-
12 dzień diety: 963 kcal vs 1 394 kal :P
-
Niedziela, słodkie nicnierobienie :P
Jakoś dzisiaj miałam problemy, żeby dobić do 1000... W ogóle jakiś ten dzień dziwny, w głowie mi się kręciło, słaba byłam, ale nie byłam głodna... Może to ta pogoda...
zjadłam 963 kcal, spaliłam 1 395 kcal - niemal identycznie jak wczoraj
-
Dzisiaj trochę więcej mi się zjadło... Eh... Już czuć święta dookoła, a ja tkwię w Krakowie do czwartku wieczór... No ale może na imprezę jutro pójdę. No i jutro w końcu aerobik
1 126 kcal zjedzone
1 590 kcal spalone
-
To prawda nastrój zbliżających się świat jest coraz bardziej wyczuwalny.
Przed świętami muszę załatwić sporo spraw , nawet nie wiem kiedy się tego tyle uzbierało, dlatego już dziś złożę Ci życzenia świąteczne.
Kasiu spokojnych, radosnych i miłych świat
Ciekawa jestem ile Ci się udało schudnąć ale na odpowiedź będę musiała pewnie poczekać. A może sny się sprawdzają Życzę Ci by akurat ten sen się sprawdził.
-
Grimko Z okazji Świąt życzę Tobie i Twojej Rodzinie dużo szczęścia, miłości, zdrowia i przyjemności.Wspaniałych prezentów,odpoczynku i radosnej atmosfery.Oby 2007 rok przyniósł same pozytywy i przyjemne niespodzianki, oby udało Wam się spełnić marzenia i zrealizować plany Niezapomnianej zabawy sylwestrowej!
Dziękuję za życzenia, zwłaszcza za to ostatnie Oczywiście zaraz po wejściu na wagę skoryguję trikera :P
Dzisiaj dzień bez śniadania, czyli 875kal contra 1300
Nie wstałam na fitness, ale przełożyłam na jutro
Myślałam o świętach i wiem, że tyle pokus będzie na mnie czyhać. Choć już poinstruowałam Mamę co do tego, co ja bym chciała do zjedzenia. Ale ona oczywiście poprosiła o pomoc przy pieczeniu ciast... Plan mam taki: nie przytyć. Schudnąć na pewno mi się nie uda. Ale oby nie nadrobić tego, co zrzuciłam do tej pory :P
Pofolguję sobie... do 1200kal dziennie...
A od stycznia fitness 3 razy w tygodniu
Wesołych Świąt wszystkim, którzy tu czasem zaglądają
-
Kasiu zajrzyj na swój wątek
Napisz choć słówko bo zaczynam się martwić Twoją nieobecnością
-
Hej hej grimeczko jestem jestem cała i zdrowa Właśnie wróciłam z klubu z zajęć o wdzięcznej nazwie "Fat burning" :P
Jak widać na załączniku poniżej zrzuciłam przed świętami 4 kilo, ale przez święta dietę zawiesiłam. Więc od tamtej pory jest nadal te 73. No właśnie. To jakaś magiczna granica czy co...? Już po raz nie wiem który dobijam do tej liczby, a jeszcze ani razu nie udało mi się jej przekroczyć Dlatego teraz, od dzisiejszego dnia rozpoczynam walkę o przekroczenia 73 :P Dlatego właśnie zmieniłam temat
Zmieniam też nieco moją dietę. Troszkę przeholowałam sobie z tym 1000 chyba... Zrobiłam między świętami badania i krew nie wyszła najlepiej. Lekarz pozapisywał mi jakieś witaminki... Słaba byłam bardzo, a w piątek na fitnessie nawet zasłabłam... Pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło
Zatem zmiana planów, chudnę wolniej, ale bezpieczniej.
Na fitness chodzę teraz 3 razy w tygodniu i w te dni jem od 1200 do 1500 kalorii. W pozostałe między 1000 a 1200. Nie ćwiczę w domu. Przynajmniej nie codziennie. Tak będzie lepiej. Zwłaszcza, że sesja za pasem i trzeba się wziąć do nauki
A co u Ciebie? Jak po świętach? Jak sylwester??
Aha, jeszcze dzisiejszy bilansik:
zjadłam: 1400 kcal
spaliłam: 1800 kcal
-
zjadłam: 1190 kal
spaliłam: 1480 kcal
Fajną oliwkę ujędrniającą na cellulitis kupiłam z ziai - kilka dni stosuję,a już widze efekty
-
Eee, dziś wróciłam trochę rozczarowana z aerobiku... Jakoś miałam wrażenie, że instruktorce się nie chciało i mały wycisk dała... Zmęczyłam się trochę przy rozgrzewce, ale potem ćwiczenia były bez sensu Niedosyt mi pozostał.
Ale w piątek na pewno będzie lepiej, bo inne zajęcia
Siadam do nauki, bo wali mi się wszystko na głowę Jak się leniło cały semestr, to teraz trzeba siąść na tyłku i nadrabiać :P
z: 1450 kal
s: 1850 kal
-
Z nosa mi leci , oczy łzawią i nie mogę się doczekać kiedy będę w domu . Mam dwa dni by wydobrzeć .
To normalne ,że waga w pewnej
chwili się zatrzymuje ja też tak miałam ale najważniejsze to nie poddać się .-4 kilo to świetny wynik i jeszcze masz sukces ,że po świętach udało Ci się tę wagę utrzymać ja niestety +2 kg
Zmartwiłaś mnie tymi zasłabnięciami .
Ja ziaji mam balsam ujędrniająco roświetlający chyba tak się nazywa taki w czerwonym opakowaniu. Jestem z niego zadowolona i odpowiada mi jego zapach .Moja mama i siostra używają różnych kosmetyków tej firmy i są bardzo zadowolone .Dużym plusem ich jest dostępna cena.
Sylwestra spędziłam u kuzynki męża i nie jestem zadowolona. Było za dużo obcych ludzi i takich nie w naszym klimacie.
Od poniedziałku biorę się za te dwa po świąteczne kilogramy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki