-
Kasiu gdzie jesteś
Ja troszkę chorowałam kilogramów straconych/ mimo starań przez cały tydzień /
zero samopoczucie z w/w powodów gorzej niż marne.
Proszę daj znać co u Ciebie.
Iza
-
Witaj Izo
Oj zaniedbałam ten mój wątek
Współczuję choroby. Ja nie dałam się przeziębieniu, choć mnie brało przed świętami. A dziś śniegu napadało i fatalnie się chodzi po mieście
Ćwiczę sobie teraz w klubie 3 razy w tygodniu i jest super. Właśnie za minutę wychodzę. Myślę też o basenie albo o aqua aerobiku. Ale nie wiem czy nie przesadzę z tym ruchem... Może na początek spróbuję przez tydzień-dwa i zobaczę.
Jeśli chodzi o jedzenie, to różnie to bywa, muszę przyznać. Zazwyczaj mieszczę się pomiędzy 1200 a 1500, choć zdarzało mi się i do 2000 dobić. Ale dzięki tym ćwiczeniom widzę, że jednak coś tam mi ubywa w biodrach i na brzuchu. I uda są szczuplejsze. W dodatku ta oliwka też działa, i choć trzeba się przy niej namasować, to ujędrnia fajnie
Sesja za pasem, a mi już nic się nie chce robić. I jadę jutro do domu
Wlezę na wagę Choć nie spodziewam się cudów.
Oj, ale już późno! Muszę iść. Obiecuję, że będę częściej wpadać tutaj.
papa
-
Wszystko mi idzie nie tak
Diety zero waga pewnie poszła w górę /ze strachu nawet na nią nie wchodzę/.
W pracy też nie lekko. W rodzinie mam problem z babcią , która nie chce sobie dać pomóc.
Mam nadzieje ,że u Ciebie lepiej a już na pewno wagowo.
Miłego dnia Iza
-
Witaj Izuś
Przykro mi z powodu Twoich kłopotów. Ale nie poddawaj się, wszystko prędzej czy później się ułoży!
Ja mam właśnie sesję na uczelni, nawet bezbolesną, ale nie dosypiam i nie dojadam... Co do wagi, to nie wiem. Na oko zgubiłam kilka centymetrów tu i ówdzie, a na wadze wciąż te przeklęte 73 kilo! Nie wiem, może ona ma jakąś blokadę, że poniżej nie pokazuje :P
W każdym razie stwierdziłam, ze nie ma sensu się ważyć.
Nie liczę kalorii ostatnio, bo nie mam do tego głowy. Podejrzewam, że zjadam koło 1500 i jest ok.
Głowa do góry!!!
Buziak:*
-
Czy od ćwiczeń można się uzależnić... Ja się chyba uzależniam... Właśnie planuję chodzić na ten fitness 4 albo 5 razy w tygdniu, bo mi wciąż mało i mało... Dziś to nawet nie bardzo się zmęczyłam... Chyba mi kondycja skoczyła po tych dwóch miesiącach
A w te dni kiedy nie idę na zajęcia do klubu, to mi tak łyso i czegoś mi brakuje... Zbankrutuję w końcu na ten fitness
Durna waga pewnie nadal w miejscu stoi, a ja widzę, jak mi uda wysmuklały I brzuch mniejszy i ramiona szczuplejsze
Oliwka, o której pisałam świetnie ujędrnia i wygładza skórę :P A może to też od masażu, bo trzeba się trochę namęczyć, żeby ją wetrzeć :P
Pożarłam dziś 1580 kalorii... Przesadziłam z mandarynkami na kolację
Ale nie posłodzę herbatki, co mam ostatnio wieczorami w zwyczaju - dostałam słoik swojskiego miodu od teścia mojej przyjaciółki No i wieczorkiem dodaję sobie łyżeczkę do herbatki... A dziś nie dodam
Eh... piątek wieczór, a ja siadam do nauki Koniec świata
-
F E R I E
Jadę we wtorek do domku i mam plan biegać
Chudnę.
Nawet mimo tego, że jem bez specjalnie drastycznych ograniczeń kalorycznych. Tzn. staram się trzymać 1500, ale czasem zdarza mi się przekroczyć. I nawet zjeść batonika albo ciacho Grunt to dużo ruchu. Po feriach zamierzam chodzić 4 razy w tygodniu.
-
U mnie waga 60 kg
Mam dużo pracy , jem kiedy mam czas i najadam się na zapas. wiem , że źle robię ale nie umiem nad tym zapanować.
Ten tydzień też będzie bez odpoczynku .
Kasiu cieszę się ,że Ci idzie dobrze i troszkę zazdroszczę. Mam nadzieję ,że i dla mnie przyjdą lepsze dni i w końcu wezmę się za siebie .
Miłego odpoczynku
-
Udało mi się zgubić 1 kilogram Cieszę się bardzo i biorę się dalej do roboty.
Mam nadzieje ,że miło spędzasz ferie.
Czekam na Ciebie Iza
-
waga stoi na 59 kg , mimo diety jest mi z tego powodu więcej niż przykro
Kasiu wracaj
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki