Wątek: DO LATA DO LATA DO LATA PIECHOTA BEDE SZLA (reaktywacja :] )

Chcialam ladnie zameldowac ... ze wczoraj wszystko poszlo wieczorkiem oki doki ... Wypilam ziolka i ogladlam magde m. i lulu (Anikas pamietasz nasze ogladanie ... buuuuu ) ... Takze, bez obaw - dzis zaczynma 5 dzien SB i musze wam szczerze powiedziec, ze coraz bardziej mi sie chce i coraz wiecej sil w sobie czuje Bedzie dobrze ...

Sniadanko juz za mna, na obiad pewnie tradycyjnie znow leczo (dobrze ze odluszczone, niezabielane, niepodbijane .. i wogole sama jazynka i miesko z kurczaka )...

Milego dnia wam zycze

Motylisku widzę, że SB wspaniale Ci idzie. Oby tak dalej....................
Trzymam kciuki i życzę miłego weekendu

Motylisek już 5 ładnych dni za Tobą SB Ci służy

Szkoda, że nie mogę się spotkać jutro z Tobą i Usiak ...Ale nadrobimy to

Pozdrawiam.

Aguś dzis W. szef zapytał się go gdzie wyjeżdzamy? to chyba dostanie urlop......... i......... i góry są nasze! ale w weekend juz powinien być plan, tak węc bedziemy wiedzieli
ale się cieszę

jak tam dietka? u mnie w porządku za to jutro 1 przeszkoda......... grill u wujków...... zjem kiełbaskę (tłuszczyk się wytopi prawda? i będzie kiełbaska SB hehe..) oczywiście bez chlebka i takich tam .. jakoś spróbuję sobie poradzić
a potem w poniedziałek znów grill ze znajomymi.. a we wtorek spotkanko z dziewczynami (L. ta G. w ciązy, ta K. gaduła o których Ci opowiadałysmy z L. ).
Ale dam radę! dam bo czuję ze chudnę a poza tym za te 3 tyg. jak się spotkamy mamy być laski i juz!

Agusia buziaczki gorąco Cię pozdrawiam

Hej Agusia

życzę Ci miłego weekendu, spotkanka z Uleńką
dziś juz grzeczności dietkowej plazowania (sobie tez.. bo jednak ten grilek.. boje się trochę... )

a teraz usmiecham sie do Ciebie i wspominam zeszłotygodnowy wypad sobotni nad morzem... a dziś taka dobra pogoda..... ech... szkoda, ze nam wtedy nie dopisała.. ale w sumie tez było fajnie, bo w swietnym towarzystwie!!

buziaczki!

Hej hooo hej hooo

Wpadam z zaleglym raporcikiem za wczoraj ... Mam nadzieje, ze nie bedziecie baaardzo krzyczec

DZIEN 5 :
-ś: 1 parowka+salatka (pomidor, ogorek, cebulka, jogurt naturalny)
-2ś: serek homo naturalny (3% tl.)
-o: leczo (tradycyjnie, choc juz sie skonczylo...)
-k: salatka z mc donalda + 20 paluszkow

Nooo juz sie tlumacze z kolacji ... A wiec bylam z przyjaciolka w mc no i ona kusila lodami, ale pomyslalam sobie oooo nie ... Jak ja wam sie przyznam na forum i wogole, mialam byc na diecie, chce kilogramy w dol ... Wiec nie ma tak latwo ... Zamowilam ta mala salatke za 2 zl i chrupalam sobie kiedy moja przyjaciolka szamala z usmiechem na twarzy lody Dumna bylam z siebie ze sie nie poddalam ...
A potem pojechalysmy do zaprzyjaznionej stadniny koni ...
Ja kiedys jezdzilam, eee to zbyt dumnie brzmi, kiedys bylam bowiem na 2 tyg obozie mlodziezowym gdzie jezdzic uczylismy sie konno ... Caly kurs zakonczylam ... upadkiem z konia, ktory byl w galopie, myslac ze ja tez potrafie ... Oj booolalo ... Stad mam teraz uraz do konikow, cho baaaardzo je luuubie ... A miejsce gdzie one sa, ta stadnina, przepelniona jest mnostwem pozytywnej energii i wspanialymi ludzmi ... Dlatego tez postanowili posadzic mnie na konia ... na huculka To takie koniki, ktore sie zbytnio nie rozpedzaja bo ja sie boje "szybkich" koni ... I wiecie ... wspaniale bylo ... Coprawda trzeslam sie caaaala, wogole byl stres ale baaardzo sie ciesze ze sprobowalam i teraz juz licze na kolejny raz w siodle
A po tym calym stresujacym zajeciu, ktore odbywalo sie na polu ok 20 ... poszlismy na herbatke goraca, bo zmarzlismy ... No i 10 osob chrupalo kolo mnie paluszki Dzielna bylam ... Dopiero po jakis dobrych kilku minutach sie skusilam, bo odchodzacy stres i zimno i goraca herbatka ... a tak jakos ...
Mam nadzieje, ze mnie nie "zabijecie" za nie Juz dzis jestem grzeczna

A waga dzis rano (a przyszl @ ... ) pokazala 76.2 ... Zwaze sie jak juz sobie pojdzie ta cala woda ze mnie itp sprawy


ANIKAS : ty juz wiesz co i jak gg-owo i sms-owo i wiesz ze mam dziure w suficie od udezania w niego glowa z radosci Pozdrowie pozdrowie Ulenke Juz sie sama doczekac nie moge ... a tu do 17.30 jeszcze - umyc okna, zrobic zakupy A potem dzialka, bede chyba potrzebowac wsparcia smsowego ... choc chce byc dzielna

NAJMALUCH : szkoda szkoda, ale mam nadzieje na szybkie odrobienie tej straty ... przeciez wszyscy jestesmy "ziomalami" baw sie dobrze wytancuj sie i wogole - wspanialego weselicha

ASIA: troche zepsulam tymi paluszkami, ale to i tak nie slodkie, nie chleb, nie makarony i wogole nie az tak tragicznie, tak sobie mysle pozdrawiam cie i naprawde udanego wypoczynku

Zmienilam suwaczek ... przede mna zatem jeszcze ... 4 kilogramy do zbicia Ale czuje ze dam rade A jak sie zwaze po @ ... to moze bedzie mniej 3-majcie kciukasy za weekend ... na lonie natury i rodziny

p.s tak chcialam tydzien temu (Anikas to juz tydzien ) zrobic mewie zdjecie ... A tu prosze, jakie ladne znalazlam ... Anikas, W. ... teskno mi

Hej Aguś

ze wiemy co i jak to tylko tu wpadam powiedziec, ze czekam juz na Ciebie
ze dobrze, ze Rodzinka o Ciebie dba... a ten makaronik się wytnie
ze W. ma wolne jupi! teraz to juz jedziemy na bank.....
ze W. baaaaaaardzo lubi samoloty i jest za...
ze gorąco Cie pozdrawiam
buziaczki z mokrego dzis Pomorza wysyłam.. miłego popołudnia ja ide na 21 z L. na basen.. a moze i W. się skusi z nami.. pa!

Szybkie pozdrowienia

Witaj Aguś

dzieki wczoraj za smska, ale nie odpisałam, bo grilowałam u znajomych, a raczej grzeszyłam u znajomych hehe.. dziś mam cięzki brzuch (cos jak po pizzy przed północą ) i mi z tym żle!! wracam szybciuchno więc na plazę!!
a zaraz wybywam na rowerek! oczywiście jak w niedzielę miałam jechac z W. (w stronę Drawna o którym Ci opowiadalismy, do Parku Narodowego, nad Drawę!) na dłuzszą wycieczkę rowerową to musiało cały dzień padac.. no ale dziś sobie choć to troszkę odbiję z Tatą..

Agusia czekam tu na Ciebie niecierpliwie buziaczki mam nadzieję, ze Ty wygrywasz w batalii z Familią trzymam kciuki! buziaczki