Boojka,
Tzrymam kciuki na każdym froncie
jej dziewczyny ja mam tak malo czasu na forum teraz...zaczyna sie goraco, ale nie tylko pod wzgledem temperatur ,ale i nauki... zajecia leca jak szalone, juz zaczynaja sie zaliczenia cwicze, zerowki no i sesja sie zbliza.... troche mnie to przeraza, ale pocieszam sie ze od tego sie nie umiera no na dodatek ta przeprowadzka nieplanowana.. ale na znalezienie mieszkania tez jeszcze mam miesiac, choc nie usmiecha mi sie to, bo wczoraj bylam w dwoch miejscach i powiedzmy ze za takie pieniazki to warunki mizerne :/
W czoraj bylam tez na miescie i co przechodze kolo witryny widze tam wieeeeeelkiego WIELORYBA! ehhh zle mi sie zrobilo, bylam wsciekla na sama siebie i stwierdzilam ze jak dieta mi tak malo daje to musze musze musze cos wymyslic no i wymyslilam, stwierdzilam ze moj tylek nie bedzie juz tyle autobusem jezdzil, choc uczelnie mam na drugim koncu Olsztyna, a stancje na przeciwnym...ale juz zrobilam sobie dwa kursy z uczelni do domku na piechotke i od razu lepiej sie poczulam nie wiem czy zabilam poczucie winy, ze jestem taka leniwa, czy kalorie, ale mam nadzije ze pierwsze idzie w parze z drugim tak czy inaczej po godzinnym spacerze czlowiek powinien miec mniej sily a tu prosze ... wrecz odwrotnie, wiec tylko na zdrowie. Moja dieta to bardziej juz SB niz tysiaca przypomina, ale zobaczymy jak przerodzi sie to dalej, kto wie moze jakos przebrne ta piersza faze bezbolesnie, na razie nie jest tak zle.. juz jest4 dzien a ja jem pycha twarozki, warzywka, jogurciki bez cukru, pestki , orzeszki i inne niam niam wiec jeszcze 10 dni, tylko ze nawet nie wiem ile by mi ubylo bo wagi nie mam ale powtarzam sie po raz drugi, najwazniejszy jest wyglad a nie waga wiec niech centymetry uciekaja a nie kg :P ale moze i to i to ja tesknic za nimi nie bede hmmm strasznie duzo chcialabym zdzialac przez te dwa miesiace, potrzeba mi duuuuzo wytrwalosci, obawiam sie jednak ze bede mocna musiala sobie czas zorganizowac zeby podolac z nauka i dieta tzn samymi cwiczeniami, albo chodzeniem... bo jakby nie bylo takie spacerki troche czasu zajmuja ale bedzie dobrze jak zawsze i obiecuje ze w wolnych chwilach bede zagladac do Was i duzo czesciej na forum i mam nadzije ze nowa stancje bede miala tez z netem ! bo ja juz uzalezniona jestem :P
No nic dziewczyny buziaki i milego gubieniacm i dnia słonecznego dnia :*
[img]http://groups.msn.com/_Secure/0UQAAANcZQTwSL3H23Vftv2MJB8UfZu1uqk4iZUMN54qhgeD2d yC7idHy4eJCZFVtJn1S*rRt4ALczgVCVLp70ukD!W2SIDmyrua tH!mUU1pJXhPZWfKDuyY0PBPgfMgT/SaveTama.jpg[/img]
Hej Booojka
No to fajnie, ze sobie takie spacery robisz, sporo kcal sie spali a samopoczucie lepsze
Tez chyba zrezygnuje z kilku przystankow przejezdzanych autobusem/tramwajem na rzecz chodzenia
Powodzenia z dietka, pozdrawiam
dzis takiego dlugiego spaceru nie bylo... na stopie zrobil mi sie paskudny odcisk taki z woda ale jakos przezyje tylko ze dziasaj trzeba bylo uniknac tego chodzenia. Ale i tak zle nie jest mialam wf i wyszlo ze ponad godzina stepu a kobita nam wycisk daje nom a dietka to juz 5 dzien SB! co prawda nie czuje roznicy jesli chodzi o to czy jakas lzejsza sie czuje, ale chyba sama swiadomosc ze cos robie to juz mnie jakos podbudowuje. dzisiaj wyjelam swoje spodnie ktore nosilam rok temu oi tej porze i je zalozylam... O MATKO!! teraz widze jaka dluga droga przede mna... jestem na siebie zla zla zla ... wrrr kurcze dieta do konca zycia bo inaczej nic sie nie zdziala chudnie i sie tyje i tak na ziane.. bleee...
ale dosc o tym odchudzaniu to tak przy okazji.. jestem z siebie dumna przed chwilka wskrzesilam moje lacze z internetem.. wczoraj cos przerywalo, przerywalo az calkiem padlo.. ja juz tu dzwonie do znajomych stawiam wszytkich na nogi (bo ja juz uzalezniona to zyc bez neta nie moge) juz kolega mial byc u mnie po 22... a tu siadlam pogrzebalam w ustawieniach i cacy :P udowodnilam sobie samej ze nie jestem taka ciemna jak myslalam ( choc o tym nikt nie wie , bo traktuja mnie jakbym byla kumata w tej kwestii a ja nic z tych rzeczy )
No dobra lece ja sie troche umalowac, bo tylko jestem na przerwie w domku
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuzzzzzzzzziaki :****
no to juz 6 dzien... jeszcze tylko 8 i przechodze do drugiej fazy SB, a tymczasem dzisiaj uracze sie kakalkiem, z reszta sobie na nie zasłuzyłam :P wlasnie przyszłam z uczelni na piechotke i to jeszcze okrezna droga wiec wyszlo mi jakies 1,5h spaceru w umiarkowanym tepie:P lepsze to niz nic no i znow troche noga pobolewa ale mysle ze jak dzisiaj troche odpoczne to bedzie jak nowa na jutro:P
Zawsze jak wracam to strasznie spac mi sie chce... chodze i ziewam ale jakos nie mam sumienia polozyc sie i pospac
Ok ja tu gadu gadu, a czas najwyzszy na jakis dobry obiadek ucieeeekam wiec pichcic
No chyba nie bedzie tak traficznie..dieta do konca zycia bo inaczej nic sie nie zdzial
Chociaż podobno to już zostaje we krwi..nie wiem jak to bedzie.. ważenie czy sie nie przytyło.. gubienie kazdego kilosa..obsesja..az sie boje czy mi się nie zrobi coś takiego
Ja po I faziie SB przesadziłam i jojnełam w mega szybkim tempie..ale efekt był 5 kg w 14 dni.. zycze Ci utrzymania wyniku, bo on tak czy siak musi być..jeszcze te spacerki
3mam kciukersy za stancję, no i żeby była z netem bo jak Ty będziesz tu do nas wpadac?:>
3maj się! :*
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Zakładki