-
minimoy,to chyba jestesmy blizniaczkami,ja tez mam 162cm wzrostu
Juz sie o Ciebie martwilam,myslalam,ze mnie porzucilas
Wybacz,ze zwotpilam w Ciebie
Moj dzisiejszy bilansik
dzien 9
924kcl,pozarte
0 gimnastyki,dzisiaj lenistwo i brak czasu mnie dobadlo
Jutro to nadrobie,moze nie nadrobie ale sie poprawie
Minimoy nie mow jeszcze,ze masz 24latek,bo jezeli tak to bede sie zastanawiac ,czy moj tatus nie byl w Twoich stronach zamieszkania,gdzies ok25latek temu ...hihihi
-
bedeszczupla,gdzie sie podziewasz,odezwij sie do Nas
-
minimoyjak mozesz to napisz cos wiecej o sobie,jestem bardzo ciekawa co porabiasz,jak Ci sie zyje i wogole
Pozdrawiam,zycze milej noki.....ide lulu...papapapapa[/b]
-
witam dziewczynki odzyskalam swój stary nich,hehe
musze powiedzieć,że zapeszyłam troszke
dzień 4:1600 kcal (około)
wyszło tak,ponieważ(ach,te usprawiedliwienia )stwierdziłam,ze skoro ide na aerobic,to musze zjeśc więcej przed,no i jak zaczęłam jeśc to nie mogłam skończyć,dobiłam do 1400 a po ćwiczeniach zjadłam jeszcze sporo ryby(dobrze chociaz ,że białko same )
Aha,zapomniałam dodać,że po godzinie BNP miałam jeszcze siłę na step,więc suma-sumarum przez te 2 h spaliłam wszystko co zżarłam
jutro bedzie napewno lepiej,bo cały dzień mnie w domku nie bedzie
ide czytac jakis tekst na angol....a potem lulu
trzymajcie się dziewuszki papa
-
DZIEN DOBRY WSZYSTKIM ;
bedeszczuplanie, martw sie tym bilansem 1600kcl to jeszcze nie tragedia,najwazniejsze,ze spalilas te kaloriie, a dzisiaj bedzie juz lepiej!
No dobra dziewuszki,to do pozniej,wpadnijcie z bilansikiem
Pozdrawiam,Kamila
minimoy,
czekam na odpowiedz,od Ciebie
-
christianek chyba jednak jestesmy siostrami To niesamowite!!!!! Ja mam skonczone 24 i idzie mi 25...jestem zaraz po studiach i szukam pracy!
Zawsze mialam lekkie problemy z waga..jako dziecko bylam szczuplutka ale w wieku dorastania zaczelam sie odchudzac i nie wiem czy wlasnie nie to spowodowalo ze teraz caly czas sie musze pilnowac!! Czasami mialam okresy gdzie dobijalam do 70 kg ale na szczescie krotkie! Od roku utrzymywalam wage 65 z okresami 62 ale jakos nie moge przekroczyc tej magicznej 60 co jest bardzo flustrujace....wydaje mi sie ze ja to juz taka mam figure i kropka czyli szczupla gora i wielki dol
Bardzo sie ciesze ze sie spotkalysmy!!!!! Bedziemy sie pilnowac caluski napisze wieczorem
Bedeszczupla to nie szkodzi ze zjadlas wczoraj wiecej bo przeciez to spalilas....z czasem zoladek ci sie skurczy i nie bedziesz miala problemow z apetytem...staraj sie tylko nie miec z tego powodow wyrzutow sumienia bo to stresuje i mozesz jeszcze wiecej podjadac!!! Trzymam za ciebie kciuki i czekam na relacje z kolejnego dnia
-
ku ku dziewczynki !!!!Jak wam leci?
u mnie dzis.....
dzien 10:
766 kcal
wiem ze troche malo ale jem duzo warzyw i tak jakos wychodzi
pozdrawiam
-
Witam moja siostro blizniacza i inne moje nowe kolezanki.
Ja dzisiaj nie mam czym sie chwalic.....
dzien 9
1500 kcl
60min jazdy na rowerku
minimoy jak bys mogla to podaj mi na prywatno wiadomosc swoj adres internetowy,to wysle Ci zdjecie,oczywiscie jak nie masz nic przeciwko
Pozdrawiam,Kamila
Jutro napisze cos o sobie ,bo dzisiaj mam dddduuuuzzzzeeeegoooo dddddoooolllaaaa i ne mam naprawde ochoty cokolwiek o sobie pisac
-
WITAM WSZYSTKICH
Mam nadzieje,ze moj dzien dzisiejszy bedzie lepszy niz wczorajszy
W tej chwili popijam sobie kawke i postanowila napisac cos o sobie tak jak obiecalam wczoraj.
Otoz, ok 5 lat temu przyjechalam tu do pracy do pubu,pracowalam ok 1roku,pozniej wrocilam znow do tej samej rodziny, ale juz nie do pubu tylko do pilnwania ich 2,5 rocznego syna.
Miedzy czasie poznalam mojego obecnego meza,zamieszkalismy razem,trzy lata temu wzielismy slub cywilny z rozsodku,urodzil nam sie syn,a dwa lata temu wzielismy z milosci ....slub koscielny.
I tak o to mieszkam sobie tu w Niemczech,obecnie nie ucze sie i nie pracuje,ale zamierzam dokoczyc moje nauczanie,jak tylko Christian bedzie troche wiekszy.
Zapomnialam dodac ,ze w Polsce mieszkalam niedaleko Walbrzycha
To chyba tyle ,co moge o sobie napisac!
Pozdrawiam i zycze milego dnia,
Kamila
-
A ja z innej beczki trochę...
Dużo dzis myślalam, o tym wszystkim,o dietach,o moim zyciu,o tym,ze popadlam w paranoję.....chcę powiedzieć BASTA obsesji jedzeniowej i być szczęśliwa.
Dziś rano zjadłam duże sniadanie u siostry(zupka błyskawiczna-spora,bułka wieeelka z maslem i ryba a do tego herbatę z cukrem),potem w domu zjadłam kawałek ciasta,jogurt z płatkami i bułke z tona masła ,zółtym serem i pasztetem.Czułam się strasznie,nie mogłam patrzeć na właśne odbicie w lustrze I wiecie co zrobiłam,wstyd mi strasznie,ale musze wam chyba to napisać-zwymiotowałam większość tych rzeczy.Poszło latwo,az sie zdziwiłam.Potem czułam sie jeszcze gorzej,zresztą cały czas tak sie czuje.......Nigdy więcej..to wydarzenie uświadomilo mi,że jestem zdolna nawet unicestwić siebie,żeby tylko schudnąć.Nie może tak być.Cały czas myslę o jedzeniu,co zjadłam,ile spaliłam,czy spodnie nie są przypadkiem troche ciasniejsze..Nie potrafię cieszyć się,że jest ciepło,bo zjadlam za duzo...,nie chcę tak Chcę byc normalna,słuchac potrzeb swojego organizmu i bardzo sie boje ,że po 6 latach diet już nie potrafię....postanawiam, nie liczyć kcal,jeść zdrowo,ale nie odmawiać sobie czegoś,jesli mam na to ochote.Jeść do syta,ale nie tak żeby nie móc się ruszyć.Jak normalny,zdrowy człowiek...no i ćwiczyć,basen,aerobic,rower,bieganie,rolki..co akurat bede mogla,przeciez ja kocham ruch,a czasem jest tak ,że nie mam na niego siły,bo mało jem...
Będę normalnym,zdrowym,pełnym energii człowiekiem Chce zacząć żyć od nowa..
w związku z powyższym opuszczam to forum,może kiedys zajrze zobaczyć jak wam idzie,życzę powodzenia i obyscie nie posuneły się za daleko,jak ja....zrozumiałam to dopiero dziś i straciłam 6 lat na liczenie kcal i ciągłe wyrzuty sumienia...
dobranoc dziewczynki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki