Witam Armido Fakt,jem mało,ale dobrze mi z tym. Naprawdę.Jak poczuję,że to za mało,to coś z tym zrobię.Życzę Ci powodzenia.Będę śledzic Twój wątek
Witam Armido Fakt,jem mało,ale dobrze mi z tym. Naprawdę.Jak poczuję,że to za mało,to coś z tym zrobię.Życzę Ci powodzenia.Będę śledzic Twój wątek
Skierko ja w trakcie mojej poprzedniej diety tez sobie na wiele nie pozwlalam i mialam ja dosc restrykcyjna tak jak Ty malutko jadlam, bynajmniej na pocztku :P no tylko uwazaj na spadek metabolizmu a praca rzeczywiscie sprzyjajaca do gubienia kg :P oby tak dalej a słonko niech swieci nadal w Twojej duszyczce i niech Ci daje sile na dalsze ladnie spedzone dni a spodnie nie tylko zrobia sie luzne ale zaczna spadac is wtedy bedziesz muaiala obowiazkowo zrobic zakupy buuuziaki:* pa jeszcze mysle ze tu wpadne wieczorkiem moze
papa:*
Witam poniedziałkowo
Dietka idzie spokojnie do przodu.
Amy.....wiem,że jem malutko itd,ale cóż......nie pierwszy raz się odchudzam i wiem czym to grozi,ale.....uparłam się Mam tyle ruchu,że szybki spadek metabolizmu mi nie grozi.Bynajmniej narazie.Dobrze mi tak jak jest.Coraz częściej czuję głód,więc dietka działa.Mi ani się śni ją przerwac,czy coś w tym stylu.Planuję wręcz zakup hantli do cwiczeń i próbuję tak gospodarowacczasem,żeby móc cwiczyc np brzuszki.Energia mnie roznosi.O jedzeniu nie myślę.Moja mama twierdzi,że treafiłam na dobry moment.A skoro tak.....to mam zamiar ten dobry moment wykorzystac ile się tylko da
Skierka jestem pod wrazeniem Twojego samozaparcia i silnej woli!! Naprawde!
I pewna jestem, ze przy takiej diecie i tak ruchliwym trybie zycia napewno kiloski szybko po i, oby, trwale
Pozdrawiam i powodzenia zycze!!!
Mocca,witam na moim wątku Cieszę się,że nie tylko ja w siebie wierzę.Dziękuję za słówko wsparcia i pozdrawiam cieplutko
Faktycznie dobry jest to moment na rozpoczecie odchudzania, bo wiosna nie ma sie czego wypierac, ze zimno i sie wyjsc nigdzie nie chce itd. a do tego jest wzmozna motywacja w koncu lato tuz tuz a Ci oby ten serek sie tak ladnie dalej przesuwal po tym paseczku powodzenia
Dzięki Amy
Zważyłam się i muszxę zmienic suwaczek.Kolejny 1 kg mniej Bardzo się cieszę.Wiem,że teraz mój organizm się będzie bronił i szybko nie puści kolejnych,ale będę cierpliwa.Zawsze tak było,że w tym momencie się łamałam,bo waga,która stała w miejscu odbierała mi wszelką motywację.Wiem już jednak z doświadczenia,że jak przetrzymam ten moment,to będzie już z górki.Kolejne ważenie za 2tygodnie,coby się nie zdołowac chwilowym zatrzymaniem wagi,a tymczasem działam dalej.
Wczoraj rozmawiałam z wujkiem.On jest dietetykiem.Dał mi kilka cennych rad,no i za jego namową troszkę modyfikuję dietkę.Wprowadzam węglowodan złożony w postaci kaszy pęczak,którą uwielbiam,a któej nie jem z racji takiej,że nie chciałam łączyc białka z węglami.On mi zasugerował,że bez węgli złożonych szybko się wypalę,a połączenie białka z kaszą mi nie zaszkodzi.Ser żółty light,żeby jeśc troszkę tłuszczów.Nie mogę się przełamac do oliwy,więc muszę w czymś ten tłuszcz jeśc.Wybrałam ser,bo ma też dużo białka.Kalorycznie będzie tyle samo,tylko skład inny.Jak po 2tygodniach będzie źle,pójdę do niego po kolejne porady.Oczywiście,jak któraś z Was może coś poradzi z własnego i nie tylko,doświadczenia,to chętnie skorzystam Krytyka również mile widziana Miłego dnia życzę
HEJ
Gratuluję zgubionego kilograma..wiem jakkażdy cieszy)
Też coś czuję że mogłabym zmienić suwak, ale kurczę @ więc wynik nie wiarygodny
3mam kciuki za dalsze sukcesy
Kurcze..chyba fajnie jest mieć wujka dietetyka....
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Pewnie,że fajnie Armida,tylko jego rady trzeba mimo wszystko zawsze traktowac z dystansem.On mówi jak trzeba,książkowo,bo sam nigdy się nie odchudzał,a ja i my wszystkie wiemy,że to co działa na jedną z nas,na druga już nie koniecznie musi.On np mi mówi,że mam jeśc pieczywo pełnoziarniste na kolacje,no bo muszę uzupełnic brak energii po pracy.I pewnie ma racje,tyle,że ja najlepeij się czuję,ajk jem pierś z kurczaka lub tuńczyka przed snem.Fakt.Czasem mówi ciekawe rzeczy i z tego korzystam.Np to,że organizm tłuszczu bez tłuszczu nie ruszy i dlatego trzeba go jeśc jakieś minimum,a nie tak jak niektórzy,czyli ja myślą,że wcale.No i powiedział mi,że jak przesadzę z białkiem,to organizm zacznie je odkładac Dziwne,ale prawdziwe.Dlatego wybrałam z tego potoku słów coś dla siebie i brnę dalej.
Co do ważenia w trakcie @ to masz rację.Lepeij poczekac,a efekt będzie dużo lepszy.Trzymam mocno kciuki
Sierko Twój wujek ma racje z tymi tłuszczami, trzeba je jesc, bo jak nie ma tłuszczu to sie chocbys jadla niewiadomo co to takie witaminki jak A,D,A,K w ogole nie wnikna do Twojego organizmu, bo rozpuszczaja sie wlasnie w tłuszczach. A co do tego , ze białbo sie odkłada to tez cos w tym jest, popatrz na tych wszytkich kulturystó oni same białko wtrzachaja i pakuja na mase... moze dlatego dieta SB 1faza trwa tylko dwa tygodnie
No ale fakt wujek to mowi Ci ksiazkowe rzeczy i na pewno karmilby Cie tak zebys zdrowa byla, ale czy bys schudla, pewnie tez tylko ze baaardzo dlugo by to zajelo, a my jednak chcemy jakis namacalnych dowodów ze chudniemy, no nie ?
Zakładki