-
hej hej:-) jeeej...straszliwie fajny pomysł..niech pomyślę..na pewno powinnaś dobrac image do swojego partnera..jeśli on bedzoe współczesnym gangsterem, to Ty powinnas być też współczesna..:D
myślę, że powinnaś założyć wszystko co glamour i cosmo:D na pewno mocny makijaż, na pewno seksownie i jakies futerko może, albo chociaż jego element..?
-
no właśnie - moje kochanie będzie chyba w garniturze, i pod krawatem, do tego cygaro i futerał od skrzypiec... a ja myślę że najlepsza byłaby jakaś czarna miniówa i do tego czarna spódniczka z cekinami , wyoski obcas... nie wiem tylko co z ta fryzura i co z makijażem - to zawsze jest dla mnie zmorą...
a z innej beczki - zważyłam się dziś po świętach i wyszło że schudłam 0,2 kg :) zmierzyłam się też i nowe wymiarki wrzuciłam jak zwykle do profilu - tu i ówdzie mi przybyło, w niektórych miejscach ubyło ale tragedii nie ma więc cieszę się, że sie opanowałam przed wigilą :)
a teraz mocno was ściskam i lecę na śniadanko
Qra
-
Tickerek zamontowany. Od dzisiaj znowu nie jemy słodyczy.
Muszę dzisiaj pomachać ostro tyłkiem:-)
hm...no włosy kocie to na pewno muszą wygladać jakby było mocno zrobione...albo nalakierowane, albo nabłyszczone..dziewczyna gangstera musi być strasznie wyfiukowana 8)
-
Hej babuszki:*
Ania nie jadła słodyczy, dzień pierwszy:-)
Ania poćwiczyła ładniutko 8)
:arrow: Heat (11min)
:arrow: Dance it out (21min)
:arrow: 40 min rowerkowania
:arrow: 7 min stepperka bocznego
:arrow: 1 h 19 minut ćwiczeń
nieźle, jestem zadowolona..bo straaasznie mi się nie chciało..ale dałam radę..a wy dziewuszki kochane..gdzież jesteście...?
-
Cześc dziewczynki :)
Cos tu pustu ale mysle, ze watek się odżyje po Nowym Roku :)
Ja narazie wciąz mam sercowa depresję - mam nadzieje,ze wkrótce przejde na jakis inny etap tego złamanego serca bo teraz to niezdatne :(
W Swieta jadła niełasnie i wydaje mi sie ze przytyłam a moze tylko czuje sie tak przez te zaparcie :|
Wczoraj byłam na zakupach, dzis, zaraz też sie wybieram.
Kupiłam spodnie i powiem wam dziewczyny - kupowanie spdoni po Switach to chyba nienajlepszy pomysł był :P :D
W ogóle kupowanie spodni to dla mnie ogromna trauma i stres. Gdy patrze na spodnie, które mam przymierzyc - wyglądają na badzo duze a potrafia na mnie nie wlęźć. Ja mam chyba jakos dziwnie tłuszcz rozmieszczony. Facetki w sklepie gdy chca mi dac coś na oko -zawsze daja mi jakies dwa rozmaru za małe... W sumie to moze miłe nawet - moze nie wygladam na tyle i ile mam. Jakas jestem niewymiarowa :? czy co ????? Nawet jak schudne 10kg to bede nosic spodnie wieksze niz dziewczyny wazace tyle co ja... ale nic to.... z tym sie mogę pogodzic :)pod warunkiem ze bede szcupło wyglądać, Wtedy nie bedzie mi juz chodzic o rozmiar :)
Wpadne potem-pedze kupic sobie jakas bluzę :) - wczoraj widziałam fajne.
-
hihi..ja mam Gosiu tak samo, też nie znoszę wprost kupowania spodni...dlatego odkryłam uroki noszenia spódniczek - polecam, naprawde działają cuda:)
Ja wczoraj nie ćwiczyłam i dzisiaj też...i mam wzdęcia ble...ale staram się jeśc w miare łądnie...jutro mam nadzieje pobrykam i w niedzielkę też.
Byłam wczoraj w kinie na Patrolu a dzisiaj na Domu nad Jeziorem..obydwa sliczne i polecam je wam gorąco:) Jutro ide z kolegą na Wszyscy jesteśmy Chrystusami:) ech...a miałam ważyć 55 kilo... :roll:
-
Hej Babolki :)
No coz...intuicja mnie nie zawiodla i zostane mamusia :evil: :evil: :evil: za jakies 7 miesiecy i 3 tygodnie :evil: :evil: :evil: Moj facet jest przeszczesliwy ( chociaz oboje jestesmy zaskoczeni ). No nic, na razie jeszcze do mnie nie dotarlo. Oczywiscie do Londynu lece ( jesli z ciaza wszystko bedzie ok ) a zaraz potem moj Skarb do mnie dojezdza.
Co do Swiat to pod znakiem obzarstwa.
Teraz musze sie zdrowo odzywiac ( jak zawsze ) i nie bede juz mogla z Wami cwiczyc. Na pewno bede duzo spacerowac i jesli lekarz pozwoli wykonywac lekkie cwiczenia i chodzic na basen. Mysle, ze jak juz sie oswoje z mysla, ze jestem w ciazy to bede sie cieszyc z kazdego dodatkowego cm w pasie (oby nie za duzo i nie nadprogramowo ).
Gosiaku - kochana tak to jest w tym naszym zyciu. Czas leczy rany. Jestem ciagle z Toba myslami.
Asiu - ja bym proponowala ubior a la lata 20-ste a la Ojciec Chrzestny - najbardziej sexy.
Kochane musze zmykac. Jestem oszolomiona tym niespodziewanym zdarzeniem ....jak troche dojde do siebie to napisze wiecej.
Marta, Anja - usciski
-
Heja :)
Kupiłam zieloną bluze :)
Teraz z waznych i pilnych zakupów zostały mi buty a z tym jest niezły problmem :| Nic nie moge znaleźć :(
Z rzeczy bardziej na temat....
mam brzuch jak słoń i tak sie tez czuje. Jak to człowiek jest nieszczęsliwy gdy nie może zrobic no wiecie...eh :) Automatycznie w ogóle sie nie ma energii. Najadłam sie jednak sliwek suszonych i zobaczymy, moze pomogą :)
Od Nowego Roku ambitnie wracam do diety i powolutku mam zamiar w koncu osiagnąc swoje 50kg. W lecie znajomi mają wesela wiec mam nadzieje kupic sobie jakas kieckę bez problemu(to moja główna motywacja). Pomijam fakt ze nie mam ZIELONEGO pojecia z kim pójdę :)
Postanowiłam byc bardzo cierpliwa i jesli bede chudnac wolniej niż 1kg na tydzien to ok - abym chudła i żeby ciałko sie łądnie formowało. Do czerwca moge osiagnąc swietne rezultaty i to bez pospiechu.
Zauwazyłam ze moja dieta oststnio zawiara bardzo mało warzyw i owoców :| Musze tego bardziej pilnowac...
Narazie zmykam.
mam nadzieje ze pojawicie sie wkrótce :)
-
O rany :!: :!: :!:
Modułku kochany - nie dziwie sie, ze jestes zaskoczona i nadal w szoku. Ale wiesz - aż mi sie buzia usmiechnęła. Bedziesz miała dzidziusia - eh :)
Wiesz co jest fajne - ze Twój facet jest przeszczęsliwy - świetnie było przeczytać to zdanie.
Jestem pewna, ze nieługo z radościa bedziemy tu wszystkie czekać Twoich nowych centymetrów.
Była taka urocza reklama wagi keidyś. Taka gościówa stawała na wagę i tekścik był mniejw iecej taki: miło patrzec jak kilogramów coraz wiecej gdy sie staje na wadze we dwoje. I dipiero wtedy bylo pokazane ze dziewczyna ma taki uroczy brzuszelk :)
Ja mam tylko nadzieję, ze nas nie opuścisz, ze bedziesz tu z nami nadal, że bedziesz pisac o tym jak maluszek kopie i w ogóle :) Ze pozwolisz nam troche uczestniczytc w swoim szczęściu bo tak na prawdę to bedzie ogromne szczescie jak już dojdziesz do siebie, jak do Ciebie to wszystjko dotrze, jak opadnie szok :)
Masz kochającego faceta i mimo, ze to niespodziewanie wydarzenie to jednak nie burzy jakoś bardzo Twoich planów... Chodzi mi w tym momencie o wyjazd głównie...
Pisz kochana co tam jeszcze - i o metliku w głowie i o tym jak zareagowął rodzinka. Pisz wszytsko wszystko :* Całuję Cie i sciskam bardzo serdecznie :)
Anja - ja to podobno lepiej wyglądam w spódniczkach :) Ale kurna zimno tak jak sa mrozy , nawet jak się ma ciepłe rajstopy... Tak czy inaczej postanowiłam troche wiecej pochodzic w spódnicach ostatnio :) A co - moze zmienię troche styl.
Ja też chciaam ważyc 55 :) E tam :) Ciepliwości. Co nagle to po diable. Potem przynajmniej latwej bedzie nam utrzymac wage jak bedziemy chudnąc powoli.
A reszta dziewczyn ??
-
Witajcie Kochane!!!!!
Po pierwsze MODULKU GRATULACJE!!!!!
Wiem,że jeszcze nie możesz do siebie dojść,ale jak zobaczyłam tickerek,zanim jeszcze przeczytałam co i jak to mi sie tak cieplutko na sercu zrobiło.Taki w sumie piekny prezent dostałaś pod choinkę :) :) :) Na pewno bedziecie sie cieszyć strasznie każdego nadchodzacego dnia :) Ale fajnie.
Ja tez czasem mysle o dzidziusiu i tak fajnie ,że ty.....wiec zdawaj nam na bieżąco relację,bo bardzo jestem ciekawa co kobieta czuje w takim momencie.
A wiesz,ja czasem tak myslę,że to nawet dobrze,że nam dzidzia pojawia się niespodziewanie :) Bo czasem zdecydować sie jest trudno,bo studia bo praca,bo szef.A tak los decyduje za nas :)
I my z Łukaszkiem niby uważamy,bo na razie może jeszcze czas na dzidzie,ale czasem nam się zdarzy zapomnieć.... :) no i może bedzie tak jak z Tobą i może nawet bedziemy razem wymieniać spostrzeżenia :) :) :)
Ale naprawde Ci gratuluje i ciesze się strasznie :)
No a co do diety.... :( :( :( to marnie,ale tak jak Mgosiamam wesele 2 czerwca mojej przyjaciółki i jestem świdkiem,więc od 1 stycznia zaczynam akce czerwcową :) :) :) Gosiu nie martw sie serduszkiem,Jakos się zagoi.Mam taką nadzieję,że jak najszybciej.A w czerwcu na wesele pójdziesz juz z ukochanym męzczyzmną....:) :) :)
I już nie dam się złamać,bo jestem na siebie zła i po świetach wieksza w pasie :) Ale to były nasze pierwsze święta i było cudownie :)
AnjuTy to jestes jednak dzielna.Już ćwiczysz.Jesteś moim ideałem :) Musze oniecznie wziąć z ciebi przykłąd.A wiesz, ja dziś namówiłam mojego mężusia na wyjazd do krakowa :) Tak się ciesze,zobacze rynek i te wszystkie moje ukochane zakatki.Tak tesknię czasem za Krakowem .....
Pozdrawiam Was Kochane i ponieważ nie złożyłam zyczę Świątecznych,to noworoczne :)
Życzę Wam spełnienia wszystkich marzeń,
przychylności wszechświata,
siły w ramionach i czystego ognia w sercu,
co zapali wszystko wokół Was szczęściem i radością.
Niech wszystko czego się dotkniecie,
stanie się pomocne w spełnieniu marzeń,
a każda najdrobniejsza nawet czynność
przybliża Was do bycia
najszczęśliwszą i najbardziej uśmiechniętą osobą
spośród wszystkich ludzi.
Tego wszystkiego w tym Nowym roku 2007, od którego każda z nas oczekuje czegoś nowego, dobrego.... życzę Wam z całego serca :)