-
Uwaga Uwaga 11 Jest Pierwsza porażka wczoraj wieczorem nie wytrzyałam i zjdadłam słodką chwilę ( budyń waniliowy ) z 4 kromeczkami wasy i na deser miseczkę czerśni . Tak więc w sumie za wczroaj wyszło mi aż 1640 kcal !!! Wiem okropność i jest mi wstyd . Proszę wszystkich o rozgrzeszenie
Naszczęście dziś jest wszsytko oki , humorek mnie nie opuszcza i dalej już prawidłowo liczę kcal w mojej główce
Jeszcze dziś trzeba zaliczyć rower ( za karę będzie dłuższa trasa ) i spr wieczorem pobiegać ( chociaż 400m muszę podciągnąc kondychę bo przez te upały flaczeje
-
po 3 dniach lenienia asię wracam do akcji , moja waga to w ciąż 81,5 . Chwalić boga że nie wiecej bo torszkę spóciłam z tonu i nić nie ćwiczyłam a w week pozwoliłam sobie na małe co nie . ale nie ma to o przeszłości przede mną przyszłość stoi otworem . Dziś na razie wszystko w porządeczku i teraz grzecznie czekam na obiadek ( gulasz z serc drobiwych z warzywami i i śiwderkami ) brzmi strasznie ale jest pyszne
-
ojoj nie dobrze , szykuje mi się kryzysik . totalnie straciłam zapał do ćw po week , nie mam ochoty się ruszać a jeść mi isę tak strasznie chce że już nie mogę wytrzymać. Zapycham się otrębami z jogurtem . Nie iwem co się dzieje . bo ja tak strasznie chce schudnąć a tu nie mam siły . A w dodatku nikt do mnie nie piszę i pozostałam sama sobie. Dziewczynyu pomóżcie ratujcie. Co robić z tym kryzysem ??
-
Myślicie ze sie odemnie uwolnicie Nie ma swzans własnie wróciłam z dalekich vojazy (gdzie ja to nie byłam ) teraz wracam do rzeczywistosci . Jutro ide sie wazyc i podam aktualna wage bo sama teraz nie wiem . chyba torszke mnie ubyło ale zobczymy. jutro ruszamy dawnym nurtem . Takze witam Panie i Panów po wakacjach
-
Czesc no i jak tam? jak dieta waga i wogole co tam u ciebie?
-
hello laseczki wpadałam tylko powiedziec ze jak widac ubyło mnie troche !!! w koncu ale jeszcze daleka droga co tez widac. Powiem wam ze nja lepsza metoda to nie zadzne diety a poprotsu mniej jesc . ja do tego dodałam sobie jeszce jedzenie jedno rodzaju pozywienia jednego dnia np. w jeden dzien jem tylko warzywa ( w roznych postaciach ) w innny tylko mieso ( tez w roż nych postaciach) a jeszcze inny nabiał - i tak z innymi . nie jem w ogole chleba i ziemnaków. ryz i makaron tylko ciemny . i rozkoszuje sie w otrebach, zarodkach, rożnego rodzjau ziarnach, nasionach i orzechach- to jem kiedy mam ochcote. i powiem ze waga naprawde sytematycznie leci w dół. jka beda koljene drastyczne zmiany wagi to na pewno sie zgłosze podizelic uwagami
-
dzis moja minka juz nie jest tak usmiechnieta jak ostanio , po małym sukcesie przyszła swiateczna porażka i znowu waze 78 kg . ale spoko spoko do odwaznych swiat nalezy . wracam polowoli do tego stanu z przed paru tyg. jka juz tam bede to sie pochwale oby szybko bo juz ciezko mi na duszy, a w dodatku ostanio sie zauroczyłam w pewnym przstojniaku i nie moge zniesc mysli ze takie ze mnie paskuctwo a co gorsza on musi na mnie taka patrzec no ale sama sobie zgottowałam ten los i teraz musze sie pomeczyc . jestem dobrej mysli nie długo znow sie pojaiwe powodzenia moje slicznosci
-
hej gratuluje ci wuniku swietnego pozdrawiam i trzymam kciuki, ja niestety upadlam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki