Przeprazsam za literówki i niegramotne zdania-troche jestem przejeta a już nie chce mi sie poprwiać :|
Wersja do druku
Przeprazsam za literówki i niegramotne zdania-troche jestem przejeta a już nie chce mi sie poprwiać :|
GOSIU SLONECZKO KOCHANE przytualm Cie najmocniej jak umiem. Mam nadzieje ze szybko Ci to usuna i ze wszystko bedzie ok. Czasem tak sie zdarza i moglo to nie byc od niczego po prostu u Ciebie sie zrobilo i juz. Wiem, ze sie stresujesz szpitalem i rozumiem to ale pomysl ze jak Ci maja pomoc to po co zwlekac. Bedziesz musiala sie oszczedzac ale sa dyscypliny - np. plywanie ktore chyba bedziesz mogla uprawiac? Jakies lekkie cwiczenia i plywanie. Nie martw sie. Jestesmy z Toba! Wyslylam pozytywne fluidy!!!! Teraz wazne jest twoje zdrowko, dieta i cwiczeniami na razie sobie nie zawracaj glowy. Jesc i tak bedziesz zdrowo a cwiczenia jak pisalam. Teraz najwaznejsza jest operacja! na pewno wszystko bedzie dobrze!!!Zobaczysz!!!Trzymam kciuki!!!!
A my byli u lekarza i jestem zadowolona mimo ze wiadomo jacy sa angielscy lekarze :D Maly jest zdrow. Tzn ma czyste pluca i oskrzela, kaszel od nadmiaru sliny, ma lekko czerwone gardlo ale nie ma infekcji, swietnie sie rozwija. A klopoty z jedzeniem to wlasnie bol gardla, no i to ze czasem dziecko nie chce jesc w danym momencie i zeby sie tym nie przejmowac. Maly wazy 8590 kg (przybral w 4 tygodnie 410 gram czyli idealnie - mimo ostatnich problemow z jedzeniem) i wobec tego majac 7.5 miesiac POTROIL SWOJA WAGE URODZENIOWA co powinno nastpiac dopiero kolo roku:) Lekarka nie mogla sie nachwalic jaki silny, jak super sie rozwija i ze jest perfekt - ani za chudy ani za gruby a to ma wplyw na zdrowie dziecka. No tom zadowolona bardzo :P
Tak samo powiedziala ze z kazdym dniem karmienie dziecka bedzie coraz trudniejsze bo bedzie bradziej zainteresowane zabawa i otoczeniem niz jedzeniem i tak samo moze przez caly tydzien jesc tylko kaszki, potem stwierdzi ze kaszki sa be i bedzie wcinal spaghetti a w nastepnym tygodniu tylko owoce.
Ciesze sie ze maly dobrze przybiera na wadze i ze jest zdrowy. Juz sie nie bede przejmowac tak bardzo jego apetytem. Chociaz jesli nie bedzie mi prawie nic jadl przez np 3 dni to pewnie bede sie martwic...tala juz jestem mamuska przewrazliwiona :D i nadopiekuncza hahaha
Uciekam se robic frytki z ....selera - podobno pycha no i duzo mniej kalorii. I zjem z sosikiem czsnkowym wlasnej roboty. Mniam
Hejo slonka jestem znow :)
A Wy gdzie?
Ja dzis juz po snaidanku o ktorym pisalam te 450 kcal i jeszcze dojladlam pol parowki czyli 500 kcal a teraz zjadlam pol puszeczki lososia to jakies 170 kcal i zaraz bede jesc frytki z selera. Sam seler to 21 kcal w 100g ja mialam 600 g wiec 120 kcal plus 3 lyzki oliwy to wiecej niz 300 kcal nie powinno wyjsc. Napisze pozniej jak smakowaly :) Wiec w sumie bedzie juz 970 kcal Jeszcze wieczorem odrobina makaronu i moze jablko no i cwiczenia. Jest niezle ;)
powiem szczerze ze jednak frytki to tylko z ziemniakow a z selera tylko sok badz salatka...srednio mi posmakowalo :roll:
Dziewczynki jestem popołudniowo :)
Jakoś tak słabo sie poczułam i jeszcze się z mężulem trochę posprzeczałam :(
Czasem mam takie dni,ze siły mnie opuszczają jak wrócę z pracy do domu.
Ale pije pyszna kawkę i może mi się poprawi :)
Mgosiu :) :) :) Ja też Cię mocno przytulam :) :) :) I jestem myśli,że będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz być silna i dzielna :) A Kuba na pewno będzie Cię wspierał,więc będzie Ci łatwiej przez to przejść :)
Ćwiczeniami się nie przejmuj :) Będę się z Tobą łączyć w tęsknocie za rowerkiem, bo ja w tym oku tez na rower raczej nie wsiądę :) Ale jak już dojdziemy do siebie :) ogromna radość sprawi nam powrót do sportu :) :) :) Głowa do góry :)
A co do tabletek, wiesz może one nie są takie złe i nie łącz ich z tą Twoja chorobą :)
Zależy co jest ważne.Jeśli ewentualne zajście w ciążę nie będzie problemem, to możesz z nich zrezygnować, ale jeśli chcesz mieć spokój to chyba lepsze tabletki.No a może plastry antykoncepcyjne.......słyszałam,że staniały i są dobre....ale teraz o tym nie myśl...ważne jest Twoje zdrowie :) :) :)
Modulku :) cieszę się,że wypróbowałaś te frytki z selera :) Miałam je wypróbować,ale jak Ci nie smakowały, to chyba zrezygnuję :) a ja taka frytkara jestem......
A Piotruś.....normalnie jestem od rażeniem :) :) :) jejku skąd Ty wszystko wiesz, co i jak robić.....żeby być taką świetną mamą :) :) :)
Gratuluję synka :)
A ja jutro idę do lekarza i jak dobrze pójdzie, dowiem się co ma między nóżkami :) :) :) Będzie badanie i mam nadzieję,że wszystko jest dobrze.Wprawdzie dobrze sie czuję,ale jakoś zawsze jakaś obawa istnieje :)
No to zmykam zrobic cos pożytecznego :)
Hej dziewczynki :)
Martus - super ze poznasz plec, zaraz sie z nami podziel ta informacja :) Tylko wiesz ze dzidzi moze Ci zrobic psikusa i nie pokaze :D Akurat moj synek to od poczecia ekshibicjonista bo pokazal od razu w calej krasie wiec pomylka byc nie mogla a teraz uwielbia na golasa fikac. :P
Z mezulkiem wszystko sie pouklada, czasem takie dni sie zdarzaja.
A tych frytek zdecydowanie nie polecam - juz lepszy surowy sok albo jako dodatek do salatki. :)
A ja melduje ze: bylo 1750 krokow to wyszlo jakies 28 minutek, upocilam sie ze hej, potem 30 pompek, 8 abs, bums and tums i 8 na pupe. Jest dobrze :) Jedzeniowo bylo 970 kcal zjadlam jeszcze makaronik w sosie pesto (rozmieszalam pol sloiczka pesto z reszta mojego sosu czosnkowego, dodalam duzy zabek czosnku, troche startego sera zoltego i parmezanu i wrzucilam goracy makaron do tego wymieszalam, polozylam na talerze, posypalam parmeznaem i gotowe :) ) Makaronu bylo ze 300 g, ja zjadlam polowe tego co wyszlo czyli okolo 150 g, to pewnie porcja miala z 500-600 kcal, ale to wychodzi 1600 kcal, teraz popijam jeszcze male piwko 300 ml to pewnie z 200 kcal max, wiec jest okolo 1800 maksymalnie i juz nic dzis nie bede jesc, najwyzej jablko jak mnie zassie. A i wypilam szklanke soku z selera, ale to sladowe ilosci kalorii. No i bylismy na spacerku polaczonym z lekarzem - to jakas godzinka byla. Moze dzis bez rewelacji ale na pewno nie przytyje :) Mowie - ciezko mi wrocic do diety, to chce chociaz zdrowo jesc i duuuzo cwiczyc.
Jutro wazenie i mierzenie - zobaczymy :) Bo jutro juz 2 kwietnia.
Caluski kochane :*
Anja jak tam mija dzionek?
Gosiu :*
Modulku :) z mężulem już lepiej :) a co do jutrzejszej wizyty u lekarza to wiem,że może odwrócić sie pupa i nic nie zobaczymy :) Ale jakoś tak mam przeczucie,że to chłopczyk będzie....może to sugestie, bo jakoś tak wszyscy mówią,że ładnie wyglądam i jak jakieś takie testy na necie robię z kształtu brzuszka, lub z tego co lubię jeść, to wychodzi chłopczyk :)
ale zobaczymy :)
Mój Łukasz ma jutro urodzinki,więc będzie miał fajny prezent :)
Poza tym kupiłam mu książkę jak być fajnym tata i w ostatniej chwili zdecydowałam się na mp4 :) zamówiłam ją na allegro,więc na razie dostanie tylko wydruk :)
No i kupiłam małe skarpeteczki niebieskie i różowe- zobaczymy które włożę do torebki :)
Modulku świetnie Ci idzie ta dietka i ćwiczonka i jako pełno etetowa mama super sobie radzisz :)
Ja chce dziś poćwiczyć te same ćwiczona na kręgosłup co wczoraj, bo dziś mnie głowa nie bolała, więc może to działa :)
No to zmykam :) bo mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia i jak zwykle angielski :)
Wykonałam już moje ćwiczonka lekkie na kręgosłup :)
Teraz chyba zrobię sobie mietkę, bo coś mi nie dobrze, prysznic i spać :)
A jutro u lekarza ważenie :( Aż sie boję.....trzeba stanąć twarzą w twarz z rzeczywistością :)
Hej witam na chwilke.
Juz mnie dzis nie bedzie wiec chcialam Wam zyczyc dobrej nocki :)
Martus - czekam na info dotyczace plci dziecka no i Twojej wagi 8) I oczywiscie jak tam urodzinki mezusia i twoje samopoczucie przede wszystkim :)
A Wy dziewuszki gdzie jestescie?
Ja juz ide spac.
Martus fajnie ze masz takie cwoczonka co Ci pomagaja - rob je codziennie a bedziesz sie duzo lepiej czuc.
:* for all :)
Witam z rana :)
No to sie dzis powazylam i pomierzylam. Waga 65 :) No i pospadalo troche cm tu i owdzie. Powiem tylko ze mimo iz mam podobne wymiary jak wtedy kiedy zaczynalam sie odchudzac (a mialam kilka kg wiecej) to mimo tego mam smuklejsze i bardziej jedrne cialo (tak optycznie). No i np. mam dosc szczuple lydki. To pewnie od steppera. Jeszcze nie mialam tak szczuplych nawet jak wazylam te 57 kg. Wtedy mimo wielu cwiczen i diety schudly mi z 38 cm na 37 cm i sie tego poziomu trzymalo a teraz mam 35-36cm. No szok bo z lydek dosc ciezko zrzucic.
Czyli po tygodniu wpadek jedzeniowych, jednego dnia oczyszczania ale codziennych cwiczen na max obciazeniu na steperze, plus wlaczylam prace rak i dodalam 8 na pupe - jakies efekty sa :) i to nawet niezle. Jak w takim tempie beda mi spadac cm to pownnam do wyjazdu do PL schudnac tyle ile chcialam :) Najgorzej tylko z tym brzuchem....po ciazy cos sie ruszyc na dole nie chce :? No nic, zobaczymy jak to bedzie :)
A teraz uciekam na sniadanko :)
Buziaki