ZDROWIA
JESTEM ....TROCHĘ TO TRWAŁO ALE JUŻ PRAWIE WYCHODZIMY NA PROSTĄ KASIA DZIS MIALA WYCIĘTY MIGDAL JEST OK TYLKO WYKRYTO WE KRWI COSIK ALBO TO PASOŻYTY ALBO TENDENCJA DO ALERGII....
A JA TO...USG WYSZŁO OK NIE WIEM CO Z PŁYNEM KTÓRY MI POBRANO Z PIERSI BO NIE ZDĄŻYŁ MNIE PRZYJĄC....A TERAZ ONKOLOG JEST NA URLOPIE....O DOETCE CHWILOWO NIE PAMIĘTAM....DZIĘKI KOCHANE ZA TROSKĘ DO DOMU IDZIEMY ALEBO JUTRO ALBO W PIĄTEK ......ACHA NOI JESZCZE KASIA ZLAPALA INFEKCJE WIRUSOWĄ ALE TO OD CHŁOPCA KTÓRY NIE ODSTĘPOWAL JEJ NA KROK A KASZLAL JEJ DOSŁOWNIE W TWARZ..HEH ALE CO ZROBIC ....A WCVZORAJ MĄŻ Z ADASIEM POSZEDL DO LEKARZA REH. NA KONTROLĘ I OKAZALO SIĘ ,ŻE NIESTETY PRZYROST MASY MIĘŚNIOOWEJ JEST PRAWIE ZEROWY ...TAKŻE RUCH RUCH A W GRUDNIU NA
CWICZENIA.....MUSI BYC OK NIE MA INNEJ OPCJI LECE KOCHANE BO DZIATWA PCHA SIĘ DO KOMPA I CO RUSZ SIĘ PYTAJĄ PSE PANI CO PANI PISZE?? I TAK PRAWIE ZAKONCZYL SIĘ NASZ POBYT W SZPITALU
PS ZAPOMNIALAM DODAC ,ZE ZAWARLAM BARDZO INTERESUJĄCE ZNAJOMOŚCI
Kochana Sylwio, żegnam się do 3 sierpnia!!!
Wpadam się pożegnać, dzisiaj wyjeżdżam na urlop i nie będzie mnie do 3 sierpnia.
Buziaczki zostawiam, chudnijcie, bądźcie zdrowe, cieszcie się latem!
Będę bardzo wdzięczna, jeśli od czasu do czasu napiszecie na moim wątku, co u Was słychać
Dzięki Waszym wpisom, po powrocie będzie mi łatwiej zorientować się, co się u Was działo, ile schudłyście jak się czujecie, co ciekawego wydarzyło się w Waszym życiu
Już tęsknię za Wami moje kochane Dziewczynki!!!
Do usłyszenia 3 sierpnia :P
Buziaczki :P
..... przepraszam, że ten sam tekst Wam wklejam, ale nie dam rady napisać osobno do każdej z Was kilku słów, tak mi wygodniej po prostu, ale MYŚLĘ O KAŻDEJ Z WAM TAK SAMO CIEPŁO!!!!!!!!!
Z góry za to przepraszam, ale czas goni....
Miłej i radosnej niedzieli życzę
wpadam na chwilkę przyjechalam z dzialeczki tylko na chwilkę sama zrobić oplaty nakarmić rybkę i podlać kwiatki no i zaraz lecę się szykować na urodzinki do znajomej mam nadzieję ,że się wyszaleję ...hm ale mi się zrymowalo....a jutro w południe wracam na działkę a tam...mamy dzień działkowca czyli tańce przy orkiestrze pieczony prosiaczek i grochowka z kotla wojskowego ....ale się porobiło jak tak to nigdzie nie chodzę a teraz....melduję ,że dzialka misluży bo ważę teraz 64 kg ale wzrok mam nadal "gruby" stale widzę dużą pupę i ogromniachne uda......no cóż....ale dokladnie zmierzę się i zważę po wakacjach pa kochane lecę ...sory ,że nie odwiedzam..
MIŁEGO WEEKENDU
Zakładki