he he rzeczywiscie wsparcie niezłe, ja z reguły sama sobię jedzonko robię, nawet jak późno wracam to coś szybkiego i lekkiego jak nie ma jakiejś zupki w domku. Ale super sobie poradziłaś więc nie jest źle, nie martw się- a jak nie chciałaś ryżu mogłaś zjeść większy kotlet i więcej surówki i tez byłoby ok. Pozdrawiam cieplutko