-
Witajcie Dziewczynki :) :) :) :)
Modulku :) wielkie gratulacje Robaczku :) :) :) strasznie się ciesze,że pospadały centymetry :) Robi sie z ciebie laseczka jak sie patrzy :) Widzisz, troche wysiłku, motywacji i juz są efekty :) :) :)
A ja jestem w pracy,ale uciekam o 13.00 :) muszę doprowadzić sie do "używalności" i do lekarza :)
ale jestem ciekawa co będzie :)
No a potem zabieram małżonka z okazji urodzin na jakąś pizzę :) :) :) czy piwko :) :) :)
no i prezencik wtedy dostanie :)
Dziś pogoda sie u na popsuła,ale humor mam nie zły :)
Poćwiczyłam troszeczkę,ale dziś jakby cos mnie w karku spina :( nie wiem, co zrobić,żeby się rozluźnić :) :) :)
No to zmykam i co i jak napiszę wieczorkiem lub jutro :) zalezy jak czasowo sie odrobimy :)
-
Hej :)
Martus czekam na infa :) Milego dzionka i urodzinek :)
Gosiu, Anju gdzie jestescie? Gosiu Ty juz w szpitalu???
Ja dzis zjadlam dosc obfite sniadanie (dwie parowki, 1/3 kabanosa, kawalek serka plesniowego, dwie kromki chlebka chrupkiego z twarozkiem i szczypiorem, kilka pomidorkow koktajlowych) licze ze 500 kcal mialo. Na obiadek gotuje sobie niskokaloryczna zupke ryzowa a obecnie zjadam ugotowane warzywa z wywaru zupy. Kawalek marchewki, pietruszki i selera. Dzis tez bedzie zdrowo i niskokalorycznie - mam powera w koncu :)
Piotrek se spi juz z godzinke. Jest grzeczny i ladnie je :)
A ja lece sie ubrac i doplnowac zupki :)
-
Hej Misiaki :)
Wpadlam by zamledowac krotki spacerek na zakupy z malym i zjadlam dwie buleczki slodkie :oops: z cynamonem. Ale nawet liczac ze jedna ma 350 kcal a pewnie mniej bo nie byly duze to jest 700 kcal plus sniadanie 500 = 1200 a w planach tylko talerz zupki ryzwoej wiec do 1500 pewnie nie dobije :)
Co tam u Was?
Cwiczyc bede wieczorem jak maly usnie bo maz znow ma nocki i jeszcze wlasnie bedzie spacerek - pojdziemy go odprowadzic. Buzia :*
-
Gdzie jestescie???
U mnie ok. Zjadlam troche za duzo bo po poludniu talerz zupki ryzowej i do tego mala buleczka to w sumie 250 kcal a potem jeszcze kabanosa 150 kcal i tez buleczke z twarozkiem - okolo 200. Czyli 600 kcal do tego co bylo to max 1800. Wypilam jeszcze pol szklanki soku z selera ale to sladowe ilosci kalorii.
Spacerki byly dwa - jeden godzine to juz pisalam a drugi ponad 2 h. A teraz maly spi a ja zbieram sie powoli do cwiczen. Wpadne po :)
-
hej babeczki kochane
Przepraszam za swoją nieobecność, ale wczoraj jakaś taka byłam nie do życia i nie poćwiczyłam, a dzisiaj miałam 12godzinną zmianę, więc wróciłam niedawno i padam ze zmęczenia.
Ostatnio nie ćwiczyłam jakoś, ale wczoraj jakas byłam niefajna, miałam wzdęcia (zawsze mam tak na początku @)...a dzisiaj w pracy...ale trochę pobiegałam: na tramwaj, za turystami...;) Jadłam ładnie i zdrowo - małe posiłki w krótkich ostępach czasu: a to jogurt, a to pomarańcza, a to serek wiejski...ale cos mój żołądek dzisiaj szalał i mi po nim jeździło trochę... ;/ zawsze to jakas forma oczyszczania;P
Gosiaczku kochany, myślami jestem z Tobą...mam nadzieję, że trzymasz się dzielnie kochana...:) daj nam znać no i jak...jak się czujesz i jak samopoczucie...biedactwo...:(
Modulku kochany, gratuluje spadków tu i ówdzie :) ja obiecuję jutro pohipkać porządnie :) ładnie Ci spada wszystko i łądnie jesz...ale przede wszystkim - ćwiczenia ;) brawo
Martuś - czekaaaaamy na wieści :D aaaaa:D pomysł na prezent świetny - ja mam niedługo przyjaciółki urodziny i jestem w kropce :|
Wybaczcie, ż etak wam odpisuję krótko, ale jestem naprawde wykończona po tych 12 godzinach... jutro postaram się napisać coś więcej.
No i zabrac się ostrzej za ćwiczenia, bo 11.04 się zbliża, a ja ładnie jem - ale hipkania nam trza:)
ściskam was siostrzyczki forumowe...to niewiarygodne, ale niedługo miną 2 lata ....:D
:**************
-
Hej Anju :* Rozumiem ze jestes urobiona po pachy i jeszcze @ Jutro pohipkasz :)
Ciekawe jak tam Martusia spedzila urodziny meza :) hihi czy prezenty sie podobaly?
No i Gosiaczek czy juz w tym szpitalu? :roll:
Ja tylko zameldowac ze: godzinka cwiczen byla. 30 minut stepperka na max obciazeniu - dalam sobie w kosc :D Potem pompki, 8 abs, bums and tums, 8 na tylek i cwiczenia na "brzyczesy". Czuje sie cudownie. Wykapalam sie i zaraz ide spac. Dziecie spi, maz w pracy.
Aha i przed chwilka (23:30) zjadlam miseczke pomidorkow koktajlowych i jablko :oops: Poczulam straszna potrzebe ich zjedzenia jak kobieta w ciazy ;) jakby mi brakowalo witamin. Pocieszam sie ze to nie tak duzo kalorii i 1900 nie przekroczylam. No coz wynik sredni ale jutro sie postaram nie przekroczyc 1500. Pewnie dzis byloby wspaniale gdyby nie te dwa cynamonki...no ale coz..czasem trzeba sobie oslodzic zycie :D
I tym pozytywnym akcentem zakoncze. Do jutra!
-
Cześć Dziewczynki :) :) :) :)
no to ja już sie melduję :) Wczoraj było za duzo wrażeń i padłam wieczorkiem, a Łukaszek jeszcze pojechał do pracy :(
No więc ......bedziemy mieli córeczke :) Jeszcze nie na 100 %,ale raczej to pewne :) Weroniczkę :) strasznie sie cieszę, choc chłopczyk tez by mnie ucieszył bardzo :)
A Łukaszek szczęsliwy, zadowolony z prezentu i zastanawiał sie,skad wiedziałam,że kupiłam różowe skarpeteczki, a ja miałam i niebieskie i różowe :)
No i najwazniejsze,że wszystko w porządku, dzidzius zdrowy i rośnie :) W srodku tez dobrze i nie ma infekcji :) :) :) Jestem szczęśliwa bardzo bardzo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a waga.....oj od dzis reżim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!cho siostra Łukaszka upiekła moje ulubione ciasto kawowe,więc pewnie sie mu nie opre.ale mam postanowienie nie jeść kolacji i małe porcje wszystkiego :) acha, przybyło mi 3 kg :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
No nic zmykam do pracy :)
do później :)
-
Hej myszolinki :)
Martus - gratulacje!!!Tylko wiesz jak jest z corkami...tutaj lekarz badajac plec moze sie pomylic jednak (sporo takich przypadkow z otoczenia - lekarz na kilku USG mowil cora abyl synek, bo po prostu peniska nie bylo widac ;))natomiast jesli lekarz zobaczy pisorka (jak bylo u nas i ja i maz tez go widzielismy) to raczej pomylka jest malo prawdopodobna :) Ale mam nadziej ze w Twoim przypadku nie bedzie niespodzianek. Weronisia :D Gartulki jeszcze raz :) Super ze prezenty sie podobaly i bylo fajnie.
To ile teraz wazysz? Ostatnio bylo 68? To teraz 71? Troche szybciej niz ja rosniesz...ale kazda ciaza jest inna. Ja najwiecej przytylam w III trymestrze a z reguly w II sie najwiecej tyje bo okolo 6 kg a w III tylko 4 a nawet w ostatnim miesiacu okolo 2 mozna zgubic. Nie martw sie tylko ciesz sie ciaza. No i nie odmawiaj sobie jedzonka ale z glowa bo ciezko Ci bedzie sie nie objadac po porodzie - patrz ja :) Teraz juz mi latwiej ale ile mi to zajelo? 7 miesiecy? Jednak prawda jest taka ze po porodzie trzeba dac sobie okolo roku na powrot do wagi sprzed ciazy (pisze o sobie, bo wiekszosc babek stracila nadmiar kilogramow karmiac piersia i to w 3-4 miesiace po porodzie). I powiem Ci ze jak zajde znow w ciaze to bede sie 100 razy zastanawiac co i ile jesc i na pewno bede chodzic na basen i cwiczyc bo juz wiem jak lawto jest przytyc 28 ka a jak ciezko jest je potem zrzucic :roll:
Dobra koncze medzic.
Ciekawe jak tam u Gosi???
A ja dzis po dwoch sniadankach - w sumie 600 kcal, na obiadek planuje zupke ryzowa to max 150 kcal i wieczorem salatke grecka.
A na sniadanka w sumie zjadlam: dwa kabanoski, dwie kromki chrupkiego chlebka, troche twarozku i resztke z puszki lososia. I kawka z mlekiem a teraz wypije zwykla kawe :) I za godzinke pojde pociwczyc. Maz w domu i nie spi jzu to trza wykorzystac. Jednak cwiczenia o 21:30 sa troche za pozno no ale jak nie mam wyjscia :roll:
MARTUS prosze o te zdjecia brzuszka. Plis. Robisz pstryk i wklejasz. Zajmie Ci to 5 minut :) PROSZE! ;)
Uciekam
-
Hej :)
Co to Was nie ma???
Melduje ze ladny wycisk jak wczoraj :) 30 minut stepperka, cwiczonka z ciezarkami, 8 abs, pompki, bumsy i 8 buns. Czuje sie supcio :)
Spacerek przed nami,a teraz mykam sie wyplumpac i obiadek zrobic. Do wieczorka :)
-
hej babuszki
Martunia, gratuluuuuuuję:********8 śliczna córeczka w drodze :D bardzo, bardzo się ciesze kochana :* a wiecie co mi od razu przyszło do głowy? Że można by potem Piotrusia i Weronikę wyswatać...:D ? co wy na to? :D hihi
A Modulek, no przede wszystkim muszę Cię pochwalić kochana, bo bardzo ładnie ćwiczysz, a od ćwiczonek już tylko krok do ładnego jedzonka...ale też nie powinnaś być dla siebie zbyt surowa, bo bycie mamą sprawia, że chyba trudniej dietkować...więc w Twojej mamusiowej sytuacji jestem z Ciebie bardzo, bardzo dumna :) oby tak dalej :)
Ja dzisiaj ładnie. Zjadłam przy śnianaku jedno, małe, maślane ciasteczko, takie zwykłe, bez czekolady czy coś. A co :D ale jedno było tylko i reszta sobie leży grzecznie na kuchni. Piję moją pierwszą dzisiaj pu erh (jeszcze dwie) i jem kiszona kapustę ;) ostatnio miałam takie dziwne smaki...;P śniadanko to był jogurcik owocowy z połówką banana i pół ciemnej bułeczki z dżemem. całkiem ładnie. No i kawka z mleczkiem...czasem se na nią pozwalam (bo chyba wam mówiłam, że mleka za duzo pić nie mogę, bo mam po nim wzdęcia..nie wiem why...? :| ).
A w ogóle to potrzebuję pomocy :D bo w sobotę idę na imprezkę (pierwszą od...nie pamiętam jakiego czasu nawet... :| i sobie kupiłam dwa nowe cienie do oczu, trochę poeksperymentowałam i zrobiłam se dwa próbne makijaże...;P może to i głupie, ale bardzo lubię malować sobie oczy, mogę nawet godzinę siedzieć i Tworzyć coś na oku...i pomóżcie :D który wybrać? Oczywiście nie jstem nieuczesana ani nic, na samo oczko patrzcie :D
http://img266.imageshack.us/img266/9339/img1972gd0.jpg
http://img206.imageshack.us/img206/6044/img1976bq5.jpg