Strona 4 z 17 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 168

Wątek: 01.05.-01.07 -> TO NIE CUD TO 2 MIESIACE HARÓWY!! POMOCY

Mieszany widok

  1. #1
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    no i w końcu bedziesz miała święty spokój w mieszkanku

    co do wody to u mnie jest na odwrót niegazowaną jeszcze wypiję a gazówek nie lubie za bardzo a teraz sobie popijam cole light- dawno jej nie piłam ale jest ok

    Cieszę się, ze u Ciebie tyle zapału i chęci do dietki-oj latem bedzie super zobaczysz!!!
    pozdrawiam cieplutko i słonecznie :P

  2. #2
    MyLifeIsMusic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześc
    Już wróciłam... miło sie czyta te wasze wypowiedzi. Wiec jak to z tym jadłospisem mialo być , że piszemy tak? No to ja juz pisze

    ******
    Śniadanie
    ==> 1 kromka ciemnego chleba z pomidorem i ogórkiem
    OBIAD
    ==> Cała paczka ryżu 100 gram ( nie za dużo Hm?), surówki troche z warzyw, 45gram kotleta mielonego
    PODWIECZOREK
    ==> Jogurt Jogobella ( niestety mama mi kupiła normalny Wryy)
    KOLACJA
    ==> tesh jogurt Jogobella

    W międzyczasie 2 kawy z cukrem
    w sumie jakieś 1175 kcal.

    I boje sie boje sie....bo dzisiaj albo jutro sąsiadka przyniesie po Komunii placki...wiecie jak to jest, taka tradycja. tyle bedzie wypieków i co mam zrobić? Po kawałku czy nic?

    Mam takie pytanko co do tej wody. Chciałam sobie kupić mineralke niegazowaną ale na chęciach sie skończyło ( jakby nie wiem jaki to wyczyn był hehe). Ona daje nam taki plus że przyśpiesza metabolizm czy to tylko taki dodatek do dietki?

    Drugie moje pytanko jeszcze. no nie moge normalnie życ bez picia kawy. Capuccino jest kaloryczne czy nie?
    Pozdrawiam i myśle że sie wkręce do waszej dyskusji HM?
    Papap
    [/list]

  3. #3
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    amy witaj
    na włoski dobry jest wyciąg ze skrzypu polnego. A także wcierac raz na tydzień żółtka ze dwa we włosy, pozostawic je we włosach na 5-10 mniut i umyć.
    Gratuluję biegania, które może jednka polubisz (napewno :P)
    i fajnie się spi długo oh jak fajnie tylko pozazdroscić
    piekny ten czarny staw gasienicowy
    pozdrowonka i udnaego wieczorku

  4. #4
    Awatar szana
    szana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2006
    Posty
    21

    Domyślnie

    Aaaaahhhhhaaaaaaaa......tutaj jestes :P

    amy86 jak zajebiscie ze na Ciebie trafilam

    Ej no w koncu ja schudlam te 13 kg w miesiac!!!Ale w naszym przypadku 10 to bedzie spoczko juz -czyli pesteczka jeszcze przez 2 MIECHY!!!!!!
    No wlasnie tyle ze sie boje o wlosy:/,bo po tamtym odchudzaniuu polowe mi ubylooo -hm...co jest dobre na ich wzmocnienie BO JUZ NIBY MI ODROSLY I JEST SPOKO A MAM DLUDAWE I TEZ NIE MAM ZAMIARU ICH OBCINAC

    pRZESTUDIOWALAM od poczatku Twoj watek (dziewczyno ale lubisz sie rozpisac )hehe(ja tez lubie tanczyc tak sama -muza na full itp)

    Uwazaj Bede tu zagladac zeby Cie pilnowac hehehehheeheh

  5. #5
    Atila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    amy: jestem pelna podziwu - tyle cwiczen w jeden dzien) bieganie, spacerek, brzuszki ja nigdy nie lubilam biegania, pare razy probowalam, ale jakos nie udawalo mi sie duzo przebiec.
    oby tak dalej
    pozdrawiam

  6. #6
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    milego dnia :P



    i udanego dietkowania

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    No ładnie Amy....bardzo fajnie.Nie ma to jak zrobic coś dla siebie i miec z tego taką mega satysfakcje Do mnie mówisz,że jem mało,a sama stawiasz sobie nielada wyzwanie.Popieram,a nawet się przyłączam.Gdybym schudła w 2 miesiące licząc od 20 kwietnia 12 kg,to bym oszalała z radości.Pozostaje mi trzymac kciuki.Za Ciebie,siebie no i całą resztę Niech to lato będzie nasze

  8. #8
    amy86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj wieczorem juz nie weszlam, nie chcialam smecic tutaj a jakis dół mnie złapał... ale juz jest lepiej...
    Wiec co do wczoraj oczywiscie sie w tysiaku zmiescilam, wypilam kilka herbatek zielonych no i 1,5l wody. Tylko tyle bo pol dnia nie bylo mnie w domu. Rano byly jakies cwiczenia brzuszki, na pupe, nogi itp. pozniej pojechalam sobie na drugi koniec miasta do kosciola i wrocilam piechotka czyli jakis spacerek ponad godzine troche ((w miedzyczasie stojac na swiatlach zostalam zaproszona na kawe, oczywiscie odmowilam bo owy pacjent na oko byl starszy ode mnie o jakies 25 lat ) wrocilam, zjadlam obiadek i poszlam znow sie przejsc do parku to wrocilam do domu okolo 20 (szczerze mowiac nie wiem gdzie sie ten czas podzial ( a nie kojarze zebym byla uprowadzona przez kosmitow )
    Takze nie narzekam pod wzgledem dietki i cwiczen bylo ok
    Tylko wieczorem juz zaczely mnie jakies glupie mysli nachodzic, wiecie przeprowadzka, sesja, taka jakas pustka ze nie wiem co ze soba zrobic ... i brak faceta i w ogole takie...
    Dzisiaj jestem juz i po sniadaniu i po obiedzie, zostało mi do wykorzystania 200kcal :0 czyli akurat starczy na jakas kolacyjke light :P
    Ale jeszcze nic nie cwiczylam, jak na razie troche sprzatalam no i smieci bylam wyniesc ( a ze mieszkam na 3 pietrze to tez mozna byloby zaliczyc do minimum ruchu, no nie ? )
    Ehhh zaraz bede myslec co dalej, jak na razie nie zabieram sie do cwiczen bo jestem swiezo po jedzonku , wiec troche odczekam.
    Wczoroaj rozmawialam z siostra i zahecilam zeby tez zaczela juz cos robic ( gubic kg) tylko ze u niej to troche bardziej skomplikowane, bo jednak musi sie nastawic na wiecej cwiczenia. Bo ma malutkiego syneczka i karmi go piersia, wiec musi sie jeszcze zywic odpowiednio. Hmm tylko ze jesli chodzi o nia to smieszna sprawa, bo wazy juz tyle prawie co przed ciaza, a sama mowi ze ma dwa razy wiecej tluszczu.. no ale nic jej tylko 7kg brakuje do zbubienia zeby byla laseczka wiec tez na pewno jej sie uda

    Skierka moje zycie to same wyzwania ja caly czas mama jkies pomysly i najgorsze w tym wszytkim jest to ze jestem perfekcjonistka, wiec to dziala na takiej zasadzie, ze jak juz cos robie to musi byc dokladniutko i wogole, a jak cos skwasze to wszytko mi sie sypie... ehh a ile zgubie w te 2 miesiace to zobaczymy niczego nie przyspiesze i niczego nie spowolnie, postaram sie poprostu robic to co do mnie nalezy
    Nasze niech bedzie nie tylko lato ale cale zycie :P (czyt. niech jojo nas ominie )

    Kaczuszko truskaweczki dziekuje Wczoraj jak wieczorem siedzialam to wlasnie zachcialo mi sie strasznie truskawek, kolezanka zaproponowala ze przyniesie dzis z pracy, ale podziekowalam... jakos mnie nie zachcecaja takie sztuczne, i dobre tylko z wygladu truskawki... nawet smaku nie maja.. poczekam na takie aromatyczne równiez zycze miałego dnia

    Atila, ja tez nie lubie biegac i to bardzo.. ale coz no nic na razie to byl jednorazowy wybryk , zobaczymy co dalej bedzie a teraz na cwiczenia moge sobie pozwolic, w koncu wolne mamy gorzej bedzie jak zacznie sie sesja... ale jakos damy rade :P

    Szanuś tez sie ciesze ze jestes Faktycznie taki spadek masy to i wylysiec idzie jak na razie robie to co zawsze, czyli jem codziennie falvit no i staram sie duzo warzywek wcinac no i te pestki do jedzenia dodoawac, tak zeby mi nie zabraklo zadnych skladnikow odzywczych Gratuluje wytrwalosci w czytaniu tych bzdur, ktore tu wypisuje :P co fakt to fakt ja pisac i pisac moge, ale nie sugeruj sie tym az taka gadatliwa nie jestem, wrecz przeciwnie u mnie praktycznie caly czas muzyka leci na full i sasiedzi juz pewnie Bogu dziekuja ze sie wyprowadzam oj zagladaj zagladaj przyda mi sie jakiś nadzór

    Ojejowo, juz kiedys mialam takie tabletki ze skrzypem i czyms tam jeszcze, ale szczerze powiem ze jak dla mnie nie bardzo,nie widzialam w ogole roznicy a troche czasu je bralam... a z zoltkami sprobuje, moze nawet dzisiaj ,ale na moja dlugosc wlosow chyba bede musiala z 4 zuzyc :P ehh co do spania to sie zgodze dzisiaj znow spalam do 10 30 ale minusem tego jest to ze dzien jest krotszy... no chcociaz ja sobie wydluzam go o pol nocy a co do biegania to zobaczymy :P

    MyLifeIsMusic, wiataj milo ze wpadlas. ja tak swojego jadlospisu nie rozpisuje, bo ja raczej mam dosc monotonny, tylko warzywa sie zmieniaja, dochodza jakies ryby lub sery i jajka ale kcal licze sobie po wzeszlorocznym odchudzaniu tabele kalorycznosci znam mniejwiecej na pamiec Pytasz sie czy nie za duzo ryzu, to zalezy od Ciebie od tego ile jadlas przed odchudzaniem i ile sie ruszasz hmm ja osobiscie odkad odkrylam brazowy ryz zdecydowanie bardziej go wole ,chociaz minusem jest to ze strasznie dlugo sie gotuje bo az 35min ale po Twoim zapisie kalorycznosci widze ze moglas sobie i na ryz pozwolic i na normalne jogurciki i kawke z cukrem ja nie mam zadnych zarzutow do Twojego menu jestem ciekawa jak tam walczylas z tradycja czy sobie cos pokosztowalas
    Co do wody to :
    Woda mineralna działa korzystnie na przebieg procesów trawiennych, reguluje ciśnienie tętnicze, pełni rolę substancji oczyszczającej, usuwa z organizmu zbędne elementy dostające się z pożywienia oraz nadmiar substancji szkodliwych powstających w wyniku przemian metabolicznych. Woda mineralna wywiera duży wpływ na gospodarkę wodną i mineralną organizmu, co ma szczególne znaczenie w niektórych schorzeniach układu krążenia i moczowego. Woda przenosi substancje odżywcze do komórek ciała i wpływa na ich przemianę w energię, dając nam siłę do zdrowego życia.
    Czyli za kupnem tej wody jestem jak najbardziej na tak oj capuccino hmm wiesz jak wliczysz sobie w bilans kaloryczny to mozesz sobie pozwolic bo szklanka ma 60kcal, czyli tak no srednio...przy czym gorzka kawa tylko 5kcal. Ja rzucialm kawe i jestem szczesliwa choc sam zapach korci :P

    Minewro, swiety spokoj w mieszkaniu jest ,ale jaki syf... wiesz mam wrazenie ze gorzej z nia nie moglysmy trafic, dzisiaj wyrzucalam ziemniaki (surowe) namoczone, ktore po sobie ozstawila a staly w cieplej kuchni chyba 3 dni.. wiecej nie opisuje, ale zaczelu juz podlegac procesome fermentacji bleee.. wczesniej mialam rownie ciekawe doswiadczenia, ale coz to sie nazywa szkola zycia... ostatanio tez sobie pozwalalam na cole lub pepsi light, ale teraz staram sie tylko pozostac przy mineralnej, chociaz wiem ze na odchudzanie to taki napoj nie ma wplywu bo po poprzednim odchudzaniu nie oszczedzalam sobie tego Ja równiez przesylam słoneczko i buziaczki

    Mocca moj tez jest jakies 10 min ode mnie, a ludzi tez sie sporo kreci, zalezy na jaka pogode sie trafi a pijaczkow tez tam nie brakuje bo jak bieglam to mijalam jakies butelki po wisniowkach :P basenik milutko przyjemne i jak duzo kcal sie spala :P i bardzo dziekuje za slicznego kwiatuszka i to magnolia uwielbiam!!

    Julcyk tak to juz jest z ludzmi, ze czasem idzie sie z nimi dogadac a za chwile wydaje nam sie ze mamy doczynienia z zupelnie kims obcym i nam nieznanym. Od mojego rozstania z chlopakiem z ktorym bylam 2,5 roku minelo juz ponad 7 miesiecy i choc tyle razem przezylismy mam wrazenie ze kompletnie go nie znam. Z reszta teraz to juz nawet nie mamy ze soba kontaktu, a on chyba jest w kims zakochany... no nic, takie jest zycie, wiec nie lam sie, teraz jest zle ale slonko jeszcze wzejdzie dla Ciebie :* Ohh a góry to polecam Ci bardzo goraco! pierwszego dnia ma sie wrazenie ze sie umrze, bo sie kompletnie sily nie ma juz po taim wysilku wstaje sie rano i znow masz ochote isc i cos obejrzec, po tygodniu wyjezdzasz do domu tylko z przymusu i sobie obiecujesz ze jeszcze tam wrocisz tak bylo ze mna.. a ile kcal sie gubi tak jest czlowiek tylko skazany na siebie i swoje nogi ja nie jestem zadowolona z tego jak spedzialam swoje pomaturalne wakacje, ale moze dlatego ze nagromadzilo mi sie problemow i tak jakos uplynely pod znakiem "dola" ale coz bylo minelo... teraz mam wolnego 3 miesiace i mam nadzije ze wykorzystam je nieco lepiej. hmmm no to widze ze studia sobie porzadne wybralas mi sie marzyla japonistyka ale rozsadek wzial gory ( choc rzadko tak mam ) no i jestem na tym na czym jestem... Buzka i główka do góry!!

    Armidko, ja chyba bede na wszytkich dniach lacznie z czwartkiem gdzie bedzie boj wydziałów ale teaz sobota mysle ze jest najfajniejszym dniem (bynajmniej tak sie zapowiada ) a koszulka mojego wydzialu srednio mi sie podoba, napis nieczytelny i diabelek tez moglbybyc ladniejszy (mamay koszulke z diablem i napisem - adwokat diabła ) chyba w nastepnym roku bede startowała do projektowania :P bo w koncu trzeba sie jakos angazowac w zycie studenckie no nie ?:P

    Dobra dziewczynki znow napisalam esej choc nie zamierzalam ale jakos samo tak mi wychodzi i uwierzcie gadula nie jestem duzo slonka na dzis buziaki :*


  9. #9
    MyLifeIsMusic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez amy86
    Wczoraj wieczorem juz nie weszlam, nie chcialam smecic tutaj a jakis dół mnie złapał... ale juz jest lepiej...
    Wiec co do wczoraj oczywiscie sie w tysiaku zmiescilam, wypilam kilka herbatek zielonych no i 1,5l wody. Tylko tyle bo pol dnia nie bylo mnie w domu. Rano byly jakies cwiczenia brzuszki, na pupe, nogi itp. pozniej pojechalam sobie na drugi koniec miasta do kosciola i wrocilam piechotka czyli jakis spacerek ponad godzine troche ((w miedzyczasie stojac na swiatlach zostalam zaproszona na kawe, oczywiscie odmowilam bo owy pacjent na oko byl starszy ode mnie o jakies 25 lat ) wrocilam, zjadlam obiadek i poszlam znow sie przejsc do parku to wrocilam do domu okolo 20 (szczerze mowiac nie wiem gdzie sie ten czas podzial ( a nie kojarze zebym byla uprowadzona przez kosmitow )
    Takze nie narzekam pod wzgledem dietki i cwiczen bylo ok
    Tylko wieczorem juz zaczely mnie jakies glupie mysli nachodzic, wiecie przeprowadzka, sesja, taka jakas pustka ze nie wiem co ze soba zrobic ... i brak faceta i w ogole takie...
    Dzisiaj jestem juz i po sniadaniu i po obiedzie, zostało mi do wykorzystania 200kcal :0 czyli akurat starczy na jakas kolacyjke light :P
    Ale jeszcze nic nie cwiczylam, jak na razie troche sprzatalam no i smieci bylam wyniesc ( a ze mieszkam na 3 pietrze to tez mozna byloby zaliczyc do minimum ruchu, no nie ? )
    Ehhh zaraz bede myslec co dalej, jak na razie nie zabieram sie do cwiczen bo jestem swiezo po jedzonku , wiec troche odczekam.
    Wczoroaj rozmawialam z siostra i zahecilam zeby tez zaczela juz cos robic ( gubic kg) tylko ze u niej to troche bardziej skomplikowane, bo jednak musi sie nastawic na wiecej cwiczenia. Bo ma malutkiego syneczka i karmi go piersia, wiec musi sie jeszcze zywic odpowiednio. Hmm tylko ze jesli chodzi o nia to smieszna sprawa, bo wazy juz tyle prawie co przed ciaza, a sama mowi ze ma dwa razy wiecej tluszczu.. no ale nic jej tylko 7kg brakuje do zbubienia zeby byla laseczka wiec tez na pewno jej sie uda

    Skierka moje zycie to same wyzwania ja caly czas mama jkies pomysly i najgorsze w tym wszytkim jest to ze jestem perfekcjonistka, wiec to dziala na takiej zasadzie, ze jak juz cos robie to musi byc dokladniutko i wogole, a jak cos skwasze to wszytko mi sie sypie... ehh a ile zgubie w te 2 miesiace to zobaczymy niczego nie przyspiesze i niczego nie spowolnie, postaram sie poprostu robic to co do mnie nalezy
    Nasze niech bedzie nie tylko lato ale cale zycie :P (czyt. niech jojo nas ominie )

    Kaczuszko truskaweczki dziekuje Wczoraj jak wieczorem siedzialam to wlasnie zachcialo mi sie strasznie truskawek, kolezanka zaproponowala ze przyniesie dzis z pracy, ale podziekowalam... jakos mnie nie zachcecaja takie sztuczne, i dobre tylko z wygladu truskawki... nawet smaku nie maja.. poczekam na takie aromatyczne równiez zycze miałego dnia

    Atila, ja tez nie lubie biegac i to bardzo.. ale coz no nic na razie to byl jednorazowy wybryk , zobaczymy co dalej bedzie a teraz na cwiczenia moge sobie pozwolic, w koncu wolne mamy gorzej bedzie jak zacznie sie sesja... ale jakos damy rade :P

    Szanuś tez sie ciesze ze jestes Faktycznie taki spadek masy to i wylysiec idzie jak na razie robie to co zawsze, czyli jem codziennie falvit no i staram sie duzo warzywek wcinac no i te pestki do jedzenia dodoawac, tak zeby mi nie zabraklo zadnych skladnikow odzywczych Gratuluje wytrwalosci w czytaniu tych bzdur, ktore tu wypisuje :P co fakt to fakt ja pisac i pisac moge, ale nie sugeruj sie tym az taka gadatliwa nie jestem, wrecz przeciwnie u mnie praktycznie caly czas muzyka leci na full i sasiedzi juz pewnie Bogu dziekuja ze sie wyprowadzam oj zagladaj zagladaj przyda mi sie jakiś nadzór

    Ojejowo, juz kiedys mialam takie tabletki ze skrzypem i czyms tam jeszcze, ale szczerze powiem ze jak dla mnie nie bardzo,nie widzialam w ogole roznicy a troche czasu je bralam... a z zoltkami sprobuje, moze nawet dzisiaj ,ale na moja dlugosc wlosow chyba bede musiala z 4 zuzyc :P ehh co do spania to sie zgodze dzisiaj znow spalam do 10 30 ale minusem tego jest to ze dzien jest krotszy... no chcociaz ja sobie wydluzam go o pol nocy a co do biegania to zobaczymy :P

    MyLifeIsMusic, wiataj milo ze wpadlas. ja tak swojego jadlospisu nie rozpisuje, bo ja raczej mam dosc monotonny, tylko warzywa sie zmieniaja, dochodza jakies ryby lub sery i jajka ale kcal licze sobie po wzeszlorocznym odchudzaniu tabele kalorycznosci znam mniejwiecej na pamiec Pytasz sie czy nie za duzo ryzu, to zalezy od Ciebie od tego ile jadlas przed odchudzaniem i ile sie ruszasz hmm ja osobiscie odkad odkrylam brazowy ryz zdecydowanie bardziej go wole ,chociaz minusem jest to ze strasznie dlugo sie gotuje bo az 35min ale po Twoim zapisie kalorycznosci widze ze moglas sobie i na ryz pozwolic i na normalne jogurciki i kawke z cukrem ja nie mam zadnych zarzutow do Twojego menu jestem ciekawa jak tam walczylas z tradycja czy sobie cos pokosztowalas
    Co do wody to :
    Woda mineralna działa korzystnie na przebieg procesów trawiennych, reguluje ciśnienie tętnicze, pełni rolę substancji oczyszczającej, usuwa z organizmu zbędne elementy dostające się z pożywienia oraz nadmiar substancji szkodliwych powstających w wyniku przemian metabolicznych. Woda mineralna wywiera duży wpływ na gospodarkę wodną i mineralną organizmu, co ma szczególne znaczenie w niektórych schorzeniach układu krążenia i moczowego. Woda przenosi substancje odżywcze do komórek ciała i wpływa na ich przemianę w energię, dając nam siłę do zdrowego życia.
    Czyli za kupnem tej wody jestem jak najbardziej na tak oj capuccino hmm wiesz jak wliczysz sobie w bilans kaloryczny to mozesz sobie pozwolic bo szklanka ma 60kcal, czyli tak no srednio...przy czym gorzka kawa tylko 5kcal. Ja rzucialm kawe i jestem szczesliwa choc sam zapach korci :P

    Minewro, swiety spokoj w mieszkaniu jest ,ale jaki syf... wiesz mam wrazenie ze gorzej z nia nie moglysmy trafic, dzisiaj wyrzucalam ziemniaki (surowe) namoczone, ktore po sobie ozstawila a staly w cieplej kuchni chyba 3 dni.. wiecej nie opisuje, ale zaczelu juz podlegac procesome fermentacji bleee.. wczesniej mialam rownie ciekawe doswiadczenia, ale coz to sie nazywa szkola zycia... ostatanio tez sobie pozwalalam na cole lub pepsi light, ale teraz staram sie tylko pozostac przy mineralnej, chociaz wiem ze na odchudzanie to taki napoj nie ma wplywu bo po poprzednim odchudzaniu nie oszczedzalam sobie tego Ja równiez przesylam słoneczko i buziaczki

    Mocca moj tez jest jakies 10 min ode mnie, a ludzi tez sie sporo kreci, zalezy na jaka pogode sie trafi a pijaczkow tez tam nie brakuje bo jak bieglam to mijalam jakies butelki po wisniowkach :P basenik milutko przyjemne i jak duzo kcal sie spala :P i bardzo dziekuje za slicznego kwiatuszka i to magnolia uwielbiam!!

    Julcyk tak to juz jest z ludzmi, ze czasem idzie sie z nimi dogadac a za chwile wydaje nam sie ze mamy doczynienia z zupelnie kims obcym i nam nieznanym. Od mojego rozstania z chlopakiem z ktorym bylam 2,5 roku minelo juz ponad 7 miesiecy i choc tyle razem przezylismy mam wrazenie ze kompletnie go nie znam. Z reszta teraz to juz nawet nie mamy ze soba kontaktu, a on chyba jest w kims zakochany... no nic, takie jest zycie, wiec nie lam sie, teraz jest zle ale slonko jeszcze wzejdzie dla Ciebie :* Ohh a góry to polecam Ci bardzo goraco! pierwszego dnia ma sie wrazenie ze sie umrze, bo sie kompletnie sily nie ma juz po taim wysilku wstaje sie rano i znow masz ochote isc i cos obejrzec, po tygodniu wyjezdzasz do domu tylko z przymusu i sobie obiecujesz ze jeszcze tam wrocisz tak bylo ze mna.. a ile kcal sie gubi tak jest czlowiek tylko skazany na siebie i swoje nogi ja nie jestem zadowolona z tego jak spedzialam swoje pomaturalne wakacje, ale moze dlatego ze nagromadzilo mi sie problemow i tak jakos uplynely pod znakiem "dola" ale coz bylo minelo... teraz mam wolnego 3 miesiace i mam nadzije ze wykorzystam je nieco lepiej. hmmm no to widze ze studia sobie porzadne wybralas mi sie marzyla japonistyka ale rozsadek wzial gory ( choc rzadko tak mam ) no i jestem na tym na czym jestem... Buzka i główka do góry!!

    Armidko, ja chyba bede na wszytkich dniach lacznie z czwartkiem gdzie bedzie boj wydziałów ale teaz sobota mysle ze jest najfajniejszym dniem (bynajmniej tak sie zapowiada ) a koszulka mojego wydzialu srednio mi sie podoba, napis nieczytelny i diabelek tez moglbybyc ladniejszy (mamay koszulke z diablem i napisem - adwokat diabła ) chyba w nastepnym roku bede startowała do projektowania :P bo w koncu trzeba sie jakos angazowac w zycie studenckie no nie ?:P

    Dobra dziewczynki znow napisalam esej choc nie zamierzalam ale jakos samo tak mi wychodzi i uwierzcie gadula nie jestem duzo slonka na dzis buziaki :*

    normalnie jak sie rozpiszesz to katastrofa... no i dzisiaj Cappuccino idzie w odstawke . Zdźarłabym je całe na sucho ale nie!! Bedzie schowane na dnie szafy i juz hahah. Ryż własnie chce sie przestawic na ciemny bo biały juz nuda mi jedzie i wogóle . Ja juz nic wiecej nie mam do napisania hi hi hi ,wkoncu to twój wątek i ty mozesz sobie pisac do waoli. a jadłospisik przedstawie wieczorkiem . I udanego dnia w dieetce Pozdro

  10. #10
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie


    Ale się rozpisałaś..no ale przeczytałam

    Co do kortowiady to na bój kiedyś lubiłam chodzić...mam mame w jednym dziekanacie, ale nie na administracji.. z takimi okropnymi babami pracuje, że się dziwie że studenci ja lubią..
    No i się ostatnio nudziłam troszke.. nie bawi mnie to ju..
    Zobaczymy jak to będzie

    Kurde zostało mi 200-300 (ewentualnie) kcal i wybywam do ciotki na kolacje.. nie wiem co zjeść.. byle nie kanapki ;/
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

Strona 4 z 17 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •