-
agata widzę, że fajny weekend Ci się zapowiada. Ja niestety chyba spedzę go przy książkach
-
WITAM WSZYSTKICH sloneczko pieknie swiecie ceieplutko na dwore a mialo padac cos im nie wyszla prognoza ( na szczescioe ) zabieram sie zaraz za 8 -KI a potem troszke rowerka nie moge sie juz doczekac wekendu uwielbiam wyjezdzac poza miasto zycie toczy sie zupelnie inacej w maly miasteczku czy na wsi no i tam zawsze mi sie lepiej dietkuje moze to smieszne no bo duzo sie griluje czasem do tego piwko no ale ja i tak sie pilnuje i nie zjadam za duzo do tego wiecej sie ruszem tu gramy w pilke tu idziemy na spacer no mam nadzieje ze przyjade mniejsza oki lece cwiczyc
udanego dietkowania wszystkim
-
sloneczko??- a u mnie leje ..
i wlasnie zaczynam to bieganie od jutra, bo dzis leje ..
zakupilam sobie wczoraj wlasnie butki i spodnie do biegania
wlasnie zaczynam malowanie mieszkania ... do potem
-
oto i jestem po calym dniu biegania i zalatwiania spoara no i po bardzo milym wieczorze filmowym z misiem dzis troszke zgrzeszylam bo zjadala lody ale lapiej ze zjadalam lody niz np napchalam sie jakimis slodyczami wiec nie jest zle szczegolnie ze wszytko w ramach diety
giulietta84 zazdroszcze tego biegania no ale moze sie skusze na marszobiegi teraz na wekendzie dlugim w koncu moge przelamac niechec ze szkoly podstawowej jesli stoki zajgoje bo dzis biegalam w nowych butkach i poobcieraly mnie troszke no i sloneczko tez sue u nas skonczylo chyba bedzie padac jutro oby sie wypogodzilo do niedzieli bo w niedziele wyjazd
DOBREJ NOCKI
-
powrot agatki
wrocilam z dlugowekendowego odpoczynku pogoda troszke nie wyszla ale ciesze sie ze spedzilam troche czasu zdala od miasta niestety dietka nieco sie zmienila wprawdze ne przekraczalam za duzo 1000 no i duuuzo chodzilam po lesie no ale i tak mam lekkie wyrzuty sumienia od dzis powrot do kaloriowej rzeczywistosci i cwiczen musze do wakacjo schudnac 10 kg (do wakacji znaczy do lipca) no i mysle ze to rozsadny plan
Dzialo sie cos ciekawego jak mnie nie bylo??
slonecznego dnia wszystkim
-
Witaj Cieszę się, że znwów jesteś z nami i że Ci się wyjazd, mimo złej pogody, udał
-
witam
moj wyjazd wiele mi dal mialam czas na to zeby sie pozstanawiac nad soba poukladac sobie wszystkie moje sprawy no i odchudzanie bylo jedna z nich chyba najwazniejsza bo nigdy az tak wnikliwie nie zastanawialam sie dlaczego robie to czy tamto dlaczego nie potrafie wytrawac w swoich postanowieniach mam juz tak dosc mowienia sobie ze tym razem sie uda i schudne a po 2 -3 dniach znow jest to samo tym razem jest troszke inaczej moze dlatego ze moge tu pisac i sie wygadac no i jakos tak latwiej mi troszke kompletnie nie wiem z czego bierze sie ta moja nie konsekwencja nie wiem czy to lenistow czy brak wiary w siebie czy jeszcze cos calkiem innego wiem jedno musze to zmienic musze bo przez te moje kilogramy trace zbyt duzo chcialabym chodzic w spodniczkach w fajnych dzinsach ccialaby czuc sie swobodnie na basenie a nie rozgladac sie ciagle czy ktos sie nie smieje chce sie czuc kobieco idac ulica i byc pewno siebie bo na razie kiedy ide ulica rozgladam sie czy ktos nie patrzy na mnie i w myslach powtarzam sobie ze pewnie ktos na mnie patrzy i mysli : ta gruba probuje byc ladna nigdy o tym nikomu nie mowilam wszystko gryzlam w sobie i zmienilam sie bardzo przez to kiedys umialam wszystko zalatwic bylam otwarta i bezposrednia a teraz glupio mi pojsc zalatwic to czy tamto zeby ludzie sie nie smiali choc nie za bardzo umie wytlumaczyc czemu miali by sie ze mnie smiac i to wszystko przez to ze mam za duzo kilogramow mysle ze wrazliwym osoba robia one tak wiele szkody nawet w psychice ze potem dlugo trwa zanim sie to zmieni ja na szczescie mam kogos kto jest przy mnmie i mnie wspiera moj misiek mobilizuje mnie jak moze i mimo ze wiem ze ma juz czasem dosc mojego gadania o dietach i mojego zbyt szybkiego zniechecania sie to jednak jest i wierzy we mnie czasem bardziej niz ja sama w siebie wierze jemu tez zalezy na tym zebym lepiej wygladala choc wiem ze to nie jest dla niego najwazniejsze mam dzis dzien smutow zjadlam po sniadaniu 2 cukierki i strasznie mi z tym zle jakos nie umie sobie z tym poradzic ale musze sie wziasc w garsc musze przestac skupiac sie na malych przegranych bitwach z wlasna konsekwencja i skupic na wygrywaniu wojny
zycze wszystkim milego islonecznego dnia i wygrania dzis wielu bitew
-
Agatko bardzo istonte jest to, by wszystko przemyśleć - Ty to zrobiłaś i bardzo dobrze. Jeśli się wie, po co to się robi, to łatwiej jest wytrzymam na diecie. Nie jest to łatwe, ale można. Dzień smutków każdemu się zdarza, 2 cukierki to nie tragedia - pomyśl sobie, że były pyszne i ciesz, że je zjadłaś No i dalej dietkuj. Ja wolę wybaczyć sobie mały grzeszek, niż obwiniać się, bo to może prowadzić do kolejnych smutków i kolejnych grzeszków. Ja wczoraj dość sporo słodkiego zjadłam, ale wybaczyłam sobie, bo taki dzień miałam. Najwyżej mniej schudnę do wtorku, trudno się mówi, zgrzeszyłam, ale było pysznie Trzymaj się cieplutko i głowa do góry - kilogramy będą leciały już tylko w dół, zobaczysz I dobrze, że Twój misiu Cię wspiera, bo to ważne. No i my oczywiście też będziemy Cię cały czas wspierać
-
własnie to zrozumialam po tym wyjezdzie ze samo zrozumienie wlasnych problemow jest najwazniejsze bo to ze sie objadam to przeciez nie dlatego ze chce byc gruba to ma swoje podloze w mojej psychice i najpierw musze sie z nia upoorac zanim uporam sie na kilogramami n ale mysle ze zrozumienie problemu to juz duzy sukces i teraz latwiej sobie ze wszystkim poradze
LadyDevil Twoje rady sa bardzo cenne i masz racje to bardzo trudne wybaczyc sobie samej ze sie zawiodlo sama siebie bo nasza psychika wola zaraz : zjadles czekoladki to wszystko schrzaniles nic co zrobisz juz tego nie naprawi teraz bedziesz gruba juz na zawsze ale poradzilam sobie z nia dzis i mimo wszysko wygralam te bitwe dzisiaj (chyba ) policzylam sobie kalorie i wymyslilam duzo lzejszy obiad najadlam sie warzyw wprawdzie musialam zrezygnowac z duzo bardziej smacznego obiadku ale warzywka tez sa dozbre i zdrowe no i starczylo mi jeszcze na mala kolacje alori tak ze zmiesze sie spokojnie w 1000 pocwicze tez za chwilke wiec odpokutuje te cukierk wybaczylam sobie pierwszy raz wybaczylam i dzieki temu nie zaprzepascilam kolejnego dnia kolejny malutki kawalek do przodu dziekuje LadyDevil za wsparcie i modre rady i
wygralam bitwe KAWALEK PO KAWALKU ...
-
Dzień za dniem, krok za kroczkiem, będziemy bliżej celu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki