MOCCA i GOTKA dzięki za wsparcie, bardzo mi sie przyda

Żyję sobie spokojnie od 20 lat, moja nadwaga od mniej więcej od 16:P Mam 165 cmków wzostu, kiedy sieodtatnio ważyłam wskazówka dobiła do 69 kilograma do tej pory jadłam tylko raz dziennie: od rana do wieczora Najgorzej było kiedy się uczyłam, tu coś sobie przegryzę, mozę kanapeczka, może czekoladka... Nie powiem żebym uczyła sie często ale jak już to o zgrozo! Chwilowo usiłuję studiowac ekonomię ( z mizerniutkim skutkiem )
Mysle ze przed otyłością ratowała mnie do tej pory jako taka aktywnośc fizyczna, moze nie była ona zbyt intensywna, ale zawsze wołam gdzieś póść niż pojechać, chyba ze na rowerku :P Niestety po przeprowadzce do wawy mogłam na niego tylko w skepie popatrzeć, więc jesienią zaczełam biegać z moimi dziewczynami akademca Do tego chodze raz w tygodniu na basen, czasem dojdzie wieczorem jakaś lekka gimnastyka. Moze zapisze sie jeszcze razem z przyjaciólmi na kurs tańca, ale to narazie tylko pomysł.

Co do diety kopenhaskiej jestem w stanie wytrzymać pod warunkiem, ze wytrwam chociaż połowe, potem bedzie mi juz szkoda rezygnować bo już większą część mam za sobą Jak narazie pije hektolitry wody, moze dlatego nie czyje takiego ssania w żoładku.

Jeeszcze raz dzięki dziewczyny za wsparcie!!!
Pozdrowienia :*