-
Witam wieczornie
Ja tylko na moment, powiedziec ze rano jednak nie dam rady wpaść-nie bede właczac kompa nawet.Postanowiłam dosc wczesnie rano pojechac do Lublina, na uczelnię. Chce o osmej wyjechac z zanim sie wybiore to zejdzie troche.
Dzis bylo super-napisze wam jutro po powrocie-obiecuję :)
Gosia - super ze power wrocił, ja tez tak chce :) Dzis zjadłam sporo, a nawet duzo, ale czuje jakos pod skóra,ze najwyzszy czas cos robic ze soba i ta wiosna w powietrzu jednak zaczyna motywowac :)
To dojutra panny :*
-
Cześć Dziewczynki :)
Ja na chwilke :) Głowa mi pęka strasznie,a ja w pracy i duzo jej mamy niestety :(
Po pracy jadena angielski,ale jak wrócę to sie odezwę :)
Całuski dla Was poniedziałkowe :)
-
Rany, dziewczyny, co za dzień :!:
Paaadam.
Jutro znów z rana do Lublina jade bo dzis nie wszystko dalo rade zrobić.
Napisze jutro - no na prawde, cały dzien poza domem a teraz nie mam siły opisywać...
Trzymajcie sie ciepło :*
-
Cześć Dziewczynki :)
Ja na sekundkę,żeby sie pokazac :)
Wczoraj ból głowy tak mnie męczył,że jak dotarłam do domu po pracy i angielskim, to padłam.Leżałam i się nie ruszałam :(
Dzis wstawałam ze strachem,że znowu mnie będzie boleć.Jeszcze nie boli,ale ćmi :(
Mam amol i smaruje skronie.......boje się,że znowu mnie rozboli :(
No nic, ide pracować, jak bedzie dobrze,to wpadne wieczorem :)
-
jestem babuszki kochane, jestem.
aa...no wiem wiem..miałam wam pisać, ale tak: w czwartek - 13.03 pół dnia byłam na zajęciach, potem u fryzjera, potem na spotkaniu z prof Bartoszewskim :P i potem w knajpce na chwilkę. W piatek rano byłam w Dzienniku, a wieczorem do teatru biegłam. Cały weekend pracowałam, a wczoraj jakos tak nadrabiałam zaległości naukowe...i jestem oto dzisiaj.
No to tak - starałam się jeść w miare ładnie, choć nie idealnie jeszcze...ale jestem zadowolona, bo wczoraj jeździłam na rowerku - 46 minutek 8) i ciesze się z tego powodu bardzo, bo najwazniejsze sa ćwiczenia - same wiecie. Dzisiaj nie hipkałam bo mam nocna zmiane w pracy, ale teraz to już nie odpuszczę, ćwiczenia muszą być. Jutro też, jak wrócę, to zrobię pomiary, które wpiszę na profilu i wtedy już nie będzie przebacz. W piatek , a może jutro też, zrobię sobie oczyszczanie absolutne, bez przekłamań - z harbatkami etc.
No i rzecz jasna powrót do regularnych ćwiczeń, bo z nich bierze się motywacja i wszystko.
Dzięki za to, ze jak zwykle jesteście kochane :) tylko świadomosć, że jesteście tutaj na miejscu jakoś mnie motywuje w chwilach załamanie :) Powiem wam szczerze, że boję się ważyć..i zatrzymam się na tym mierzeniu. Zrobię tak jak Modulek może 1 jeden dzień w tygodniu będzie oczyszczający, a co :)
Po wczorajszym rowerku czuję przypływ energii i nawet te grzeszki małe mnie nie załamują. Hipkanie przede wszystkim !
Coś mi się nie chce otworzyć ostatnia strona forum :| nie wiem czemu....hmm...napiszę wam częśc druga moje drogie, jak już będe w pracy. A, że spędzę tam 12h na ukochanej nocnej zmianie, to na pewno zdążę wszystko opisac, bo mam wenę do długaśnego pościka..;)
ściskam:**
-
Witam wieczornie :)
Anja :) jak fajnie,że jesteś, bo już myślałam,że zmiana się nie dokonała,ale widzę,że masz postanowienia i będziesz dzielnie walczyć :) Będę trzymać kciuki i wspierać cię jak mogę :)
Ja wpadam tylko na chwilkę :) głowa oczywiście mnie bolała,ale smarowałam się amolem i jakoś przetrwałam :) mam tylko nadzieję,że już jutro mnie ta migrena okropna opuści :)
Nie ćwiczyłam dziś, bo jeszcze ta głowa....może jutro....
Na dworze taki ziąb,że na spacer też nie poszłam i jestem na siebie zła :(
Do tego chyba przyplątał mi się jednak jakiś stan zapalny, tam na dole i się martwię ......pije dużo kefirów, mam taki specjalny płyn do higieny intymnej,ale nie bardzo mi to przechodzi.Wizytę u gina mam za 2 tygodnie i nie wiem,czy dotrwam do tego czasu.A po moim ostatnim alarmie, jakoś głupio znowu iść wcześniej......
Modulku......co Ty o tym myślisz???????martwię się trochę i nie wiem,co robić :( Miałaś coś takiego w ciąży???bo podobno w tym stanie jest się bardziej podatnym,bo zmienia sie ph....a wkurza mnie to bo bardzo dbam o higienę.....ale co zrobić :(
A tak z innej beczki- dietowej.....moja koleżanka stosuje jakąś dietę brokułową- trwa 13 dni i powiem Wam,że ona po tygodniu nie ma brzucha,tylko może być po tym efekt jojo :)
Jak chcecie to Wam ja napiszę, bo mam ja w pracy skserowaną :) Ale mało sie je i rano prawie wcale :( ale może jest skuteczna.....moja koleżanka to żarłoczek i miała taki brzuch jakby była w 7 miesiącu ciąży :)- nie przesadzam,a teraz widać efekty.....
No to tyle u mnie...... idę pod kołderkę :) :) :) :) bo jakoś mi dziś źle.......to zapalenie i jestem kiepska z angielskiego i w ogóle spadek formy.......
-
Hej :)
Gosiu - cziekamy na Ciebie :)
Anja - dobrze ze jestes bo sie juz martwilam...czekamy na mega posta. No i moze razem bedizemy sobie robic dzien oczyszczajacy? daj znac kiedy Ci pasuje to sie dostosuje. Ktos sie dolaczy?
Martus - mnie nic nie dolegalo w ciazy..owszem mialam wiecej sluzu a od 5 miesiaca mialam tzw. syndrom zwichnietej cipki :D bolala mnie pipka jakbym miala ja ciagle opuchnieta i ciagnelo mnie w dol i tez bolalo mnie po prawej stronie jakby jajnik ( a to wiezadla sie rozciagaly i akurta tam czulam, wiekszosc babek czuje po jednej stronie, czesciej prawej :shock: ) Uwazame ze NIE MA BYC CI GLUPIO! To Twpje zdrowie i masz chodzic do gina za wsze kiedy uwazasz ze trzeba, nawet co chwila. Lepiej dmuchac na zmine niz pozniej plakac..idz di lekarza wczesniej jesli Cie to niepokoi. Wszystkie takie sprawy w ciazy moga byc niebespieczne. Lepiej sie upewnic.
A u mnie ok. Piotrek mi ladnie je, zabkuje chyba, jest pogodny, jest marudny, jest zdrowy a to wazne no a ja ide spac :)
Dobranoc :)
:*
Kocham Was :)
-
Cześć Dziewczynki z rana :)
Dzis jestem sama w pracy,ale mam duzo roboty.....
Dziś juz mnie głowa nie boli- odpukać :)
Ubrałam dzis do pracy ostatnie dobre jeszcze dżinsy :) Straszny smoczek ze mnie :) :) :) ale co zrobć :)
Modulku strasznie się cieszę,że Piotrus zdrowy- to najważniejsze :) widze,że jesteś w dobrej formie :) :) :) :)
A co do mnie to sama nie wiem.....to chyba nie ten syndrom, co u ciebie :) ale najdziwniejsze jest to,że nie mam jakichs innych upławów- tylko takie co moga być, tylko to pieczenie i swędzenie.Dzis jest troche lepiej.Poczekam jeszcze z 1 dzień i jak bedzie gorzej to pojadę do lekarza.Tylko kurcze naprawdę nie mam kiedy :(
Ale dzidzius musi byc najwazniejszy :)
no to biore sie do pracy :)
Anja miała nam napisac cos wiecej w nocy,ale jej nie było :( no ale czekamy :)
-
Syndrom zwichniętej cipki... :?: :?: :?: :twisted: :twisted: :twisted:
Dobre ;P . Nie słyszałam o tym.
Dobrze, że masz zdrowego synka :).
Pozdrawiam i trzymam kciuki :D
-
Cześć Dziewczynki :)
Widzę,że u nas dziś znowu jakoś pusto :(
Ja właśnie zrobiłam sobie kawkę i siadłam do angielskiego.....muszę dużo robić ćwiczeń, jeśli chcę zdążyć do FCE.
Myślałam,że pojadę dziś do lekarza,ale Łukaszka nie ma i nie mam sie tam jak dostać :(
Kurczę, trzeba mieć pecha,no ale co robić :(
Będę tu zaglądać, bo siedzę nad angielskim :)