Wątek: Basta !!!

ja tak tylko na krotko bo mialam troche kiepsciutki dzien...... ale to nie z powodu diety.....moze to i lepiej bo stracilam apetyt...

Tak "op" obiecuje ze nie przekrocze 1000 kcal przez 30 dni to na poczatek

Dzisiaj dzien 1 : 930 kcal

pozdrawiam dziewczynki bardzo serdecznie

papa

u mnie dzisiaj wyszło równe 1000 kcal czuje sie jakaś taka wydęta,znowu te truskawki,juz wiecej na nie nie spojrzę jutro planuję basen,zobaczymy co z tego wyjdzie
mam małą zalamkę,czuję sie gruba i brzydka nie moge patrzeć w lustro,mam strasznie pucolowata twarz

minimoy i Będę_szczupła super wam idzie- tak trzymać

u mnie było tak:
dzień 26 :

976 Kcal

----
pozostało 4 dni


Będę_szczupła a może solarium na załamkę

op-->dobra myśl,chyba pójdę,bo już dawno mnie tam nie widzieli ale to jutro albo w czwartek
już dziś humor mi się poprawił,popluskalam się w basenie od rana i jestem wykończona.....lecę zaraz spaciu,bo czeka mnie dziś duuuzo naukii musze mieć w związku z tym jeasny umysł,ech

trzymajcie się

Bede_ szczupla ja tez mialam wczoraj taki sobie dzien....u mnie jest odwrotnie mam szczupla twarz w stosunku do tulowia....to tez nie za fajnie bo wydaje mi sie to bardzo komiczne

Moj cudowny problem to ramiona, biodra i nozki...wszystko bardzo okraglutkie no ale coz czeba jakos z tym zyc!!!!! Mimo ze cwiczylam ramiona i nozki to zawsze pozostaja mi fajne motylki....ale walcze dalaj.

Tak jak Bede szczupla zaczelam dzisiaj od basenu co mi znacznie poprawilo humor!!!!!
Nie mam o dziwo apetytu ale staram sie mimo wszystko cos wcisnac bo jak nie to za tydzien rzuce sie na lodowke i nie bedzie upros!!!!!
Boje sie jednak takich wpadek jak odwiedziny u znajomych....z doswiadczenia wiem ze jest bardzo trudno omowic komus A jak wy sobie z tym radzicie?

Bardzo serdecznie Was pozdrawiam

Op i Bede szczupla wiecie co jakos mi tak razniej z Wami bo wiem ze nie walcze sama!!!!
serdeczne dzieki!!!

wiecie co dziewczyny - ja też się skuszę na basen. Zaraz idę

Zamieszczone przez minimoy

Boje sie jednak takich wpadek jak odwiedziny u znajomych....z doswiadczenia wiem ze jest bardzo trudno omowic komus A jak wy sobie z tym radzicie?

ja nie mam problemu z odmawianiem. Mówię stanowczo NIE, dziękuję. Zresztą wszyscy wiedzą że uważam na to co jem. Tylko trzeba to powiedzieś "z przekonaniem", być pewnym swoich słow. Inna sprawa jest taka, że jak mam na coś naprwdę ochotę to nie odmawiam, jem lub np. tylko próbuję, lub proszę o małą odrobinkę.

pozdrawiam gorąco

Dziekuje op za rady...tak tez pewnie zrobie bo przeciez nie ma innej rady

U mnie dzis bez wpadek

dzien 2 : 850 Kcal

troche mi sie wydaje za malo ale jakos nie mam apetytu w ciagu dnia!!!

pozdrowienia i trzymajcie sie cieplutko

dzień 27 :

926 Kcal

---
pozostało 3 dni

musiałam sie jeszcze raz zalogować i zajeło mi to duzo czasu eeeee

zjadłam dziś 1400-1500 kcal ruch to 45 min basenu+30 min spacer+30 min ćwiczenia+200 kcal spalonych na stepperze.
ale i tak jestem zła
szykują się imprezki w weekend a ja nadal gruba

op-->jak ty to robisz,jak znalazłaś w sobie tyle siły i wytrwałości?????może poradzisz mi coś

jutro zjem najwyżej 1000 i idę na 2h aerobicu

to do jutra

Zamieszczone przez bedeszczupla

op-->jak ty to robisz,jak znalazłaś w sobie tyle siły i wytrwałości?????może poradzisz mi coś

sama się sobie dziwię, wiem jedno - już nigdy więcej takie przestrzegania co do kalorii to nie jest zgodne z moją "filozofią" diety. Ale jak już się zadeklarowałąm to postaram się wytrwać

Żeby wszystko się zgodziło, czyli nie przekroczyło 1000a to licze, licze i jeszcze raz liczę .

pozdrawiam
op