a jak ograniczasz jedzenie? :>
Liczysz kalorie? czy ogolnie ci sie wydaje ze jesz mniej ?
Dzięki za trzymanie kciuków
co do ogranizcenia to przede wszystkim przeszłam na jedzenie zdrowszych produktów- płatki owsiane, otreby pszenne, serki wiejskie - dokładnie to nie pilnuję kalorii, ale tak na "oko" to mieszcze się w tysiaku.Przy liczeniu zwariowałabym.
teraz już mój brzuch się skurczył i nie wepchnę tyle choć bym chciała
-zazdroszczę- ja wciąz bym mogła więcej i więcej- szczególnie wieczorem jak wróce z zajęć, naprawdę musze mieć silną wolę aby trzymac się z daleka od lodówki
a co schudne, za chwilę znów odzyskuję
Mam tak samo- chudnę wiosną na lato, a potem całą zimę tyję - już któryś rok z kolei.

Na razie jest dobrze, żadnych wpadek- tylko wczoraj nie cwiczyłam bo wróciłam padnięta do domku.