Wątek: Bucik + 1200 kcal vs 10kg = zwycięstwo bucika!!!

yyy.. eee.. Jestem blondynką :P Niech dzięki temu mi to udzie na sucho.. błeheh

Wybacz..

No rzeczywiście z nóżek Ci spadło. Niezłe spodenki Ja musze zaopatrzyć moja szafę w jakieś nowe portki, bo wygladam jak w jakiś workach :P

yy no.. pozdrawiam..

A ja jedne spodnie mam takie ze czasami mam wrazenie ze juz je zgubie a drugei znowu są obcisłe i jesli mi dieta nie idzie to wtedy nie bardzo lubie je nosic, a jak mi idzie no to przeciez nie bede wiecznie w jednych portkach chodzic, pozatym staare juz są hihi.
A nowe to teoretycznie nie opłaca sie kupowac i chyba niedługo zostane z gołym tylkiem

a ja tez chodze w takich dosc szerokich bo nie lunie obcisłych.... nie chodze w tych ze zdjecia bo nie lubie widoku swojego tylka w nich, mam wrazenie ze wszyscy sie gapia jak przechodze w szkole i komentuja jego rozmiar... dlatego :
nie chodze w tych portkach
nie chodze korytarzami, chyba ze w tłumie

ech... dziś przesadziłam... 2000kcal, ale przynajniej kolo 1000 spalonych + drugie tyle spalone przez orgnizm samoczynnie ... ech gdyby nie moje obżarstwo i nie gołąbki mamy, które dzis zrobiła... pocieszam się, że przynajmniej "wyszkoliłam" ją tak, że wszystko mi gotuje, znaczy chodzi o to, ze jak smazy kotlety na obiad albo pieczen robi to mi gotuje osobny kawalek mięsa, no i te gołąbki też mi na parze zrobiła... ale jednak,, ja strasznie lubie gołąbki...ech, chyba się jutro przygłodzę...

danio szarlotka - seria limitowana w życiu nie jadłam pyszniejszzego jogurtu (no moze poza fantazją z chrupkami czekoladowymi )

powodzenia jutro, jaidem teraz biegac jeszcze, a potem sie trza brac za nauke

Zamieszczone przez bucik

mam wrazenie ze wszyscy sie gapia jak przechodze w szkole i komentuja jego rozmiar...

łee tam, to nie prawda, zastanów się czy ty tak kazdego lustrujesz wzrokiem i obgadujesz :P. W ciągu dnia miniesz mnustwo ludzi ale czy pamietasz wyglad chociaz garstki z nich?
Ja uważam że ludzie zwracają uwage na baardzo mało rzeczy. Ja nawet nie jestem w stanie powiedziec w co dzis były ubrane moje kolezanki do szkoły :P

A gołąbki to ja też lubie

Ninti, kochana, może i masz racje, ale ten dyskomfort psychiczny jest okropny...

Eeee jak 1000 spalone to tak jakbys zjadla 1000. Czym sie martwic?
A jak Ci sie wydaje, ze patrza sie na Twoja pupe to na pewno dlatego, ze jest taka hmm.. apetyczna ;P Ja nawet jak wazylam te 73 to uwazalam, ze mam wyjatkowo sexy dupke ;P hehe Grunt to nastawienie do samej siebie. Przekonaj siebie, a wszyscy inni w to uwierza. Tak to juz jest
A danio szarlotka jest okropna :P Ja najbardziej lubie wisniowe, brzoskwioniowe i truskawkowe. W zasadzie to lubie wszyscy oprocz szarlotki heh ;P

buzia wielka

a ja dziś spiepszyłam na całej lini... echm... tylko, żeby nie było czegoś w stylu "a nie mówiłam" no i nie byłabym sobą, gdybym się tym nie przejmowała... a jak to mów nasza pani od matmy.... "implikacją podwójnej negacji jest prawda "

dlatego przez te 4 dni, które mi do ważenia zostały, ostro biorę się za siebie i dietkę (cokolwiek to będzie oznaczac ) bo jak w sobote stanę na wadze i nie zobacze 65kg to sie załamie

chcę wyglądac jak Keira, to mój ideał

Napewno zobaczysz mniej niż 65 Wierzymy w to

Heh ja też mam taki dyskonfort psychiczny jeżeli chodzi o przechodzenie przez korytarze w szkole.. Wszyscy się patrzą, a ja tylko brzuch wciągam i jak najszybciej przechodzę heeh :P Jeszcze mam szkołę łączoną: gimnazjum z liceum.. No a szkoła na dodatek o charakterze no.. sporotowym ajć. Pełno tłumów.. i jeszcze wszyscy stoją pod ścianami, na parapetach i tak się patrzą, mierzą, oceniają brrr
Przy tych wszystkich wysportowanych i gibkich ciałach czuję się jak.. no jak ? Jak tłuścioch ze zwisem brzusznym :P
Na mnie już koleżanki krzyczą, że jak ja wyglądam sretete, ale ja walczę o swoje ! Chcę mieć piekny brzuszek :P Najpierw schudnąc, spalić tłuszcz i ukształtować piękne mięsnie (no chociaż jakiś zarys :P) My kobiety, to mamy z tym tłuszczem same problemy.. tss =p

No Keira ma wspaniłe ciałoo Też o takim marzę ehh

Buziak ;*

bucik, będzie mniej - zobaczysz. beeedzie ok! a ja pojutrze kupuję slim figurę; tę cudowną herbatkę odchudzająca. zobaczymy, uuh.
a keira? omfg. ona to ma ciało. ;_; ten brzuuuch. idealny.

mniej nie będzie na pewno poniewaz nie robię nic w tym kierunku...np. dzis zajadłam się ciastkami i nie żałuje, do tego drobna kantuzja i wielkie ogniaty na stopach uniemożliwiają bieganie.... na razie modle sie zeby nie zobaczyc więcej na tej wadze... no i kwiecien.... miesiąc przeleciał nawet nie wiem kiedy... ech

i sprostowanko... hehe, Keira ma boskie ciało na tym zdjęciu, bo w rzeczywistości mówi o sobie, ze jest raczej przy kości no i gdyby taka nie była to by jej liposukcji nie proponowano