-
Oj ciężko dziewczynki kochane, już za tydzięn egzaminy, w czwrtek jadę do Wawy., następnego dnia egzamin...
Ciężko będzie... ale z dieta też czasami jest ciężko, a jakos sobie radzę więc i teraz sobie poradzę
Trzymajcie za mnie dziewczynki kcuki a ja będe trzymać za Was wszystkie zdające na studia, albo zdające jakies inne egzaminy. POWODZENIA ... nie dziekujcie...
Teraz będę tu rzedziej zaglądać, ale jeszcze przed egzaminami wpadnę...
Buziaki
-
Bernarka!
Trzymam za Ciebie kciuki!! Zapomnij na razie o diecie i przede wszystkim zdrowo sie odzywiaj- pusty brzuch to pusta glowa Wcinaj orzeszki, to naoleja wspaniala maszyne myslenia
buziak
ola
-
Bernarka, ale z Ciebie kombinatorka Skaczesz z diety na diete i jakos hmmmm malo konsekwentna jestes Ale ja sie nie dziwie... Tez pewnie nie dalabym tak rady.Jesli moge cos polecic, to przejdz od razu na 1000, a sama zobaczysz jak fajnie sie mozna na niej czuc i chudnac bez glodowania i kombinowania :P
-
Masz dużo racji, ale to wszystko jest sprawą psychiki...
Ja sie staram trzymać 1000 kcal i nawet nie wiesz ile bym dała aby wytrzymać...
Ale czasami mam takie dni, że nie mogę zjeść tych 1000 kcal. Mam jakiś wstręd do jedzenia, co wezmę do ust to mi sie wydaje że już w tym momencie mi sie odkłada na udach... Ale wiesz po kilku dniach głodzenia, organizm jest tak wyczerpany że nie ma siły i już on jest silniejszy od psychiki ipochłanaim co mi w rece wpadnie. Wiec to jest naprawde problem. Bardzo bym chciała wytrzymać 1000 kcal. I zajmę się tym, ale to po egzaminach, wiesz wszystko na spokojnie, i mam nadzieję że wtedy wytłumaczę mojeju organizmowi co jest dla niego dobre
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wypowiedz... Marcysssia napisz coś o sobie...
Olu serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za radę, zaraz lecę po orzeszki
-
Cze Słońce nareszcie moge sie logować.
Jaka ja byłam zła Wysyłałam zapytania dlaczego nie moge sie zalogować to odpisywali mi, ze juz moge a i tak nie mogłam. Eh zakręcona jest ta strona. Poprawne działanie idze jej jak krew z nosa
Nawet nie czytałam Twojego pamiętniczka tylko zaczełam pisać Co słychać nowego
Ja musiałam nieco zwolnić tępo bo starałam sie o dzieciaczka ale nic z tego(brak owulacji w tym cyklu) to dziwne, ze jak sie chce to jest cięzko a jak sie nie chce to "szast prast" i gotowe
Zostało mi 10 kg a marzeniem jest by pozbyć sie 14 kg.
Pozdrawiam
-
Witam BebiBabu!!!!
Już myślałam że się ciebie nie doczekam
Nie tylko ty masz problemy z logowaniem się tu. Ja też je czasami mam... Na szczęście tylko czasami...
Co słychać? a nic ciekawego... w piatek egzaminy na srudia więc zakuwanko ostre...
Ale za to jakie dobre będą tego efekty
Tak czasami jest że to czego my chcemy innym przychodzi z łatwością (nawet jak tego nie chcą) kiedy nam sprawia to wiele trudności... Ale wierzę że Ci się uda i życzę powodzonka przyszła mamusiu (bo przecież nią zostaniesz )
Pozdrowionka... Wpadj częściej jak już nie masz problemów z logowaniem
-
Dziś poniedziałaek... Od rana tylko nauka... mam już tego dosyć
Jutro też tylko nauka...
W środę wycpad do szczecina aby złożyć papiery na polibudę...
A w czwartek rano wyjazd do Warszawy...a w piątek egzamin...
Jezu, jak ten czas szybko leci...
-
Właśńie oglądam mecz Anglia-Chorwacja... Jakoś od dziecka lubię oglądać mecze anglików... Wśród moich znajomych mało kto kibicuje anglikom, ale ja mam taką słabość do nich od dawna i wcale nie jest mi z tym źle. Ale nie o tym chciałam pisać. W trakcie relacji pokazali kilka razy Viktorię Beckham... Przyznam się że zawsze się ją podziwiałam (jakaś tak słabość do Beckhamów - on przystojny, choć w długich włosach mu lepiej, ona piękna kobieta). Zawsze marzyłam aby byc taka jak ona, oczywscie jeśli chodzi o wygląd(bo z charakteru jej nie znam). Moim zdaniem jest bardzo piękną kobietą (choć nie wszystkim się podoba, ale tak to już jest, każdy ma własny gust). I powiem Wam, że takie "odswierzenie" sobie tego podziwu do jej osoby jest dobre. Wiem, że niegdy nie bedę wyglądać tak jak ona, mam grube kości, szerokie biodra i ramiona, ale zawsze można choc trochę zbliżyć się do ideału... I ta chęć mnie motywuje do walki ze zbednymi kilogramami. Zajmę się dietą dopiero po egzaminie (ale on już w piatek), zajmę się w sensie, że się do niej przyłoże, zajmę się liczeniem kcal, dobiorę odpowiednie jej składniki...
hmm... jednak nawet bierny sport może dobrze na nas wpływać, bo gdybym nie oglądała meczu to nie "dostałabym" dodatkowej motywacji...
I jakoś mi się tak lekko na duszy zrobiło przez to wszystko, jakos tak miło
-
O matko!!! Już jutro rano jadę do Warszawy, a w piątek egzamin... AAAAAA...
Trzymajcie za mnie kciuki
-
Już wróciłam, jestem tak zmęczona że nie wiem jak się nazywam
Ale wpadłam się tu zameldować, jutro napiszę cos więcej...
Doblanoc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki