Wątek: Czas coś zmienić !!!

Najwyższy czas zabrać się za siebie- udało mi się w czasie tej zimy przytyć całe 10 kilo Masakra. Brak ruchu, niezdrowa dieta niestety zrobiły swoje. Muszę się zabrać za siebie, aby chociaż móc wejść w letnie ciuchy.
Moje pierwsze postanowienia:
-regularne posiłki- conajmniej 4 dziennie
-zero słodyczy
-ruch, ruch- conajmniej godzina dziennie
i ogólne ograniczenie jedzenia...
Mam nadzieje, że do wakacji pozbędę sie tej oponki z brzucha.
Trzymajcie za mnie kciuki .

trzymamy kciuki

Dzieki .

powodzenia w dietkowaniu

Dzięki .
Drugi dzień za mna i jestem potwornie głodna- cały czas...Przyzwyczaiłam się do ogromniastych porcji i teraz cięzko mi z tego zrzygnować. Za to wprowadziąłm do jadłospisu drugie śniadanie- jakoś dziwnie się przestawić na jedzenie na uczelni - nigdy tego nie robiłam . Powoli wracam do cwiczen, ale na razie kondycja jest słaba, niestety.
TEraz najważniejsza jest wytrwałość, rezultaty przyjda później.
Pozdrawiam

Hej trzymam za Ciebie kciuki a taaaaaaaaaaaaaaaaak mocno
a jak ograniczasz jedzenie? :>
Liczysz kalorie? czy ogolnie ci sie wydaje ze jesz mniej ?

witam, plany bardzo dobre a co do tych porcji to miałam to samo, mogłam jeśc 1,2x dziennie ale baaaaardzo dużo- teraz już mój brzuch się skurczył i nie wepchnę tyle choć bym chciała(oczywiście nie chcę- ale czasem na diecie nieświadomie mogłoby się to zdarzyć ) a tak mam spokój bo od razu boli. Pozdrawiam i 3 mam kciuki

Też mam do zrzucenia 10 kilo, w końcu chcę to zgubić, bo niby się tak długo odchudzam, a co schudne, za chwilę znów odzyskuję. Mam dosć tego błędnego koła. Trzeba raz a dobrze, i mieć swięty spokój ^^
Życzę powodzenia

a jak ograniczasz jedzenie? :>
Liczysz kalorie? czy ogolnie ci sie wydaje ze jesz mniej ?

Dzięki za trzymanie kciuków
co do ogranizcenia to przede wszystkim przeszłam na jedzenie zdrowszych produktów- płatki owsiane, otreby pszenne, serki wiejskie - dokładnie to nie pilnuję kalorii, ale tak na "oko" to mieszcze się w tysiaku.Przy liczeniu zwariowałabym.

teraz już mój brzuch się skurczył i nie wepchnę tyle choć bym chciała

-zazdroszczę- ja wciąz bym mogła więcej i więcej- szczególnie wieczorem jak wróce z zajęć, naprawdę musze mieć silną wolę aby trzymac się z daleka od lodówki

a co schudne, za chwilę znów odzyskuję

Mam tak samo- chudnę wiosną na lato, a potem całą zimę tyję - już któryś rok z kolei.

Na razie jest dobrze, żadnych wpadek- tylko wczoraj nie cwiczyłam bo wróciłam padnięta do domku.

Noelle, rowniez kciuki trzymam za Twoja dietke!!! Plan swietny, niedlugo przyjda efekty!! Pozdrawiam