-
Nika cieszy mnie że tak na mnie patrzysz , ale ja tez mam pewne problemy z dieta a własciwie z wychodzeniem . Anoreksja to najgorszy problem , tylko blokada psychiczna, strach o przytycie. wtedy naprawde jest cięzko, ale nie daje sie dodaje kalorii powolo. Nawet jak nie chce jesc, ale wiem że dany posilek musze i koniec. Zawsze miałam w głowie i teraz tez mam choć mniej, psychicznego grubasa. Tobie zycze wiecej pewności wiecej zadowolenia , uchronienia sie przed pułapkami diety i pieknym wyjściem z diety. Pozdrawiam i chetnie służe dobrym słowem!
-
Oki a więc od jutra bede starała sie wpisywac to co jadam kazdego dnia. Moze cos sobie sciagniecie...
Tak generalnie to dużo wody pije tak 2-3 litry i ta siłka...
a teraz ide spać....
dobranoc
-
OJ AŻ ZNOWU MUSIAŁAM ODPISAĆ
Nika- ja Cię bardzo dobrze rozumiem- bo jak moze czytałaś u mnie ja w wakację stosowałam taką dietkę- max 600kcl a często było o wiele mniej i tak przez 3 tyg. (chudłam pięknie) po 3 tyg. jak głupia się rzucałam na jedzenie i znowu 2 tg.diety tą drugą jak już rzuciłam we wrześniu to dopiero teraz się zabrałam za odchudzanie. I DOPIERO TERAZ WŁOSY MI MNIE WYPADAJĄ. Niestety paznokcie dalej są do wymiany, oprócz tego innych dolegliwości nie miałam na szczęście no, tylko fajniutkie jo-jo Tak mało jadłam, bo chciałam szybko efekty zobaczyć, nie wystarczał mi kg na tydzień, musiały być 3!! Też mi na poczatku teraz było trudno nie popasć w ten obłęd nie-jedzenia ale poczytałam sporo na tym forum, i w necie przeanalizowałam wszystkie za i przeciw i zawziełam się- teraz na chama dobijam do 1000. Schudne wolniej i co z tego? Przecież nikt mnie nie goni ale schudnę ZDROWIEJ, TRWALEJ NO I SPOKOJNIEJ bez ciągłego chodzenia głodną. I wolniutko mi kiloski lecą ale bez zbędnych wyrzeczeń efekty pierwsze już widzę i to mnie zadowala.
Z tym humorem to ja do wieczora miałam paskudny
Mam nadzieję, że tym razem nie będziesz tak miała spokojnie wytrwasz z dietką- jedno jest pewne jak troszkę więcej zjesz to nic nie zepsujesz
Już przestaje marudzić, bo każdy ma swoje zdanie więc pozdrawiam Cię cieplutko i też udanego weekendu życzę. No i pędzę do siebie pa
-
Szylwiunia wpisuj wpisuj
-
Nika, szylwiunia i gdzie się podziałałyście mam nadzieję, ze u was dziewczyny wszystko ok- pozdrawiam
-
:-(
Hej! Sorki, że nic nie pisałam, ale zmarła moja babcia, wczoraj był pogrzeb
Nie miałam do tego głowy, ani do diety
Ale od dzisiaj postaram sie poprawić, napiszę wieczorkirm jak mi poszło.
Trzymajcie się dziewczyny.
-
skarbie bardzo mi przykro
pewnie, że w takim momencie nie miałas co sobie głowy zawracać dietką. POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki