Strona 51 z 151 PierwszyPierwszy ... 41 49 50 51 52 53 61 101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 501 do 510 z 1509

Wątek: Kawałek po kawałku...

  1. #501
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam dziewczynjki dziekuje ze do mnie wpoadacie i trzymacie za mnie kciuki przepraszam za chwilowa nieobecnosc ale juz jestem i powinno tak zopstac mam pelno roboty wiec jestem na chwilke tylko wczoraj dzien mojej kleski bo byly urodziny taty i moje ulubione ciasta i to az 3 wiec po kwalku z kazdego to 3 niepotrzebna bomby kjaloryczne nic tylko plakac wcczoraj zasypiajac mialam kaca moralnego bo w konc obiecalam sobie ale dzis obudzilam sie i wiem ze bez sensu jest sie zamlamywac wiem ze bedzie dobrze wiem ze schudne wiec dzis juz jest dobrze trzymam sie i tak zostanie
    jeszcze raz dziekuje ze to ze jestescie UDANEGO DNIA

  2. #502
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    Witam;*

    raz na jakis czas chybam ozna sobie pozwolic na małe co nie co takze nie przejmuj sie tak bardzo ladnie dietkuesz wiec maly wyskok nie zepsuje tego na peno

    buziak;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  3. #503
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i tak trzyamć))) ważne,żeby po wpadce pozbierac sie i walczyc od nowa Słonko czasem każdemu sie zdarza ciesze się,że masz takie piekne podejście do tej sprawy i dzielnie sie nie poddajesz,zresztą wiesz,ze nie możesz! jestes naszym wsparciem wlaczymy razem i żadna z nas nie może sie poddać. A plaże w wakacje 2007 będą należały do nasDDD będziemy zgrabne laski paradowały w bikiniDDD

    Trzymaj sie cieplutko pieknej nocki słoneczko

  4. #504
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAM PIEKNIE DZIEWCZYNKI
    nie wiem jak to jest ze jak czlowiek nie moze spac to mysli i tak wlasnie ja mam od 3 dni nie moge zasnac mimo ze jestem padnieta nie moge spac no i mysle intensywnie nad soba i swoim zyciem no wiec mysle i o moim ochdzaniu choc w tej kwestii mam do siebie najwiecej pretensji no bo przeciez co trudnego w powstrzymaniu sie przed jedzeniem nie wiem dlaczego moja psychika w tej kwesti robi mi takie kawaly czasami mimo ze rozum mowi jedno ja robie drugie i sama nie wiem czemu tak np bylo na urodzinach taty mowie sobie w myslach po co Ci to ciasto nie jedz go a za chwilke w mojej glowie sama sie usprawieliwiam to tylko kawalek taki malutki w koncu nastepne urodziny beda dopiero ze jakis czas jutro bedziesz sie juz pilnowac i tak sie bije z soba i swoimi myslami i nic nie wynika z tego bicia poza moimi wyrzutami sumienia nastepnego dnia i kolejnym gramem tluszczu odlozonym na moich biodrach beznadziejna czasem jestem i tak siebie nie lubie ze sama sobie dalabym w leb no a z drugiej strony nie rozumie jak to sie dzieje ze ja nie umie sie powstrzymac no i tak sie zasanawiam i zastanawiam co ja mam z soba zrobic zeby jedzenie nie rzadzilo mna dlaczego ja nie mam tak jak szczupli ludzie ze nie chce to nie jem mysle ze nigdy nikt kto nie byl gruby nie zrozumie tego co czuje osoba gruba bo przeciez ja nie robie tego specjlanie nie jem po to zeby przytyc nie jem po to zeby miec grube uda a jadnek mam grube uda brzuch tylek cala jestem gruba a nie chce byc i probuje cos z tym zrobic juz dawno nie zdarzylo mi sie nic nie milego moze dlatego ze odkad mam mojego miska jakos inaczej patrze na swiat i moze i te rzeczy sie zdazaly a ja ich nie widzialam no ale czesto w moim zyciu byly sytuacje kiedy ja sie staralam odchudzalam i psulo to jedno zdanie zlosliwego czlowieka bo jesli ktos sie stara schudnac z calych sil i udaje mu sie zrzucic cos i np mowi o tym kolezance i slyszy no nie wiem ja tam nie widze ze schudlas to to jest jak podstawienie nogi nie wiem czemu ostatnio tyle mysle o tym wszystkim bo nic zlego sie nie wydarzylo staram sie schudnac i mysle ze idzie mi niezle no ale chyba warto czasem sie pozastanawiec nad soba
    o matko zle sie rozpisalam jesli ktos wogole bedzie mial sily na przeczytanie tego to moze napiszcie co soadzicie bo zaczynam ie zastanawiac czy nie warjuje od tego odchudzania zycze Wam wszystkim milego wtorku postaram sie wpasc do Was wieczorkiem

  5. #505
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    witam;*

    ja jestem wytrwala i przeczytalam wszystko i powiem ci ze moim zdaniem nie powinnas sie az tak tym przejmowac:d przeciez odchudzanie to nie jest najwazniejsza rzecz w zyciu! zycie jest zbyt krotkie zeby je marnowac i sie zamartwiac! trzeba do tego wszystkeigo podejsc na luzie! wiem ze to wszystkoe jest trudne i dla mnei tez to bylo trudne, ale niewstety nie podołałam temu wszystkiemu i wpadlam w to bledne koło odchudzania:/ juz na szczescie powoli z tego wychodze takze ty odchudzaj sie zdrowo i nie zamarwiaj sie tylko korzystaj z zycia;D

    buziak;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  6. #506
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wstalam dzis z nowymi sielami nowymi checiami to forum jest mi bardzo potrzebne jak tylko trace wiare w to ze bdzie dobrze ze schudne wystarczy ze moge tu wejsc i pofiozofowac i od razu czuje sie lepiej i przypominam sobie po coto robie i dlaczego to takie wazne no a jak jeszcze sa ludzie ktorzy upewniaja mnie w tym ze dobrze robie to juz wszystki staje sie prostsze dzis wszystko idzie dobrze humor mi dopisuje no wiec tak powinno zostac po sniadanku na koncie 233kcal wiec bardo ladnie przedwmna aktywny dzien wiec zycze milej srody i uciekam

  7. #507
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    na wazjem tobie tez zyczymy udanej srody;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  8. #508
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Słoneczko Ty moje przeczytałam Twoją wypowiedź i jestem jedną z osób, które Ciebeie doskonale rozumieją rpzecież sama przez to przechodziłam i momentami jeszcze mi sie to zdarza...Powiem Ci tak.. jak pewnie z milion innych osób z nadwaga i ja wielokrotnie próbowałam, słowa innych ludzi mnie tylko motywowały, nawet teraz jak słysze jeszcze uwage to sobie mysle:Ja Wam jeszcze pokaże jaka będę laską, ale najczęsciej po jakimś czasi traciłam zapał zjałam jedno ciasteczko..drugie..pizze...czekoladke i wszystko niszczyłam cała swoją prace..


    Dopiero pod koniec tych wakacji uświadomiłam sobie:Teraz albo nigdy! Wiem,że schudnięcie bardzo mi pomoże, zmieni moje życie więc walcze o swoje szczęscie Ty też musisz tak na to spojrzeć jak na ostateczna walke ze swoimi słabościami. Jesli masz tak,że kusisz się czasem na słodkości, to postaw sobie rygor nie i koniec!!Żadnych słodkości dopóki nei schudne, wtedy od czasu do czasu nagroda. JA sie tego konsekwentnie trzymam, bo wiem co w moim przypadku znacyzłoby jedno czasteczko..znacyzłoby zmarnowanie miesięcy ciężkiej pracy nad sobą

    Agatko kochana nam sie musi udać i się uda i zoabczysz jak za kilak miesięcy będziemy sie z tych problemów naszych dietkowych jeszcze smiały))

    A tak na marginesie. Kiedy zamierzasz sie zważyć;>

    Pps. przepraaaaszam,ze sie rozpisałam:PP

  9. #509
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    agatko, w końcu przeczytałam cały Twój pamiętniczek i gratuluje wytrwałości. Czasem kazdemu zdarza się jakiś nieprzewidziany napad głodu. A taka rodzinna okazja tez nie bywa codziennie, wazne, że nie zjadłaś wszystkiego, co było na stole
    Trzymam kciuki i życzę powodzenia

  10. #510
    monika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka Jestem u Ciebie pierwszy raz i poczytałam sobie torszke..widze że straciłaś 4 kg Gratuluje..a powiedz mi ile masz wzrostu

    Co do urodzin taty...to ja miałam tydzien obżerania się...i jakos przeżyłam..ale trzeba znowu zaczac walke od początku..nie załamywać się To jest najwazniejsze:*

Strona 51 z 151 PierwszyPierwszy ... 41 49 50 51 52 53 61 101 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •