarium - może mi pryszcze wypali
( mam już swoje latka a problem jak 15
)
Pozdrawiam Was dziewczyny i 3majcie się dzielnie.
MINERWA
wolę nie myślec o czwartkowym ważeniu, czuję się TAKA DUŻA
CALMI
mam nadzieję że i ja wkrótce będę umiała zapanować nad tymi atakami.
Notta walcząca z lenistwem
-
nie przejmuj się ważeniem- a jak nie chcesz zawsze możesz je odłożyć na 2,3 dni- ważne abyś się nie załamywała pozytywne nastawienie naprawdę czyni cuda. Wiem z własnego doświadczenia teraz jest lepiej ale jeszcze miesiąć temu było ciężko z moją psyche- zwalałam to na zimową depresję
Więc jak zwykle przesyłam kwiatka na poprawę humoru- oj rzeby ta wiosna szybciej przyszła bo już za długo się ciągnie. Ja mam szczęście bo często widzę swojego miśka chociaż to poprawia mi humor.
-
Minewra nie wiem skąd bierzesz kwiatki ale te bratki są prześliczne
Dziękuję
Jutro "wielki" dzień
WAŻENIE
A ja dziś zjadłam dużo za dużo
, ehh jestem taka jakaś zmęczona.
Dziś możecie być ze mnie dumne-dałam radę się przełamać i poszłam na aerobic- co prawda trochę sie spóźniłam ( ale to normalka )
Teraz lecę pod prysznic.
Dam znać jutro jak z tą wagą- oby była łaskawa - bo się załamię
i wqrzę
Dobrej nocy
Notta zmęczona
-
hej notta! nie plakuniaj juz! ja tez dola zaliczylam, durne przesilenie, przed okresem jestem i pelnia byla. ech! noi jeszcze jedeyne i nowe i sliczne i zprezentowane spodnie zalalam cilitem bang i moge je wyrucic i nie ma w czym chodzic, zastanawiam sie w czoym dzis do szkolki pojade.. no coz, az boje si spodnice wlozyc zeby sienie przerazic ze moge w nia nie wejsc, no ale moze az tak zle nie bedie.. dola ma oj mam dola. musz ejakos sobei radzisc z nim dizelnie! czekam wieczora kiedy do domku ze szkolki do christof amojego wroce...
no lece juz na forum i nie smutam sie wiecej!
a u nas w belgii wiosna!! i na rowerze jezdze!
no przez cala zime moglam jezdzic, bo az tak zimno jak w polsce nie bylo
-
Mam nadzieję, że nie bedziesz miała powodów do załamki a jak waga nawet sie zbuntuje to i tak sie nie daj. TY ALBO ONA- A ja jestem pewna że ty w końcu WYGRASZ!!!
Jestem z Ciebie dumna, ze się przełamałas i poszłaś na aerobic- ja nie mogę sie przemóc więc zuch z Ciebie dziewczyna. Teraz znowu przesyłam trochę kwiatków, ciesze się, że Ci się podobają
a są ze strony:[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam i powodzenia!!!!
-
Witam
Jak mogłam się domyślać - waga tragiczna. 80 kg
( a i tak zaniża) Z tego wynika , że suwaczek jest nieaktualny 
BEZNADZIEJNA jestem
Kochane staram się 3mać a jedyne co robię to użalam się nad sobą i jem. Meggi chyba mamy tą samą przesileniową deprechę.
Wiem, że nie powinnam się łamać aż tak bardzo - bo to rezultat mojego obżarstwa
Poszukuję psychiatry
- znowu się najadłam że szok. Waga niekorzytna
jem
jem za duzo więc tyje
waga się "polepsza"
i tak w kółko.
To chore. Calmi wiesz o czym mówię bo sama przez to przechodziłaś / przechodzisz.
Dodatkowo , żeby już mieć MEGA DOŁA stanęłam dziś przed lustrem w samej bieliźnie. Bleee jaki jak mam cellulitis
Ohyda. Jestem za gruba + łykam hormony
sad pomarańczowy kwitnie
Mogę zrobić coś z tym pierwszym- może cellulitis choć trochę zniknie.
Minewra, wiesz - czuję , że ten aerobik nic nie daje. Nie mobilizuje mnie to wcale żeby na niego chodzić.
Już nie smęcę bo sama mam siebie dość.
Podsumowanie : dzisiejszy dzień to KATASTROFA
Notta katastroficzna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki