-
witam z rana babeczki:)
Zaczne od tego, że Martuś - gratuluje baaaardzo wspaniałego wyniku:D bardzo się ciesze kochana :) Jestem pewna, że lekarz będzie z Ciebie baaardzo dumny :) Co najmniej tak jak my :) no i dziękuję za miłe słowa:) Wy to zawsze potraficie mnie podnieść na duchu :* japonki tez wolałabym gładkie (z reguły lubię rzeczy gładkie, bez udziwnień) ale te z Inblu mają świetne wyprofilowany paseczek które rewelacyjnie trzyma stópkę na miejscu, dlatego tak je lubię :)
Gosiaczku, o bardzo dobrze, że myślisz o swoim zdrowiu - zwłaszcza, że miałam te operacją i musisz teraz jeszcze bardziej na siebie uważać....A masz rację - ze zdrowiem lepiej nie ryzykować... A klapeczki no - kup koniecznie :) to chyba najbardziej wygodne klapki jakie miałam :) i też lubię paseczki ;) a jeszcze ten sweterek jest taki mięciutki i od razu mi się spodobał - przymierzałam inny, ale u jakiejś laski ten zobaczyłam - wiec od razu podbiegłam i porwałam :D
Ja po śniadanku juz jestem: wczoraj głodna poszłam spać i dzisiaj myślałam że się już nie doczekam śniadania :) znowu spałam 10h ;) organizm chyba się domagał :)
:idea: śniadanko - (kilka truskawek+pół serka wiejskiego+jogurt truskawkowy+łyżka musli i trochę siemienia lnianego )koło 270-300kcal
:idea: 3 wafelki ryżowe hmm...to jakieś 100kcal :?
:idea: XLa wypiłam i inkę z mlekiem jakieś 120kcal....jezuś...jak te kalorie lecą.... :/
dopiero 12.00 a juz mam 500...:/ nieprawdopodobne....:/ dopiero jak zaczynasz liczyć zdajesz sobie sprawę, że tak dużo tego pochłaniasz...:/
Jestem troche styrana jakaś, ale postaram się chociaż odrobinkę pohipkać.... bo wychodze koło 15 i potem na mecz jedziemy do kolegi - oczywiście - bez niezdrowych przekąsek :)
ściskam babeczki i życze miłego dzionka:*
i coś dobrego dla grzecznie jedzących laseczek:)
http://www.hotelsinfethiye.com/haber...ce%20cream.jpg
-
i znów wróciłam.. :( Pamiętacie mnie jeszcze?
Tym razem do zrzucenia już 20 (!) kg mam.. ważę 80 kg przy 170cm wzrostu.. Normalnie jestem załamana.. :(
-
Dziewczynki :)Dziękuję Wam bardzo za słowa uznania :) żeby tylko tak dalej mi szło.Bardzo się ciesze,bo jem w miare ok. nie przybieram,a mała rośnie.Więc spala pokłady mamusi, która sobie przegieła wczesniej i to bardzo.Na pewno jeszcze przytyje, bo mała dopiero teraz bedzie intensywnie rosła,ale mam nadzieję,że nie duzo juz przybiore :)
Anja :) Ty nie kuś Robaczku tymi lodami......bo wiesz takie ładne jedzonko przez dwa tygodnie łatwo zaprzepascic.Najtrudniej bedzie nad morzem,ale chce jeść duzo rybek i sałatek i na loda tez na pewno z raz sobie pozwole, ale tak rozsadnie w ramach wakacji :) :) :)
Motylku :) no witamy ponownie :) co tam u ciebie???????? napisz jak ten czas minał jak cie nie było.....
Mgosiu :) ja cie rozumiem :) wcale nie panikujesz i dbaj o siebie.biegnij do lekarza, bo komplikacje nie są dobre i trzeba sie ich wystrzegać zwłaszcza po takiej operacji jak Ty jesteś.Także biegnij do lekarza i daj znac co i jak :)
Awi :) Tez tak myslę,że damy rade i po porodach bedziemy laseczki :) Przecież wiele dziewczyn walczyło o figure po urodzeniu dzieciaczków i sie im udało :) Nasz Modulek to super przykład :) Damy radę :)
Wracam do pracki :) Paskudnej......liczę na 15.00
A dzis pyszna zapiekanka na obiad....i niezbyt dietetyczna,ale pojeżdżę sobie na rowerku i nie będę jeść kolacj.A dzis znowu mam taki dzień, że jestem bardziej głodna :(
-
Marta, no niestety źle czas minął.. Ważę teraz 80-82 kg, czyli totalna tragedia.. :?
Poza tym.. Hmm dużo rzeczy się działo w życiu prywatnym, teraz względny spokój ;)
Koniec roku szkolnego, więc ostatnie rzeczy do zaliczania i.. wakacje!
Mnóstwo 18nastek mam w tym roku, w tym moja - obchodzona 5 (!) razy i bardzo, ale to bardzo udana! :P
Póki co sobie pracuję po 3 godzinki dziennie - rozdaję gazety, praca totalnie nieambitna, ale w sumie więcej mi nie potrzeba,ważne, że stawka godzinowa niezła jest.. ;)
-
Pohipkałam takie minimum...ale ja nie lubię ćwiczyć w ciagu dnia - wolę wieczorem :)
:arrow: 30min stepperka
:arrow: 1 zestaw ćwiczeń na udka
:arrow: 400 skaknek
i teraz jem obiadek :) --> jakieś 100g serka odtłuszczonego+pół pomidorka+jajeczko na twardo+odrobinka kurczaka takeigo chyba duszonego...? Bardzo zdrowo i pełno białka :) później sobie zjem owocka jakiegoś i kefirek kupię na mieście :) a na meczu zero chipsów i paluszków :)
Fajnie, że wróciłaś Motylku....ale pisz czemu tak długo Cię nie było....?
Martuś, do 15 juz bliziutko...:) ściskam mocno małą i Ciebie :* a na wszystkie pochwały zasłużyłaś :)
zaraz idę suszyć hairy :)
ściskam kochane:*
-
Witajcie Dziewczynki :)
Ja tylko na momencik, bo boli mnie głowa :(
Trochę sie uczyłam a teraz idę pod prysznic.Nie pojeżdżę dziś na rowerku, bo nie mam jakoś siły :( Mam nadzieję,że to sie nie odbije na mojej wadze......
Ale nie myślcie,że odpuszczam.....bo nie przytyłam.wręcz przeciwnie- mam mobilizację,ale dziś muszę odpocząć :)
Tak więc zmykam i skrobnę coś więcej jutro :)
Dobrej nocki :)
-
Cześć dziewczynki
Ja również na momencik, jestem dziś jakaś zmarnowana, kiepsko sie czuje, przez to gardło nawet jeść mi sie za bardzo nie chce. Dziś wyszło mi 1060kcal, ćwiczeń nie było, znowu... Ale to dlatego, że mi na prawdę słabo było, ciągle sie pokładałam i przysypiałam. Jutro idę do lekarza. Nie ma co zwlekać, ewidentnie mnie coś rozkłada :|
Motylku - miło, że do nas wróciłaś, byle na stałe. Mamy tu teraz niezłą mobilizację wiec zostań, a na pewno Ci sie udzieli :) A jak to się stało, że przytyłaś - folgowałaś sobie tak, miałaś jakiś gorszy czas i zajadałaś ??
Zostań z nami, będzie dobrze, zdrowo i skutecznie zgubisz nadprogramowy bagaż
Anja - ładny dzień znowu :) Wiesz, ja tez mam takie etapy, kiedy wolę ćwiczyć wieczorem. Ale to sie u mnie zmienia :) Ostatnio dobrze mi sie ćwiczyło w ciągu dnia, a teraz czuje, ze jakoś na wieczór znów mnie ochota bierze :)
Marta - Połóż sie dziś wcześniej i wyśpij sie porządnie, odpocznij. Mam nadzieje, ze jutro będziesz mieć więcej energii :*
Gosia - napisz dwa sowa chociaż, bo zaczniemy sie martwić Twoją nieobecnością :*
-
Anja, czemu mnie nie było? Ahh, kryzys jakiś.. :?
Gocha: czemu przytyłam? Ahh, wszystko na raz: folgowałam sobie, zero ruchu, strasznie dużo stresu i smutku przez co = obżeranie słodyczami do granic niemożliwości..
Ale mam nadzieję, że się to zmieni ;)
-
Witajcie porannie :) :) :)
Jestem juz i trochę mi dzis lepiej.Na szczęście nie jest gorąco,więc idzie jakos funkcjonować.
Ciesze sie,że jest piątek, jutro ten egzamin i będzie z głowy, bo naprawde czuję,że nawarstwiło mi się zmeczenie :( Ale juz niedługo i będę odpoczywać- obiecuję.
chce juz miec z głowy ten angielski i juz o tym nie mysleć wiecej :)
A głowa mnie bolała bardzo, nawet o 4.00 jak sie obudziłam do ubiekacji, to dalej mnie bolała,ale wysmarowałam sobie skronie i kark moja magiczna maścia i odpukac teraz mnie nie boli :)
MGosia :) Ty biegnij dzis koniecznie do lekarza i nie zwlekaj aż ci sie infekcja rozwinie.Musisz teraz o siebie dbać :) I nie przjmuj sie brakiem ćwiczen, bo bardzo mało zjadłaś :)
motylku :) dobrze,że wróciłas :) tylko teraz na dobre,zeby nie było,że sie łamiesz.......
A co u Modulka ????????może jest u mamy i nie ma netu :( Bo to aż dziw,że jej nie ma :(
Mam nadzieje,że wszystko ok.
-
hej kochane:)
witam z rana:)
wczoraj na meczu zjadłam jakieś: 15-20 paluszków, około 10 chipsów i trochę suszonych bananów. No i truskawki i Coolera, bo normalnego alkoholu nie piję ;) i tak mi trochę po żołądku jeździło...:/ ale bez tragedii :)
Miałam mieć dzisiaj ważenie i mierzenie, ale poważę się jutro - bo po tym wczorajszym mój żołądek i wszystko jest takie no...:)
jakaś taka śpiąca jestem dzisiaj...już po śniadanku tradycyjnym jestem:)
Dzisiaj znowu będe musiała w ciągu dnia pohipkać, więc jakos się będę musiała zmusić Gosiaczku...:) ale co zrobić..
Jak w pracy Martuś :) ? mam nadzieję, że główka nie boli i nie jest Ci za gorąco... :)
Ależ Modulkowi zmyjemy głowę jak wróci.....
miłego dzionka kochane, zamelduję się jak coś pohipkam :)
w lodówce mam z 10 kilo truskawek :) mniam:)
smacznego
http://chowtimes.com/photos/2006/06/...0(6)-thumb.jpg
-
Anja :) widze,że truskaweczki górują :) ja tez dzia miałam na drugie śniadanko,ale chyba juz mi sie troszke znudziły, bo nie mogłam dojeść :( Za to zjadłam dwie ciemne bułeczki :) :oops: a z reszty truskawek zrobie sobie koktajl......wieczorkiem :)
Dziś mam luxny dzien w pracy, bo jestem sama w pokoju.wziełam sobie coś do poczytania z angielskiego,ale nie idzie mi za bardzo......zreszta uświadamiam sobie jak skromna jest moja wiedza..... :(
Ale juz nie wiele moge zrobic.Poczytam jeszcze sobie w domu i tyle.....
Anja wczorajszym dniem się nie przejmuj, tylko teraz musisz byc grzeczna :)
Ciekawe jak Mgosia :) ????????? co powiedział lekarz????????????
-
Cześć dziewczęta :)
Dziś jak wstałam to dopiero bolało mnie gardło, wczoraj to był pikuś. Diagnoza - zapalenie gardła. Pani doktor powiedziała, że brzydko wygląda to moje gardło, ale to nie angina. Nieładnie wygląda a jak ja to odczuwam :evil: Dziś to mi totalnie odebrało apetyt, śniadanie było mordęga :| Każde przełknięcie śliny to koszmar :| i już nie mogę sie doczekać, kiedy te specyfiki zaczną działać. Mam antybiotyk do łykania (taka spora tabletka, myślałam ze nie przełknę taka obolała sie czuję, przełkniecie uznałam za sukces :) ), kropelki do sporządzenia roztworu do płukania i jeszcze jedną rzecz do psikania. Jak skończę brać antybiotyk, po dwóch tygodniach mam zrobić badanie moczu - to sie okaże czy z tą nerką ok.
Już sie trochę uspokoiłam choć czuję sie nadal jak kupa, niby to tylko gardło ale jakaś zmarnowana jestem i rozbita. Może to dlatego, że jedzonka bardzo mało...
Marta - tez mi sie trochę znudziły truskawki, ale nie koktajle :) Też sobie zaraz zrobię, tym bardziej ze to takie półpłynne i będzie łatwiej to przełknąć :)
Dobrze, ze już jutro ten angielki. Będzie z głowy i wreszcie odpoczniesz :*
Anja - myślę, ze bardzo wczoraj nie nagrzeszyłaś, teraz tylko znów bądz grzeczna i git :) Ja sie też muszę jakoś zmusić do ćwiczeń, choć jestem całkiem klapnięta :| Ale choć ciutke chce pohipkac bo wczoraj i przedwczoraj nie było ćwiczeń.
Motylku - skoro już się stało i masz trochę do zrzucania do bywaj tu częściej - to pomaga, zobaczysz. Masz jakieś założenia, na ile kalorii dziennie sie zdecydowałaś ??
Gosia - ...
-
Mgosia :) :) :) dobrze,że to nic az tak poważnego.....więc kuruj sie i odpoczywaj.Nawet jak dla mnie możesz sobie ćwiczonka odpuścić, bo jak człowiek osłabiony, to żadna przyjemność ćwiczyć :( a jeszcze jak nie masz apetytu, to w ogóle brak sił.....
Ja dzis chyba tez nie będę ćwiczyć, bo choc dobrze sie czuje, to i tak taka ogóle zmęczona się czuje :(
Ale na pewno jutro, jak już będę po i w niedziele, jak porządnie się wyśpie, to siły wrócą, zwłaszcza,że będzie piekna perspektywa Morza Bałtyckiego :)
Żeby tylko pogoda sie udała.....bo to tylko tydzień, nie muszą byc upały,ale zeby choc nie padało :)
No nareszcie zbliża sie 15.00 i moge uciekać do domku :)
Jeszcze pierogi na obiadek kupie- ruskie i do domku.....najpierw drzemka, potem nauka :)
-
Tez się cieszę Gosiaczku, że to nic poważnego :) kuruj się kuruj, jedz sporo witaminek :) i ćwiczenia nie są tak ważne jak zdrówko :)
Martuś, zazdroszczę pierożków, sama bym se zjadła ;) mi się na razie truskawki nie znudziły i bym je jadła cały czas :D i zazdroszcze tego morza..wakacje....:) ale i tak zapowiada się, że będe w wakacje odpoczywała, bo zaproponowali mi recepcję w wakacje, ale na całe 2 miesiące..więc stwierdziłam; pass. takze odpoczywanie, książki i basen ;) taki mam plan :)
po śniadanku zjadłam:
:idea: 2 pieczywka ryżowe z serkiem do smarowania
:idea: truskawek trochę - nawet nie liczyłam bo ona maja tak mało kalorii :D
:idea: zupkę pomidorową z kawałkiem indyczka gotowanego :)
:idea: no i XLa wypiłam ;)
aa..no i rano zjadłam jednego, małego markiza ;)
teraz piję herbatkę i wodę :)
zrobię Wam później fotkę, jaki sobie wczoraj kubek kupiłam w galerii - mam fioła na punkcie herbaty w kubku - w szklance mi nie smakuje ;P
pohipkam dzisiaj przed wyjściem, chociaż troszkę :) może na chirurgach na stepperku połażę...
Wracam do pisania pracy..strasznie mi dzisiaj opornie idzie....
a Modulek..no co też ona może robić że jej nie ma...:/
-
hej babeczki:)
reszta meldunku:
:idea: zjadłam teraz pół serka wiejskiego 100kcal
:idea: teraz zabieram się za kolację (pół serka odtłuszczonego 100kcal+pół papryczki małej + pół pomidorka+trochę bąków) - nawet nie wiem ile kalorii, ale warzywka nie mają ich zbyt dużo.
zaraz zbieram się do wyjścia na miasto - oczywiście herbatka zamiast piwka :)
pohipkałam:
:arrow: 300 skakanek, tak mało bo na 'Chirurgów' się spieszyłam
:arrow: 40 min stepperka 8) rekord ;) nózki teraz czuję
kupiłam sobie jeszcze polecany na różnych forach krem wyszczuplający firmy Evelyn i strasznie fajnie chłodzi, teraz mam go na nózkach - ciekawe, czy za taką cenę tez dobrze działa ;)
ściskam babeczki i do jutra:*
-
Hej dziewczynki :)
Wieczorny raporcik:)
Ćwiczeń nie było, przed spaniem porobię trochę brzuszków i to będzie wsio :| Może jutro będę bardziej do życia i uda sie więcej poćwiczyć.
Jedzonko - 1195kcal, jest dobrze, choć jedzenie nadal jest bolesną czynnością :| Mam nadzieje, że jutro rano będzie już jakaś poprawa bo prze to wszystko jestem zdołowana :| Ja nie należę do chorowitków a teraz tak ciągle coś sie dzieje od jakiegoś czasu i przybija mnie to. Do tego chciałabym, zeby jutro było lepiej bo przychodzą jutro do mnie przyjaciółki na urodziny, a prze ten bolący non-stop gardzioł to jestem taka smętna i kiepskie ze mnie towarzywo :|
-
Cześć dziewczęta :)
Witam sobotnio. Właśnie zjadłam śniadanko i będę brać sie powoli do roboty. Gardło chyba mniej boli :)
Anja - wow i brawo za stepperka :) Ja używałam kiedyś serum Evelyn, myślę, ze jest dobre a tanie. Oczywiście cudów nie ma ale przy regularnym stosowaniu byłam zadowolona nawet. A to regularne stosowanie ułatwia cena. Uczucie chłodzenia nawet mi odpowiadało na początku i kupowałam to serum regularnie, teraz przestało mi odpowiadać, a w zimie to już zupełnie :) Wczoraj kupiłam sobie z tej serii aktywne serum modelujące brzuch i pośladki - takie fioletowe, też trochę chłodzi, ale wydaje mi sie, że mniej jak ta zielona seria. Wahałam sie pomiędzy tym serum a a takim czerwonym kremem - rozgrzewającym. Tego czerwonego jeszcze nie miałam nigdy, może kiedyś sie skuszę jako zmarzluch :)
Uwielbiam kubki :) Czekam na fotkę :)
Marta - POWODZENIA :* Niedługo będzie po angliku i luzik, wypoczniesz bez stresu, jak to oczekująca mamusia powinna :)
Narazie zmykam, postaram się wpaść w ciągu dnia zobaczyć co napisałyście, ale trochę mam do zrobienia wiec może sie nie udać :) Wtedy pojawię sie dopiero wieczorem :* Buziaki. Miłego dnia :)]
-
hej kochane:)
ja po sniadanku i mierzeniu i ważeniu:)
Wage mam wskazówkową, ale i tak dzisiaj rano było tak, że 60 kilo i wskazówka pokazywała jakieś 60 z kawałeczkiem...tylko waga nie jest zbyt dokładna..wiec zaryzykowałam, że jest 60,4 :)
Wymiary w sumie mniejsze, tylko ja mam wrażenie, że ja się mierzyć nie umiem.... :/
w talii spadło mi trochę i bioderko też. Powiedzmy, że było 96/96 ale za każdym razem mi inny wynik wychodził;P
a Gosiaczku, ten mój kremik jest zielony taki i nazywa się "Krem wyszczuplający i ujędrniający - Altycellulit". Był jeszcze taki za 30zł i może to było to serum...? A kupiłam eveline bo na forum www.wizaz.pl które polecam, poczytałam bardzo dobre opinie o tym :)
idę pić inkę moję i pisać coś :)
ściskam was wszystkie :*
-
Anja z tej zielonej serii, z tego co kojarzę, jest serum i krem. Serum jest tez zielonkawe ale bardziej ma białe opakowanie z zielonymi elementami a krem bardziej zielony z białymi :lol: A to serum na uda i pośladki - fioletowe. I wszystkie kosztują po kilkanaście złotych. To serum ze dwa-trzy zeta więcej niż krem. Jest jeszcze taka seria w intensywnie morskim kolorze - Slim Extreme 3D, i te kosztują koło 30zeta (zapewne te widziałaś). Jest jeszcze seria różowa - to na biust i rozstępy :) Jestem trochę obaczajona bo uważam,ze za taką cenę ta firma ma niezłe kosmetyki (i nie jestem fanka dlatego,ze mam na imię Ewelina :D ;) ). Przedwczoraj kupiłam sobie przyspieszacz opalania Evelyn, tylko ze słonce przestało świecić i sie oziebilo. Mam niezłe wyczucie czasu :D
-
Hej dziewczęta :]
Jak tam weekend mija? ;)
Mgocha: zdecydowałam się po prostu na ograniczenie żarełka, nie mam konkretnie liczenia kalorii, czy uważania, ze tego jem za dużo, bo to się nie sprawdza. Po prostu: mniej jeść, więcej się ruszać. Ograniczam słodycze i fast foody.Staram się więcej spacerować i jeździć na rolkach, robić brzuszki.. No i zobaczymy :]
-
Marta trzymam kciuki za angielski!! :) daj znac jak Ci poszło :)
a potem myśl już tylko o urlopie!! :) kiedy wyjeżdzacie?
miłego weekendu zyczę
-
Trzymamy kciuki Martuś:***********
-
Hej dziewczynki :)
Wybaczcie ze tyle mnie nie bylo ale jakos tak wyszlo. Nie tykalam sie prawie wogole kompa. Dopiero dzis cos siadlam.
Na razie jestem u mamy od czwartku, jutro Piotrusia tescie przywioza. Troszke odpoczelam ale bardzo tesknie. Czuje sie jak bez reki a jak ide na dwor to bez wozka czuje sie jakbym byla naga ;)
Gosiaku - kuruj sie kochana!!!!!!!!Duzo zdrowka!!!!!!!!!!
Witam Motylka :D Mam nadzieje, ze teraz Ci sie uda osiagnac cel. Trzymam kciuki!!!
Martus - powodzenia!!!!!!!!!!!!
Nie jestem na biezaco. Troche naskrobalyscie i jeszcze nie nadrobilam, tylko ostatnie dwie strony tak pobieznie.
Ja dzis mialam isc na imprezke ale kolezanka nie przyszla do mnie i nie zadzwonila nawet co sie stalo a telefon ma wylaczony :x mam nadzieje, ze wszystko ok :roll:, druga sie wylamala i pojechala z chlopakiem do kina (miala faceta 7 lat, drugiego 5 lat i teraz ma nowego od miesiaca ;) ), ostatnia z babeczek pracowala dzis 12 h i chciala isc z nami no ale w takiej sytuacji zmienilysmy plany. I jestem w domu. Sacze winko z mama i odpoczywam. Jutro juz moj Skarbus bedzie :)
Od meza tez odpoczywam, ale dzwoni minimum 2 x dziennie ;)
Jedzeniowo
u tesciow nie najlepiej ale staralam sie nie objadac, tutaj duzo lepiej - zdrowo i niskokalorycznie. Efekt - waze 61 kg :D Nic nie utylam a nawet schudlam 1 kg
Cwiczeniowo
raz u tesciow biegalam, raz cwiczylam ale to pisalam a od tamtej pory nic :oops: duzo chodze ale nie cwicze. Mialam biegac i cwiczyc ale nie mam czasu na to.
Ostatnio uslyszalam tyle komplementow ze szok :D To mile i budujace :)
Co zrobilam dla siebie
:arrow: paznokcie (zelowe)
:arrow: pedicure
:arrow: solarium (zrezygnowalam z samoopalacza ) mam ladna brazowa skorke :) Naturalna. Jeszcze pojde max dwa razy a potem raz w tygodniu by utrzymac opalenizne
:arrow: bylam u fryzjera (ale to juz pisalam)
Czuje sie zadbana od stop do glow :) Biore witaminy i smaruje sie kremem wyszczuplajacym Vichy :)
Mysle ze wiecej juz dla siebie nie zrobie. No moze sobie cycki napompuje i wytne rozstepy to juz moge grac w pornuchach :) :lol: hahaha
Uciekam babeczki. Postaram sie odezwac ale wiecie jak to jest - teraz mam mniej czasu bo tu mam mase znajomych i ciagle gdzies chodze a jeszcze Piotrus jutro bedzie wiec nie wiem kieyd znajde czas by posiedziec przed kompem. Postaram sie jednak wpadac.
Caluje Was wszystkie :*
__________________________________________
Szalenstwa w wannie :)
http://img113.imageshack.us/img113/1263/dscf3367rs9.jpg
http://img113.imageshack.us/img113/1...865332ca30.jpg
Moj maly mezczyzna spacerowy :)
http://img125.imageshack.us/img125/3964/dscf3358jf7.jpg
http://img125.imageshack.us/img125/3...5fc7eb8f72.jpg[/quote]
-
witajcie dziewczynki, cześć Modułku :)
Gosia - tak myślałam, że nadrabiasz towarzyskie zaległości ale dobrze, że wpadłaś i to potwierdziła, że jednak wszystko ok :) Zdjęcia jak zwykle urocze :) Jak będziesz miała chwilkę to wrzuć więcej :)
GRATULUJĘ kilograma mniej :) Mimo braku ćwiczeń schudłaś, więc nie ma sie co przejmować, że inie wyciskasz z siebie siódmych potów. Poza tym mnóstwo spacerujesz a to jest bardzo dużo, ja np prawie ogóle tego nie robie i postanowiłam to zmienić, bo czas na powietrzy to dla zdrówka i odporności dobry :)
To jasne, że sie nasłuchałaś komplementów - wyglądasz rewelacyjnie i ludzie są szczerzy :)
I pięknie sie wypielęgnowałaś - to od razu poprawia samopoczucie :) Ale pornuchy (
:lol: :lol: :lol: ) odpuść ;) Baw sie dobrze,, ciesz sie wizytą w domu, wpadaj do nas raz na jakiś czas :*
Marta - pisz szybciutko jak poszło. Przesyłałam pozytywne fluidy :)
Motylku - w sumie masz rację - w odchudzaniu sprawdzają sie najprostsze sposoby :) Kombinatoryka wszystko komplikuje i łatwiej sie poddać. Trzymam kciuki. Jak idzie??
A ja już po śniadanku, dopijam zieloną herbatkę z nowej filiżanki - dostałam wczoraj od jednej z przyjaciółek - to taki dzbanek z filiżanka. Później pyknę fotkę. Strasznie mi sie podoba i będę z tego korzystać all the time :D Dostałam tez taki mini atlasik ptaków(moja przyjaciółka wiedziała co robi, bo ja ciągle mimowolnie sie rozglądam za ptakami, i często pokazuję innym jakiegoś , zachwycam sie jaki ma śliczny brzuszek itp. 8) a one(obie przyjaciółki) tego nie rozumieją i sie śmieją często ze mnie, że powinnam zostać ornitologiem bo normalny człowiek to nie zauważa tych ptaków WSZĘDZIE :) ) i wiszące kolczyki - też zrobię fotkę później i wam podeśle :)
Wpadne potem - Kuba niedługo przyjeżdza a ja jeszcze w piżamie 8) :lol:
-
Witajcie Dziewczynki :) :) :)
Juz melduję jak było wczoraj :) Nie macie pojęcia jak mi ulżyło :) Wreszcie mogę odpocząć i nie myśleć o angielskim.Egzamin składał się z 3 części,więc był dość męczący,ale jestem nawet zadowolona.Chyba poszło nieźle. Tylko jestem zła, bo ten listening w tamtym tygodniu zawaliłam i strasznie szkoda będzie, jak przez to nie zdam :( no ale już tego nie zmienię.
A wczoraj jak wróciłam, byłam tak wypompowana,że musiałam się położyć.Potem wstałam, zrobiłam ostatnie pranie i wzięłam się za sprzątanie.Mieliśmy już taki bałagan,że szok.Łazienka nadal rozgrzebana,więc nie były to generalne porządki,ale trochę posprzątałam. No i padłam jak mucha :( nie ćwiczyłam ani nic.....
A dziś prasuję i będę nas pakować powoli, bo jutro wyjazd :)
Ależ sie ciesze, bo w końcu doczekałam się urlopu :)
Dziewczynki, dziękuję Wam,że trzymałyście kciuki :)
Mgosia :) no fajnie,że spotkanie z koleżankami się udało i trafiły w prezent :) Też mam fioła na punkcie garnuszków i filiżanek :) Nie lubię szklanek :) a te ptaki......hm,może jeszcze pomyślisz o zmianie profesji :)
Modulku :) dobrze,że jesteś i waga rewelacja :) Możesz być dumna z siebie :) No i popatrz, jak człowiek kocha swoje dziecko i tęskni :) ciesz się wolnością i odpoczywaj :) A synuś cudny :) Też bym chciałam mieć już moją Weronkę przy sobie :) tylko ten poród mnie przeraża.....no i świat się zmieni całkiem :)
Anja :) tez miałam kiedys ten krem,ale jakos zimą i mi zimno od niego było się zraziłam :) Ale może kupię sobie na opuchniete kostki, bo będzie przyjemnie chłodzić :lol:
-
hej babeczki:)
wpadłam na chwilkę, bo wczoraj miałam wieczór panieński...bll..troszkę żubróweczki, ale wiecie - bez szaleństwa :) kilka chipsików, ale dosłownie z 8...:)
Jestem teraz troszkę wyrtyrana więc idę se zrobic herbatkę, bo mi niedobrze troszkę...;) ale nie piłam dużo jakby co :)
Gosiaczku, też miałam być ornitologiem i też uwielbiam ptaszki :) no i czekamy na foteczki :)
Modulku, fajnie, że w końcu się pojawiłaś i wszystko u Ciebie w porządku :)
Martuś, cieszę się, że masz już to wszystko za sobą....przynajmniej jedno zmartwienie i stres mniej :)
mam nadzieję, że uda mi się pohipkać ..:)
ściskam kochane:*
-
Modułku, to dobrze, że nie przytyłaś ;) A nawet schudłaś! A skoro spacerujesz, to bardzo dobrze, przynajmniej się dotleniasz ;)
Ja też mam nadzieję, że mi się uda tym razem osiągnąć cel :]
Co to za odpoczynek od męża, jak dzwoni 2 razy dziennie? :lol:
No ale jak o siebie zadbałaś, tipsy, solarka, fryzjer, pedicure.. Normalnie żyć nie umierać, ale Ci dobrze babeczko ;)
mgocha - jak idzie...? Hmm chyba nijak :P Nie chcę na razie się ważyć, bo wczoraj ostro zabalowałam i nie ma za bardzo sensu ważenie się, skoro chyba we mnie nie ma nic poza alkoholem :oops: Ale nie bijcie mnie..
Fajnie było :] Nawet baaaardzo fajnie... ^^
A Ty co tyle prezencików dostałaś? Jakaś okazja, czy nie doczytałam? :]
Marta - nie ćwiczyłaś, ale się nasprzątałaś, a to też męczące przecież :] A prasowanie też męczy :] No i będziesz miała urlop, odpoczniesz, zrelaksujesz się..
Nie jestem na bieżąco, to zapytam: gdzie i na ile jedziesz? Sama? ;)
Anja - czyj ten wieczór panieński? :P Ja również wypiłam dziś herbatkę, bo żołądek strajkuje :P
-
Witam wieczornie i nieco smętnie
Nerka mi dziś dokucza i zrobiło sie to już zupełnie niepokojące bo bok mi jakby drętwieje. Gardło przestało bolec zupełnie a w boku dolegliwości sie nasilają. Jutro jadę zrobić USG do Lublina i jak najszybciej sie da zapisze sie do lekarza co mnie operował. Nie wiem w związku z tym kiedy będę na forum bo jutro tez muszę do Urzędu pracy pojechać sie zarejestrować. Będę albo wieczorem albo we wtorek. Trzymajcie kciuki, żeby t io nic poważnego nie było osobiście mnie to dołuje, że ciągle sie coś dzieje i muszę sie tłuc po lekarzach :|
Myślałam,ze po tej operacji dojdę do siebie i już dobrze będzie. Eh-nie smędze już, będzie dobrze, musi być :)
Motylku - 10 miałam urodziny, ale na 14 zaprosiłam przyjaciółki.
Anja - foteczki będą, tylko troszkę później, Ty tez miałaś pokazać swój Kubek :)
Marta - dobrze, ze egzamin już a Tobą. Trzymam kciuki za dobre wyniki :) Życzę też super hiper udanego wypoczynku :) :) :) :*
Dobranoc panny, do napisania wkrótce :)
-
hej babeczki:)
witam z rana:) piję zieloną herbatkę i zabieram się za pisanie.... :/
mam nadzieję, że miło Wam mija dzionek...
Ja dzisiaj jakas głodna chodzę, wiec musze sie pilnować...:)
a Motylku - wieczór panieński nie mój, a Strusia - z tickerka ;)
No i czekam na inne laseczki....:)
ściskam mocno i miłego dzionka
-
hej kochane:)
Starałam się dzisiaj ładnie jeść i chyba było ok...
:idea: sniadanko tradycyjnie (pół serka wiejskiego+pół jogurtu+troche truskawek i 1/3 banana)
:idea: potem w ciągu dnia 4x wasa z serkiem i ze 2,3 pieczywka ryżowe
:arrow: zrobiłam trochę sałatki ale nie zjadłam całej - był w niej serek chudy + 3 plasterki ananasa + troche truskawek i pół jabłka i pół pomarańcza
:arrow: na obiad pomidorówka z lanym ciastem :roll: ale jakos nie mega dużo + gotowane mięsko z zupy.
:idea: dokończyłam druga połowę jogurtu i druga połowę serka wiejskiego
:idea: teraz kolacja: zrobiłam sobie kubek warzyw knorra jakie 90kcal i talerz pyszności :) aż zrobiłam zdjęcie:D
http://img147.imageshack.us/img147/530/obiadekla9.jpg
i z nowym kubeczkiem fotka :)
http://img107.imageshack.us/img107/8...kubkiemqr1.jpg
jeszcze planuje hipkać dzisiaj no i nic już nie jem...przynajmniej taki mam plan...:)
a jak wam mija dzionek?:)
-
nie ma was.... :? :evil:
no nic:
melduneczek:
:arrow: 500 skakanek
:arrow: 50 min rowerkowania
:arrow: 20 min steperka bocznego
jutro do pracy...:/
ściskam mocno:*
-
hej dziewczęta :!:
Anja - o jakie piękne ćwiczenia. Mi to wstyd, dawno nie cwiczyłam - no kilka dni już, do tego dwa ostatnie dni pozostawiają jedzeniowo dużo do życzenia :| Talerz pyszności wygląda super :) A kubeczek śliczny - w jabłuszka ?? :)
Wczoraj byłam w urzędzie pracy - poszło szybko, załatwiłam też trochę na uczelni - opłaty, no i na USG byłam. Lekarz był gburowaty ale to taki typ człowieka, nie to, że dla mnie tylko taki był. Cośtam się dzieje w tej operowanej w nerce, najprawdopodobniej stan zapalny, dodatkowo mniej przepuszcza moczu niż ta zdrowa, ale nie potrafił powiedzieć czy tak jest po operacji czy już wcześniej tak było, to musi mój lekarz powiedzieć, zobaczymy po konsultacji z chirurgiem - jutro mam wizytę.
Teraz lecę się myć i szykować, wczesnym popołudniem K. przyjeżdża.
-
-
Ojj ja się muszę wziąć za ćwiczenia, bo żarełko trochę ograniczyłam, nie obżeram się do granic możliwości, ale ćwiczeń to malutko, malutko..
mgocha - ja nie w temacie, a szukałam, ale nie znalazłam odpowiedzi: co Tobie z tą nereczką? Na co byłaś operowana?
-
Czesc dziewczynki, ja na sekundkę, prawie dosłownie na sekundkę.
Jedzenie-niedobrze, słodycze tez sie wtarabaniły :( Ćwiczeń zero - to troche przez nerkę bo dokucza ale na jedzenie nie mam usprawiedliwienia Łakomstwo i to w bardzo złym wydaniu. Musze sie opamiętać bo znów mi waga skoczy :( Już mam brzuch większy - oby tylko prze wypchanie a nie przez dodatkowy tłuszcz :evil:
Motylku - miałam 2 miesiące temu operacje - torbiel na nerce :| Schudłam w szpitalu, to schudniecie było okupione cierpieniem, dlatego tym bardziej jestem teraz na siebie zła - stąpam po kruchym lodzie i łatwo mogę to zaprzepaścić :evil:
dajcie mi kopa w tyłek :!:
-
Cześć dziewczynki :)
Widzę, że u nas puściutko...
Ja jestem po śniadaniu i popijam zieloną herbatkę.
Po południu jadę do lekarza, teraz jest ładne słonko na dworze wiec myślę o praniu.
Dziś postanowiłam, ze jem do 19.00 i potem nic już do buzi nie pcham - za żadne skarby :!: :evil: Czas skończyć to rozbrykanie. Ze cztery dni z rzędu były niefajne - i już nie chodzi o to, że nie udaje mi sie trzymać limitu, żeby chudnąć, ale takie, że przytyć mogę :evil:
Do tego postanowiłam poćwiczyć dziś minimum 40minut a od przyszłego tygodnia zacznę weidera - jeśli z tą nerką będzie ok. Ale trochę sie uspokoiłam po tym USG - jakby mi coś rosło to od razu byłoby widać, a stan zapalny to tez niedobrze ale to krotko trwa i pewnie połykam jakieś prochy i przejdzie - tak myślę... No zobaczymy.
Do napisania później :*
-
mgocha, ajj to widzę, poważna sprawa z tą nerką.. Ty się lepiej nie forsuj :*
Jak się dziś czujesz, lepiej? :]
U mnie wczoraj był dramat, nawet nie napiszę co zjadłam, bo aż mi wstyd.. :? :oops: :oops:
Ale dzisiaj grzecznie.. wcinam czereśnie, które ubóstwiam :]
-
hej babeczki:)
Jestem cały czas z wami, tylko dzisiaj siedziałam i pisałam pracę... bl....
wczoraj biegałam po mieście cały dzień i wróciłam taka padnięta, że ledwo doszłam do domu.
Dzisiaj za to siedze i jem.. :oops:
:idea: śniadanko (wiecie - owoce i trochę białego serka)
:idea: 1 ptasie mleczko takie długie 120kcal
:idea: 2 kanapeczki ciemnego chlebka z pasztecikiem
:idea: zupkę pomidorową z gotowanym mięskiem
:idea: serek wiejski,
:idea: no i arbuza 3 małe kawałeczki i duzo truskawek :)
...jeszcze może coś zjem typu: pomidor..ale nie wiem..bo czuję, że dzisiaj poszalałam...:/
Gosiaczku, czajniczek śliiiiczny...jestem maniaczką herbaty więc się zakochałam...:D też kochana musze sie kopnąć w tyłek, bo niby ąłdnie jem...ale dzisiaj o normalnie..łaziłam głodna cały dzień. Mam nadzieję, że troszkę lepiej się czuje twoje nereczka i udało Ci się zrealizowac plan hipkaniowy ;) dobrze, że to jednak nic poważnego...chociaz szkoda, że lekarz był łorem..:/ jak ja lubię takich niefajnych lekarzy...
Motylku - smacznego ;) dzisiaj już jedzeniowo powinno być dobrze, skoro czeresnie jesz :)
a gdzie inne babeczki? :)
dzisiaj hipkanie rzecz jasna bedzie - dam znać jak poszło :)
-
melduneczek:
:arrow: 1000 skakanek
:arrow: 40 min rowerka
:arrow: 22 min stepperka bocznego
i na kolację zjadłam pokrojonego pomidorka z jakimiś 80g sera odtłuszczonego i 2 plasterkami szynki :)
Martuś, Modulku...? co tak dezerterujecie... :roll:
ściskam mocno:*
Jutro mnie czeka trochę biegania...bl..dam radę:)
dobrej nocki:)
-
Hej dziewczynki :)
Anja - no wczoraj nic nie wyszło z ćwiczeń i jedzenie było koszmarne :evil: Niedługo będę szersza jak wyższa :evil:
U lekarza ok, nic nie znalazł tak w pierwszym kontakcie niepokojącego i usg wg niego jest dobre. No ale jednak mnie kluje wiec kazał przyjechać w piątek do siebie do szpitala-do przychodni, osobiście zrobi mi usg. Powiedział też, ze być może trzeba będzie urografie zrobić.
Pieknie ćwiczysz - normalnie podwójnie mi przy Tobie wstyd za siebie :oops: Jedzonko tez świetnie :) Ja mam jakies załamanie, po południu sie napycham i du.. :|
Teraz jestem po śniadanku grzecznym - płatki, jogurt, poziomki. No ale najgorsze jest ostatnio po południu i wieczorem wiec trzymaj kciuki, żeby nie było od dziś już wyskoków.:?
Założyłam sobie nawet, w ramach mobilizacji, nowy zeszyt do zapisywania tego co jem. Taki ladniutki :) Eh nie wiem co ze mną oststnio :| POMOCY