Wątek: DO LATA DO LATA DO LATA PIECHOTA BEDE SZLA (reaktywacja :] )

Witamw szystkie dobre duszyczki. Dojrzalam do tego aby znow podjac walke ... o lepsza siebie. Duzo czasu zajelo mi tzw. "sieganie dna" ... ktore moim zdaniem ... ech osiagnelam. Krotka moja historia (niektorzy mnie znaja ...) mam 180 cm wzrostu, waze sobie obecnie ( ) 77.5 kg ... Zaczelam odchudzac sie kiedy na liczniku zobaczylam, jakis czas temu, a dokladnie 2 lata temu w wakacje (2004), przerazajaca liczbe ... 85 kg ... Zeszlam ... udalo mi sie ... do 72 kg ... No i zaczelo sie JOJO ... Od wakacji ... (2005) przytylo mi sie (NIE NIE PRZYTYLO MI SIE TYLKO... przytylam ) 5 kilo ... Ide w zla strone, mialam dojsc do 70 kg a leze w kierunku 100 ... dlatego musze sie za siebie wziasc bo CHCE
Wczoraj pozegnalam sie z niezdrowym jedzonkiem, zjadlam duzo niepotrzebnych rzeczy, ale za to milo spedzilam czas... Wiem ze musi mi sie udac, przeciez juz kiedys raz udowodnilam ... ze dam rade ... udalo mi sie i przestano o mnie mowic "grubas" a ja poczulam wiatr we wlosach, poczulam ze dam rade i poczulam jak fajnie jest w ciele dziewczyny, ktora jest zadowolona z siebie i z tego jak wyglada (choc te osoby ktore mnie znaja ... wiedza ze z moja samoocena roznie bywalo ...) Nie poddaje sie i walcze dalej ...

Dzis fajny dzien na rozpoczecie dietki ... takiej pozadnej aczkolwiek nieokreslonej dam rade ... bo dzis 2.05.06 (data nie ma zanych powiazan emocjonalno - motywacyjnych ) ale dobry to dzien na rozpoczecie zmagan z sama soba ... bo zaspiewajmy wszystkie razem ... :

"Jestem młoda, jestem piękna, jestem szczupła i ponętna"

Kilka informacji o mnie znajdziecie ponizej :

1. slon zaczyna diete : http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...348&highlight= (Julcyk nie wiedzialam ze to ty i MARTI dziekuje wam :* )

2. zakladam posta : http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...396&highlight=

3. tu sie nauczylam - TIARA dziekuje : http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...955&highlight=

4. dolkow bylo wiele ... : http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...827&highlight=

5. http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...e73014&start=0

Witam Widzę, że jestem pierwsza. Mamy podobne historie Gratuluję szybszego opamiętania się. Ja niestety taka dzielna nie jestem. Jak tyję to do oporu :/ No ale grunt to pierwszy krok, więc życzę Ci, żeby teraz już było tylko w doł Wzorst mamy podobny nawet, ja mam 179cm. Tylko waga nie ta sama. Ile dokładnie teraz mam nie wiem, ale jak zaczynałam to bylo ok 89. A za mną były piękne, szczuplejsze chwile :/

Tak więc życzę wytrwałości w postanowieniu Zapraszam też do mnie.

Pozdrawiam,
Ewka

Witam Ewo Ciesze sie ze mnie odwiedzilas na moim nowym watku. Wiesz musialam go otworzyc, zalozyc na noro, zamknac za soba drzwi ... kiedy bylam chudziutka... Wiesz, z tym opamietywaniem sie to ech .. juz w nic z nowych rzeczy (kupionych na "nowa" wage) nie wchodze, jem (jadlam ...) bez opamietania, i znow wygladam jak kobieta w ciazy (brzuch... to moje najwieksze zmartwienie...) ... Wiec to juz czas najwyzszy ... 6 kilogramowe jojo ... Ech, lece cie odwiedzic

Jak to jest , ze nie chcemy tego cholernego joja a samo przychodzi? ...heh...ciezkie jest nasze zycie. Faceci az tak bardzo nie przejmuja sie swoim wygladem...a my bardzo...:/ nie jest to dobre , bo kazde krzywe spojrzenie zniecheca nas...jest to dobre bo kazde krzywe spojrzenie mobilizuje nas

Ciesze sie ze walczysz dalej...

Pozdrawiam, Sciaskam, Caluje

i kciuki 3mam

Dziekuje SmutnaKsiezniczko za odwiedzinki ... Czasami widuje Cie u Anikaska ... Hmmm... tylko ze nie znam linka do Twojego pamietniczka, zeby Cie odwiedzic ... jojo ... kurcze, bo jak sie odchudzamy, to pozniej tak bardzo tesknimy za normalnoscia, choc odchudzanie powinno byc normalnoscia ... Chcemy zjesc, tylko jednego, jednego cukierka ... i tak wlasnie sie zaczyna, rozkrecamy sie ...
No ... i ( tak jak ja ) potrzebujemy niezlego kopa w pupe zeby przestac ...

Buziaki
p.s. Linka do pamietniczka, chce

Hmm, skąd ja to znam...
No ale trzeba walczyć. W końcu kto walczy ten w końcu wygrywa, prawda?

PRAWDA PRAWDA Jeni A kiedy pozna sie raz smak zwyciestwa to chce sie go znow poczuc ... ja znow chce ... choc powiem szczerze,ze odchudzanie za pierwszym razem jest o niebo lepsze, latwiejsze i przyjemniejsze ... Walka z jojem ... juz nie jest tak mila ... ciezsza i zmudna ... ale da sie, prawda

p.s. popijam herbatke na odchudzanko, a jak

Motylisku jak tylko przeczyłam u Uleńki, ze powróciłaś na nowo, w nowym wateczku to przybiegłam Cię powitać i powiedzieć, że przeogromnie mocno trzymam kciuki !!!

"Jestem młoda, jestem piękna, jestem szczupła i ponętna"

Tak to już powinnyśmy spiewać, bo naprawdę jesteśmy piekne, bez wzgledu na wage , reszta to tylko "kosmetyka" i dążenie fdo doskonałości :P. Naprawdę wiara w to, że jesteśmy fajne babki pomaga bardzo w gubieniu kilosków . Trzeba po prostu pokochać siebie, cały czas się tego uczę , z coraz lepszym skutkiem .

Pewnie, ze chciałabym mieć jak Ty Agusiu 180 cm, albo chociaz 170cm!! Boże ale byłambym wtedy laska , ale no cóż nie dane mi bylo , ale i tak jest całkiem niezle bo mam 161cm a mogloby byc przeciez 150 i tez by bylo .

Okej juz nie zanudzam wywodami :P, Aguś trzymam mocno kciuki!!!!!!!! Buźka !!

Witam Marti czy ja wiem czy jest czego zazdroscic ... hmmm chociaz jak pomysle ze moglabym miec 150 hehe ... nie no juz chyba przeszlam etap buntowania sie ... dlaczego inne sa takie "wymiarowe" a ja nie ... I juz wiem ze te moje cm sa ok przeciez taka juz jestem
Wiara w siebie, dobra sprawa, wiem ze potrzebna kazdemu czlowiekowi na swiecie, u mnie roznie z nia bywa ... czasem jest ... czasem zapada sie na poziom minus sto ... Takie juz jest moje zycie, niekoniecznie idzie jak ja chce ...


Ale ale ... nie smutkajmy sie ... dzis w miare ladna pogoda, ja juz po dietkowym obiadku i wiecie co ... czuje WIATR WE WLOSACH Pozdrawiam Cie Marti, bo przeciez dzieki Tobie wogole zaczelam walke o lapsza siebie, to Ty mi pokazalas szlak

powodzenia!! będzie gites!