Wątek: ODKRYWAMY! -pod tłuszczykiem extra ciałko

nadziejka- dzisiaj tak jak obiecałaś proszę ładnie juz zaczynać dietkę- ma byc nie więcej niż 1400

oczywiście, że trzymam kciuki i jestem pewna że Ci się uda!!!!

ja narazie mam troche mało czasu dlatego tak sporadycznie zaglądam i pamietaj ze kontrola będzie

pozdrawiam cieplutko a o imprezie już nie mysl- ja sobie zawsze weekendy odpuszczałam

dziekuje dziewczyny ze zagladacie do mnie od razu sie lepiej robi!

ja mialam miec 1200 a tu bylo tak pieknie i o 18 bylo 200 ale doszamalam 200

widac muysze stopniowo i po malu bo mnie tak ssie w oladku ze czuje sie jak wydmuszka.

oczywiscie zawzielam sie i dodatkowe cwiczenia byly w ramach pokuty za te dodatkow 200

ale za to : sukces. kiedy bylo juz te 1200 to glod okropy na niezdrowosci.. a z lodowki na mnie mrozone frytki łypały okiem podstepnie, nawet poszlam je ogladac powierzchownie. ite ogladziny wsparluy moja silna wole bo wiem ze by sie na 100 gr < prawie 300 kcal , ale cos za wiele napisalai jak na piekarnik bo to przeciez ni ew glebokim tluszczu> nie skonczylo i zamysl szczesliwie poszedl w sina dal.

ide spac i juz mysle o ktorej by tu wstac coby rano odpowiednio pocwiczyc co tzreba.. a tzreba:
8 min na brzucha <tzreci dzis z rzedu bedzie! >
8 min na nogi <nawet nie takie ciezkie to to>
i uff 15 min poczatkujacych posladkow tamelee .. to dopiero jest wycisk a ona tak sobei swobodnie to wykonuje!

czyli jutro 6.30 pobudka najpozniej!
dobrej nocy i pogodnego ranka wspolodchudzaczkom zycze!

<jutro sie zwaze..ale ciii> lepiej po czy przed cwiczeniami - cwicze na czczo

w sumie nie wiem kiedy lepiej- ja czesto puchne w nocy i czekam aż mi opuchlizna zejdzie

nawet poszlam je ogladac powierzchownie. ite

he he he tos mnie rozbawiła,, ja też czesto robie takie oględziny i kombinuje i przeliczam czy warto czy nie

co to za ćwiczenia na posladki..........???
pozdrawiam i trzymam kciuki za jutrzejsza wage i dietkowy dzień :P

a u mnie jutro grill

Dzisiaj ładnie trzymasz dietkę PAMIĘTAJ! :P

dużo słoneczka życzę :P

dzis sie zwazylam i przezylm zaloamanie, wcale nie jest na tej wadze 70 do jasnej ciasnej jest wiecej
dzis mnie jednak podejrzanie brzuch boli, ni to okresowo ni nie wiem jak. ale dziwnie i jest okropnie.

chcialam zdjasc tickerka , ale stwierdzilam ze ani nie zdejme ani nei zmienie. poczekam az schudne i zaczne, a to co powyzej 70 uznam za faze wstepna.

w kazdym razie, balam si ewagi, i tego ze jak tam sie znajde i zobacze to , co nota bene zobzcylam, to sie zdemotywuje jak zazwyczaj, a tu mila niespodzianka w tym niemilym zdarzeniu.
zmotywowalo mnie to tak ze hej. koniec z podjadaniem po limicie chodzbym miala dostac skretu jelit z glodu, przetrzymam, ni epierwszy raz i nie ostatni, i nie ja jedyna glod bede cierpiec w imie celow wyzszych a raczej szczuplejszych.

spowiadac sie bede z kalorii dokladnie.

sn: 200 <male starte jablko, 15 gr musli, lyzka mleka do kawy, 100 gr jog nat>
2sn: 150<sok warzywny fit pol litra, mlenkie jablko>
obiad 350 +100 okolo 120 gr kaszy gryczanej gotowanej, 10 deko sutowek, 200 gr warzyw w sosie curry +lod big milk

sumarycznie narazie 800

czyli do wykorzystania tylko /az 400 i ani kalorii wiecej. BASTA!

zaponialam dodac bez cwiczonek rano mimo lenistwa sie nie obeszlo- ale tylko nogi z 8 min i rozgrzewka/rozciaganie bo dziwaczne zachowanie wlasnego brzucha kazalo nie robic cwiczen ani 8 min brzuch, ani tym bardziej 15 tamelee, jak wieczorem lepiej z brzuchaczam bedzie to pocwicze!

wróciłam i widzę,że kolejna osoba się obija- ja byłam usprawiedliwiona, zawczasu zapowiedziałam przerwę ale ty nadziejka- nieładnie

miała być dokładna rozpiska codziennie i jakoś jej nie widzę

jutro czekam na wpis!!
a wagą się nie martw, jak będziesz sie pilnować to ładnie zrzucisz!!!

pozdrawiam cieplutko i super weekendu życzę :P

monewro, ja nie ucieklam a wrecz przeciwnie, u ciebie na watku mi sie spodobalo , bo tam tak przytulnie to ja sie tam wpraszam codziennie na chwilke

a proszę bardzo wpadaj do mnie ile dusza zapragnie :P mi jest strasznie miło jak ktoś mnie odwiedza!

ale rozpiska ma być

kontrola będzie

heh widzę,że ty tez nocny marek ja dodatkowo siedze bo wiem,ze jak się położę to o misku bede mysleć........... a tak może się zmęcze i zaraz zasnę

NIE DAJ MI SIĘ W TYM BARZE!!!!

ja bym pewnie poległa- więc masz być silna za nas obie

jutro czekam na relacje i udanej zabawy życzę- wyszalec też sie możesz i za mnie

nie zagladlaam za wiele na forum dietkow przez juwenalia.. <juernalia juwenalia kto nie pije ten kanalia >

rozpiski z oczywistych przczyn nie bedzie..
grzechow dietowych popelnilam przez weekend coniemiara! byly piwka, zapiekanka, parowki z serem, troche czzkolady, lody, a to wszystko w ciagu 4 dni. a jednak poostle jedzonko bylo bardzo w normie, ze nie przekralczalam 1300, przy czym sporo tanczenia i ruchu bylo, i co? i spojrz na mojego straznika !
jest 70! czyli w tym tyg kg mniej a dietka nie byla scisla
to jest najwieksza mobilizacja..
juz wiem, pewnie mi te kg zlecialy przez tego kolege.. co sie zalilam na twoim watku
jak sobei przypomne to mi sie robi. ale co tam, mysle ze za miesiac na oststnich egzaminach jak mnei zobaczy w spodniczce to mu sczeka opadnie po kostki
moze to sredio dobry powod do odchodzania, ale dla mnie boski mobilizator- wygladac tak, zebywszyscy co do tej pory srednio atrakcyjna dziewczyne we mnei widzieli, zeby wlasnie oni szczeyi pogubili