Oj Sylwiuś to se narobiłaś Mam nadzieję. iż juz lepiej.Słońce to straszne ja udaru dostałam po pływaniu łódką u mamy
Pozrdawiam
Udanego weekendu
Buziaki
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak się czujesz?
Przyjemnego popołudnia życzę
cześć skarbeńki...pozdrawiam wszystkich razem i z osobna
Bardzo dziękuję za odwiedzinki....zjechalam z dzialeczki na jakiś tydzień .. jeśli wszystko pójdzie ok a jak nie no to cóż ....pogoda pod psem ...dietka ..hm no coż ...wagowo stoję w miejscu ...nie myslę o niej bo znow mnie dopadly...tego roku chyba nie jest mi dane cieszyć sie wakacjami ....ale ,ale już piszę w ubiegłym tyg.wpadlam z Kasią do laryngologa na kontrolę a tu okazało się ,że migdal trzeci znow odrósł i w trybie pilnym trzeba go usunąc bo ..coś tam terminy medyczne ..sama się juz gubię...to ja spódnicę w garść i biegusiem na pediatrię tam spotkalam panią pielęgniarkę (z mojego bloku -dzięki niebiosa!)termin 10lipiec do 13 lipca pobyt w szpitalu -wyznaczono nam....
to jeszcze nie wszystko ....w ubiegłym tyg.obudzilam się z potwornym bólem piersi(prawej)zapisalam się na wizytę do mojej pani doktor...ta mnie skierowala pilnie, poza
kolejnością do onkologa ten pilnie (na środę)usg piersi...jeszcze mnie skrzyczal ,żę zwlekalam 1dzień ........i żeby jeszcze mnie dobić w ubiegłym tyg. mialam kontrolę usg tarczycy(tego co z niej zostało )no i coś tam wykryli jakaś plamistość czy guzek sami nie wiedzą a moj lekarz na urlopie dopiero 3 września będzie ....można usiąśc i plakać prawda??? staram się nie myśleć ale....mało śpię ,stale mnie glowa boli ....jęczę bo chyba na placz jeszcze przyjdzie czas...oby nie....wiem to nie portal medyczny ale lepiej tu napisać niż dusic w sobie...rodzicom nie mowilam ,że coś mi dolega ....po co martwić wie tylko moj mąż ale też wie minimum po co ma się chłop zadręczać ....
smutny moj ten pościk ale coż....
kochane jak wrocę to dam znać jak poszło buziaczki trzymajcie się cieplutko
Sylwia, ja też wierzę, że będzie dobrze!
Bardzo dobrze, że o tym piszesz, ja też często piszę o swoim zdrowiu, więc doskonale rozumiem Twoje rozterki.
Tylko że akurat tyle naraz Ci się skumulowało, nie martw się na zapas, OK?
Powiem Ci na pocieszenie, że moją mamę też bardzo pierś bolała, zrobiła USG, mammografię i nic jej nie jest! a bardzo się denerwowała! U Ciebie też będzie dobrze!
... czyli z Kasią jutro do szpitala? tak?
Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam cieplutko :P
Sylwia trzymam kciuki za Ciebie i córkę Mnie tez ostatnio pierś boli ale po kolei muszę ze wszystkim se dac rade. Narazie czekam na wyniki z pobranego wycinka z szyjki i macicy, potem pójde wyciąc pieprzyki a na końcu piersi Tez mi się nagmatwało mocno i badźmy dobrej myśli
Buziaki
Zakładki