-
Gosiaku dzieki za pocieszke ;) Nadal mam dola. W sumie moje cialo jest nawet ok, gdyby nie te flaki zamiast cycow i sflaczale dupsko i uda :( Wlasnie ogladalam swoje zdjecia sprzed 1.5 roku, tuz przed zajsciem w ciaze, ale mialam szczuple nozki i pupke i dosc jedrne i cycuszki nie duze ale jedrne. Ech teraz po ciazy sflaczaly worek :(
Jutro napisze :*
-
Cześć Dziewczynki :)
Widzę,że nastroje nie za bardzo dietowe :( no i niestety też się zaraz dołaczę :( :( :(
Modulku :) widzisz......ze mna jest podobnie jak z Tobą :( Znaczy mała jest zdrowiutka, jest dziewczynka podobno na 100% i rosnie ładnie, jest duza dokładnie jak na 26 tydzien :) Także z tego sie ciesze,ale jak Pan doktor zobaczył moja wagę, to na mnie "nakrzyczał".Kazał mi całkiem odstawic słodycze i nawet zastosować diete dla cukrzyków, bo mnie własnie słodycze gubia.A no bo przez 4 tygodnie przytyłam 5 kg :oops: :oops: :oops: zgrozo :( znaczy byłam wczoraj spuchnieta przy ważeniu i zaraz po obiedzie i w ubraniu,ale waga wskazała 82 kg :( :( :( Matko, kiedys myslałam,że nie wiem, jak mozna tyle wazyc :( Załamałam sie lekko, bo jeszcze 3 miesiące, a tu juz tyle na plusie :( no i od wczoraj po wizycie mam mocne postanowienie......
:arrow: Jem mniej i dietetycznie, ale zdrowo
:arrow: ZERO SŁODYCZY
:arrow: kolacja do 19.00 lekka :)
:arrow: 5 posiłków malutkich :)
No i tak dzis juz zjadłam :)
:arrow: półtora kromeczki ciemnego pieczywa z wędlinka i pomidorem i troche surówki do tego colesław
:arrow: kromeczki sa malutkie,więc na 2 sniadanie mam kolejne półtora :)
:arrow: w planie w pracy: jabłko, kiwi, brzoskwinia
:arrow: jogurt
:arrow: w domu prazone-MAŁA LOŚĆ!!!!!!!!!!!
:arrow: No i na kolacje coć lekkiego
Musze sie tez zmobilizować do rowerka, bo moge jeździć, oktor pozwolił i obiecałam sobie minimum 30 minut :)
A jak się złamie to mnie kopcie po dupie :( :( :( mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!No i jeszcze musze się uczyć angielskiego,ale jakos to postaram sie pogodzic :)
I potrzebuje Was, by wytrzymać :) ale bedę mysleć,że to dla zdrowia Weroniczki i mojego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Modulku :) jak przygotowania do wyjazdu :) Cieszysz sie pewnie :) I nie stresuj sie :) Leciałas juz jak Piotrus był duzo mniejszy :)
Mgosia :) Ty przestan z tym wygladem, bo jestes szczuplutka :) Tylko cwicz i ciałko bedzie sie formowac :)
Anja :) jak koncert?????????? czekamy na wrażenia :)
-
Hej :)
Gosia - no ja tyłek i nogi mam takie sflaczałe, ale pocieszam sie,ze dopiero zaczełam cwiczyc i ze to jeszcze wszystko ładnie sie uformuje. Biuscik mam sredni i jędrny, tylko te dolne czesci takie zwiotczałe. Ale jestem dobrej mysli :)
Nie wiem czy w koncu napiszesz do nas dzisiaj ale napisz koniecznie jak bedziesz już w POlsce - napisz jak Piotruś zniósl podroż, choc przecież jak był mniejszy to było wszystko cacy :) Teraz na pewno też tak bedzie :)
Co do galaretki na pupce i udach tez sie nie łam,z taką ilościa pieknych cwiczen, jak Ty praktykujesz to z czasem wszystko bedzie sie poprawiac :* :)
Marta - ciesze sie, ze z Weronika wszystko prawidłowo a co do ewentualnych kopniaczkow to obiecuje sie wywiazywac skoro prosisz :wink: Oczywiscie zartuje troszkę, ale tak jak napisałas duzymi literkami - dla swojego zdrowie i Weroniki trzeba sie postarac i skoro lekarz powiedzial, ze za szybko przybierasz , na pewno wie co mówi. Bedzie dobrze, ograniczysz slodcze, pedałujc na rowerku i spaceruj a my bedziemy Cie wspierac i ewentualnie dziubac paluszkiem w boczek :) Możesz tu na nas (na mnie ) liczyć :)
Juz sie uspokajam z tym wygladem, w zasadzie waga jest poprawna, teraz bede pracowac nad ciałkiem cwiczeniami i bedzie dobrze :) Jakoś po tych przymiarkach wczorajszych udzielił mi sie nastrój Gosi, poza tym czuje,ze PMS mnie łapie bo tez apetyt mam jakiś taki niefajny, ciagle mysle o jedzeniu, no i coraz wiecej rzeczy mnie zaczyna denerwowac (czyli classic PMS :D :| ). Ale rozumiem Gosię i duzo w tym prawdy, ze mozna miec wage prawidlowa, w ciuchach wygladac ok a ciałko moze nie byc jedrne i wygladac mało apetycznie - no ja jak przyszlam ze szpitala to bylam szczuplutka ale widac bylo, ze to cialo takie zmarnowane... No i nadal jest nad czym pracowac, tym bardziej, ze waga idzie mi niebezpiecznie w górę... Ważenie 1 czerwca...:shock:
Anja - wszedzie pełno szumu po koncercie Metallikii. Napisz swoją relacje :D
Ja juz dzis zaliczyłam zakupowy spacer - wróciłam obładowana siatami :D Jakby tak ktos spojżał na mnie z boku to aby w zebach nic nie miałam :lol: Kupiłam Kubie dwie pary fajniutkich bokserek-spodenek (nie luźne tylko dopasowane), dokupie jeszcze jajkies słodkie cos bo mój K. to łasuch nad łasuchami (I NIE TYJE!!!:evil: ) i jeszcze pomysle - jak mi cos wpadnie do głowy to dorzuce jeszcze. MArtus, Anja- m oze wy macie jakies pomysły??
Narazie zmykam, czeka na mnie góra garów do zmywania i na pawlacz moze sie dostenę - ciagle sobie to obiecuje i ciagle odkładam na potem :| No i jeszcze dziś nie cwiczyłam, wiec Orbitrek w planach też jest :) Mam tylko nadzieję,ze nie bedzie tak chodził tak cięzko jak wczoraj :|
-
No co jest dziewczeta??
Anja, Marta - pisac pisac :)
Marta - jak tam dzien jedzeniowo, udało sie przeprowadzic go zgodnie z planem czy niebardzo??
Anja -czekam na wiesci z koncertu. No i na uczelni miałas cos meic zaraz po przyjeździe z konmcertu - jak poszło??
-
U mnie ok choc jedzonko ok1700kcal. Był spacer a cwiczen dzis nie bedzie, nie mam ochoty i już. Ale na pewno nie zrobie wiecej jak trzy dniprzerwy od cwiczonek wiec spokojna glowa :)
Jutro jade do Lublina, obiegówke musze polatac popodbijac a potem, wieczorem mam spotkanie z koleżakna z L.O. która ze stanow przyjechała wiec bede pewnie rano i póxnym wieczorem albo tylko rano i potem dopiero w sobote.
Buizkai-dzis jeszcze wpadjne zobaczyc czy cos naklikałyście :)
-
Witaj Mgosiu :)
Wpadam tylko na momencik, bo zaraz wsiadam na rowerek :) :) :)
Miałam dziś pracowity dzień i jestem zadowolona :) :) :)
Po powrocie z pracy trosze sprzątałam, bo w kuchni leżała tona kurzu i mnie wkurzała :(
Potem wzięłam się za angielski :) i do tej pory robiłam ćwiczenia :)
Jeśli chodzi o jedzenie, to tez jest ok. :)
Bo zjadłam tyle, co zaplanowałam,a nawet mniej, bo nie zjadłam w pracy jogurtu.w domu zjadłam prażone,a one są tak zapychające,że do tej pory nie czuję głodu i chyba juz dziś nic nie zjem,a jak już to sucharka i herbatkę :)
No i nie zjadłam żadnego słodycza, a to już sukces :)
Teraz chce z 30 minut na rowerku pojeździć i kąpani i spać :)
Dzięki,że mogę na Cibie liczyć z kopaniem :) Musze się zmobilizować i sie pilnować :)
No i wierze,że wyglądasz ślicznie, a pupa wyrobi się z czasem :) tylko cierpliwości....ja nie mówię jak moja wygląda- obraz nędzy i rozpaczy :)
no to zmykam na rowerek :)
-
No to poćwiczyłam sobie dokładnie według planu :)
No i od razu lepiej się czuję :)
:arrow: był rowerek 30 minut
:arrow: lekkie ćwiczonka- koci grzbiet itp :)
Żebym tylko sie zmobilizowała do regularnych ćwiczeń :) :) :)
Chyba wypije sobie jeszcze szklaneczkę mleczka i mace :) Bo coś zaczyna mnie ssać,a nie chce się rzucić na jedzenie :)
No to dobranoc :)
-
hej Martuś :)
No to piekny dzien za Tobą - brawo :)
JA wczoraj jeszcze podjadłam, NA WIECZÓR :evil: i ze 2000kcal wyszły. Mam jakiegos robaczka i brzuch mam jak banieczkę nawet z rana :( - oj a okres dopiero za 4-5dni...wrrrr.... :evil: nie nawidze PMSu :(
Dziś szykuje sie niezbyt zdrowy dzień jedzeniowo. Sniadnko to byl jogurt light z otrebami i płatkami a potem.... oj niewiem co bedzie potem, bo Kuba obiecał,ze zrobi mi gofry własnej roboty (Cale szczescie bede przy przyrzadzaniu to przelicze ile ma sztuka kcal :oops: 8) :) ), na obiad tez moze byc jakaś pizza :oops: a i wieczorem piwko z kolezankami (choc wcale nie mam ochoty po tym weselu na alkohol). Tak wiec kaloryczne rzeczy i niezdrowe ale obeicuje sobie ze zmieszcze sie w 1500kcal - mysle, ze da radę, jak sie postaram :D Po śniadaniu mam198kcal wiec nieduzo, biore jeszcze jabłuszko na drugie sniadanie a potem.... :evil: :oops: Trzymajcie kciuki bo oststnio k9iepsko mi idzie z jedzeniem a i z cwiczeniami jakoś opornie mi idzie :| aaaaaaawłansie - dzis tez cwiczen nie bedzie bo po prostu nie mam kiedy - za godzine jade do Lublijna, potem wracam i od razu na wieczór z dziewczynami idę, a potem to tylko łozko już.
Wiecie co, kopnijcie mnie w tylek,ze musze sie wziąść w garsc bo inaczej zapszepaszcze ladną wage i przekrocze magiczne 53, którego nie chce przekroczyć :(
To ja zmykam, juz, dopijem zielona herbatke i pedze do lazienki :)
Miłego dnia :)
-
:roll: :roll: Mgosiu ja dopiero teraz popatrzyłam na Twojego tikerka :? Ty to chucherko jesteś, no i z czego ty sie odchudzasz kochana, waga miodzio :P
Kopniaka zaraz ci zaserwuje, ale to nie dlatego, ze nie dietkujesz, ale za to że nie ćwiczysz :wink: I to takie ćwiczonka powinnas robić, które modelują slwetke, ale NIE ODCHUDZAJĄ :wink: Ach te gofffryyyy ... mniam 8)
Martunia Twoja waga zeczywiscie malo fajna, ale jak dzidzia juz bedzie poza brzuszkiem, to zaczniesz ladnie chudnąc, na początku sama bedziesz w szoku, ze waga tak szybko leci w dół, końcówka jest najgorsza, bo w pewnym momenncie wydaje się, ze waga stanęla w miejscu i ani drgnie co jest strasznie wkurzające :evil: Jak bedziesz karmic piersią to szybko sie chudnie, tak mowią ( ja nie karmiłam to nie wiem z doswiadczenia) :roll: ALE NA PEWNO DASZ RADĘ !!!!!!
Anja chyba Metalica pochłonęla Cię bez reszty :wink:
Modulku chyba troszke przesadzasz z tym sflaczałym cialkiem, bo co popatrze na Twoje zdjęcia, choćby na NK to zawsze wyglada z nich usmiechnięta buzia z iskierkami w oczach :wink: I Twoja figurka po ciązy tez jest calkiem calkiem ...