-
hmm obiadki mam różne :)
mój ulubiony to naleśniki z jabłkami (biorę 100 gr mąki, pół szklanki wody i jedno jajka, miksuje ze soba, wkarajam do tego średnie jabłko pokrojone na małe cząstki, na patelni teflonowej rozgrzewam łyżke oleju i na tym smażę - wychodzą 2 naleśniki, które jeszcez po usmazeniu posypuje cukrem pudrem), robie też wg tego samego pomysłu naleśniki z dżemem (smaże puste nalesniki i potem kładę na każdy łyżeczkę lub dwie dżemu), lubię też ryż więc potrafię ugotwać sobie całą torebkę i zjeść ją z jakimś sosem (albo kupionym już w sklepie, albo gotowym) albo mieszam taki ryż z buraczkami puree z hortexu usmażonymi z łyżką cukru i łyżką masła - mieszam i wychodzi pyszna glajda (to po poznańsku taka paćka, coś o niezbyt zachęcającym wyglądzie);) , w sumie to jem wszystko tylko, że przy nakładaniu zawsze ważę wszystko i dokładnie liczę kcal, kotlety schabowe np po usmażeniu osączam z tłuszczu w ręczniku papierowym, jem też rybki i smażone i surowe (np śledziki lisnera) :) Jem też pierogi ruskie (kupione w sklepie)...
Tak więc jak widzisz Martuś jem wszystko bo jak już wcześniej pisałam ja nie chcę być na diecie na której czegoś nie mogę jeść. Jem to samo co wszyscy z tym, że moje jedzonko przed podnaiem na stół ląduje na elektronicznej wadze (teraz już rzadziej bo wiem ile to jest np 100 gr ziemniakow - ale na poczatku to zawsze) i po obiadku lecę sobie zawsze policzyć ile zjadłam :)
A dziś jestem już po sniadanku - 3 wasy z pasztetem mojej cioci i ćwikłą - PYSZKA :)
Pozdrawiam serdecznie
Qrka
-
QrkoDziekuję Ci bardzo za tak szczegółowy opis.Taki obiadki są rzeczywiście pyszne,a nie maja aż tak duzo kalorii :) No to wiem,jak bedę jeść.Tylko chciałabym zrezygnować z ziemniaczków,bo to podobno bardzo duzo daje.A zastapie je duz ilościa surówek :) tylko ja tak lubie ziemniaczki.....
No i musze sobie kupic taką wage kuchenną jaką Ty masz.To jednak pomaga w wyliczeniu kalorii :)
A ja na razie posprzatałam troche dom,bo mój małzonek dalej robi kominek, tzn.przejścia do innych pokoi i znowu mi nabudził... :) A teraz musze pranie powiesić, nataić nowe, coś poczytam z angielskiego i potem jakis rowerek... :)
A potem Magda M :) Mój ulubiony film...tylko już mnie zaczyna to denerwować,że oni z ta Magda nie mogą się dogadać :)
No to bedę wieczorkiem :)
-
To ja melduję sie :
:arrow: 45 minut rowerek
ale z dieta kiepsko :(
masakra
wstyd mi :(
-
no to ja z raporcikiem wieczornym wpadam :)
heh z jedzonkiem dzis nie za ładnie : 1966 kcal (ach te świąteczne mazurki...na szczęscie już tylko 2 zostały hi hi hi )
ale za to dwie godzinki ćwiczeń: ABF i STEP :)
Więc myślę, że mimo wszystko nie najgorzej :)
Martus ciesze sie ze moglam choc trohce cie zainspirtowac :) ja sobie ziemniakow nie odmawiam - tylko jem je z rozsadkiem :)
A waga super sprawa: mam taką dokładną, że szok :) I już się przyzwyczaiłam że jak pewna nie jestem ile co ma to myk na wagę i potem sprawdzam w mojej ksiazce z kaloriami ile zjadlam :)
I nie martw sie dieta - najwazniejsze ze rowerel był :)
Dobranoc Kochane
-
-
czesc dziewuszki :)
melduje sie z rana :) humorek mi dopisuje :)
Butterfly - wieki cie u nas nie bylo!!! ciesze sie ze wpadlas :) opowiadaj co slychac :)
ja po swietach nie przytylam :) a nawet schudłam i teraz ładnie trzymam 59 kg :)
mam nadzieje ze do tego slubu to jeszcze zrzuce kilogramik, ale jak nie to i tak martwic sie nie bede bo juz jestem zadowolona z tego jak wygladam :) a lepiej powoli i bez jo jo :)
a dzis zrobilam dla mojej rodzinki pierogi z miesem (sama nie jem bo nie lubie ale mialam taka wene tworcza i ze swiat zostalo troche pieczonego mieska wiec zmielilam je, dodalam żółtko, zeszkloną cebulkę i 2 łyżki bulionu i powstał FARSZ :) ) - oczywiscie sprobowalam jednego - i wyszly swietne ( a dodam ze robilam je pierwszy raz w zyciu :) )... mam nadzieje ze rodzinka sie bedzie nimi zajadac :)
ja dziś na obiad zjem sobie chyba ziemniaki z twarogiem... albo naliesniczki z jablkami... jeszcze nie wiem :)
sciskam was wiosennie
Qrka
-
Qrko :) Aż mi slinka cieknie na mysl o tych pierogach :) Ja uwielbiam pierogi wszelkiego rodzaju :) I te na słodko i z mięsem i na ostro :)
Rodzinka na pewno była zadowolona i zajadała sie nimi do upadłego :)
A ja własnie się melduję :
:arrow: 60 minut rowerka :)
Jest nieźle,ale jedzenie... :(
No może nie tragicznie,bo nie było chleba...ale ziemniacxzki na obiad...
Ale potem mój Łukaszek wziął mnie na przejażdżke motorem i tak mi sie lodów zachciało,że mislielismy kupic.... :(
Były pyszne,ale.... :(
Zjedliśmy je pod naszym drzewem orzechem ulubionym i nie mozemy sie doczekać grillów :)
Ale oczywiście dietetycznych :)
A teraz zmykam pod prysznic i biorę się za jakis angielski :)
-
Witajcie :)
A bo mialam jakas taka zalamke i w ogole nie wchodzilam na diete.pl ... ale nie obzeralam sie :) Po swietach dobrze, nie przytylam, ale nie schudlam, wiec nie jest zle, dzisiaj zaliczylam 40 minut rolek i jestem zadowolona z siebie, bede jezdzic codziennie jak sie uda.. byleby nie bylo jak z rowerem - taakie plany, ze bede jezdzic a pozniej mi sie nie chcialo bo jak przychodze ze szkoly to tylko marze o lozku..
Na swieta bylam u rodzinki za miastem, troszke jedzonka, troszke spacerow, opieki nad dzieckiem, oczywiscie nie moim :lol: i generalnie bylo milo a nawet udalo sie nam z mama namowic babcie, zeby sobie wyremontowali lazienke w domu, bo jest ohydna, a dziadek dawno chcial, tylko ona ciagle cos wymyslala :) Ekipa zamowiona,kafelki,wanna,kibelek,lustro.. kompletna renowacja :)
Tak w ogole to duzo nauki w szkole, ale ocenki dobre :) Troche wyjsc na miato, troche imprez.. poznalam fajnego kolesia.. przez neta :D zobacze sie z nim w niedziele.. :) Szczegoly u mnie na watku :D:D
a widze, ze u Was ladnie, Qrka jedzenia sporo, ale duzo cwiczen :) Marta ladnie z rowerkiem :)
-
Witajcie Dziewczynki :)
No Motylku Cieszę się,że wróciłaś.A ze świetami tak bywa,że człowiek się zapomni :)
Ale wracamy do ładnego diekowania :)
Dzis byłam na spacerku z Florka , jakaś godzinka ładnego spacerku.a las zaczyna robic sie TAKI PIęKNY :) i TAKIE CIEPEłKO ZA OKNEM :)
Tylko zepsuł mi sie humor,bo Łukaszek wierci otwór w naszej sypialni i jest okropnie brudno i jestem zła,bo co posprzatam to jest bałagan.Wszystko jest zakurzone i jestem zła,bo znowu bedę musiała sprzatać :( :( :( :( :( :( :( :( :(
No więc biorę sie za angielski,potem rowerek,a potem sprzatnie :( A dzis taki fajny serioal z Bodziem Lindą :)
Polecam :)
No to pojawie się wieczorkiem :)
-
hej kochane...
ja wczoraj ładnie porowerkowałam (41 minut + 200 skakanek), ale dzisiaj zjadłam barabnka czekoladowego..jakoś nie mogłam się powstrzymać...
ale pisze w Cosmo :wink: że cukier uzaleznia podobnie do nikotyny...więc znowu musze przestać...jak czytam co piszecie to mi wsyd, bo ostatnio średnio mi idzie dietkowanie... staram się nie przesadzać i jakoś daję radę, ale muszę wrócić do 1200...;/ ech... miałam cięzki tydzień, dlatego mnie nie było....jeszcze do tego zaczęłam praktyki znowu....
ech...
ale jutro imprezka z moimi przyjaciółmi i pewno zgrzeszę, ale po imprezie wracam do zdrowego prowadzenia się i z waszą pomocą - dam radę...
wybaczcie że ja ostatnio taka nieobecna jestem...postaram się poprawić....
scisiam was kochane mocno i obiecuję poprawę:*