-
Nom ja się staram, tylko jakoś lewo mi wychodzi <lol>
Ale to przez to, że mam przerąbany egzamin teraz i nie chce mi się żyć, a co dopiero jeść
-
Dziś:
1) Serek wiejski 202 kcal
2) Ser wyprażany (wg. słowackiej strony 304 kcal)
3) Dużo surówek 120 kcal (???)
razem:
=626 kcal
Dojdzie jeszcze coś (warzywa z patelni, powiedzmy 150 kcal) i alkohol, ale on to trudno się mówi, bywa 
Doszły warzywa, na łyżce oliwy, więc niech będzie 200 kcal 
A więc około 826 kcal
-
Alkoholu doszło ekhm morze, ale na szczęście impreza tańczona 
Na wadze 66,9, ale to odwodnienie od piwska
Dziś zaczęłam od:
80 g śledzi Lisner w sosie koperkowym - 261 kcal
100 g serka wiejskiego - 100 kcal
Kromkę z masłem i czosnkiem (moje ulubione, ech, zaczynają się grzeszki) 125+79+2,5
Mintaj kostka 75 kcal (na parze)
Warzywa na parze 100 60 kcal
(Jak policzyłam tę kromkę, to mi się kromek do końca życia odechciało
Będę jeść sam czosnek hłehłe)
Łącznie:
702 kcal
Ech, kurde, ale ja naprawdę jem normalnie, nie chce mi się wierzyć, żebym w zamierzchłej przeszłości nigdy nie przekraczała 1000 kcal nie będąc na diecie :/
Po prostu ograniczyłam słodycze, opychanie się i staram się jeść zdrowo i tu takie bzdury kaloryczne mi wychodzą :/
Naprawdę ani głodna nie jestem, ani mnie to nie męczy, zgłupiałam już do reszty :/
-
Dziś (wstałam o 13.00
więc śniadania nie było):
Jajko sadzone - 93 kcal
Kefir - 200 kcal
Fasolka gotowana na parze - 70 kcal
Łącznie za obiad - 363 kcal
(btw ten kefir to nadal męczę :/)
Ech, ciekawe jakim cudem dzisiaj dobiję do tysiaka :/
Wkrótce z moim narzeczonym zapisujemy się na kurs tańca towarzyskiego. Zastanawialiśmy się również nad salsą (stricte), ale ona jeszcze poczeka aż roztańczymy się tak "ogólnie".
Bardzo się z tego cieszę
-
Strasznie boli mnie brzuch
i nie mogę nic zjeść, ech.
Waga 66,5 kg
-
mozna sie odwodnic od piwa? od wodki to tak ale od piwa to nie wiedzialam, chyba, ze sie go wypije naprawde duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo tak zeby sie mialo kaca
-
Można można, piwo działa przecież moczopędnie. Ja zawsze na drugi dzień po 2-3 piwkach mimo braku kaca ważę znacznie mniej, co od razu wraca.
Dziś do tej pory zjedzone:
Serek Turek ze szczypiorkiem - 150 g - 241,5 kcal
Ser wyprażany - 304 kcal
Surówka - 80 kcal
Razem do tej pory - 625,5 kcal
A waga była 66,2 a nie 66,5
-
jaki z tego wniosek? pijmy ogromne ilosci piwa a bedziemy szczupkejesze
-
Dziś dochodzi jeszcze:
jajko sadzone - 93 kcal
Warzywa gotowane na parze - 60 kcal
Czyli łącznie na dzień dzisiejszy: 778,5 kcal
Hehe warto też zauważyć, że moje nieszczęsne BMI wynosi już 24,91, a to oznacza, że pozbyłam się nadwagi
No oczywiście jeszcze baaardzo długa droga przede mną, ale mam nadzieję, że już za jakieś 3 miesiące dojdę do jej kresu
-
Śniadanie:
Jogurt naturalny bez cukru Danone - 121 kcal
Jajko sadzone bez tłuszczu - 93 kcal
Razem za śniadanie: 214 kcal.
Na obiad planuję rybę z mieszanką chińską (warzywami) na parze
A na kolację będę żerować na pomysłach współlokatora
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki