-
och, anielico, brać się za dietę, ale szybko :twisted: dokładniej chodzi mi o rozsądne odchudzanie 8) 8) 8) jak kto woli. hę, na szczęście nie mam problemu z wieczornym podjadaniem ani chętka na słodkie :lol: wieczorem nie jem, nawet jak miałam napady ,to nie później niż o 22 coś szamałam :roll: a w nocy nigdy :!: :evil: nawet jak pracowałam w piatek/sobote noc, nie jadłam nic, no i nie chciało mi się, a i nie miałam czasu :roll: :twisted:
-
cześć Skarbciu :D
schudniesz :D
ale widzę, żę idzie ci równie ciężko jak mi :roll:
waga zamiast spadać to raczej do góry ciągnie :?
ale ja sie już zebrałam do kupy :D
a Ty ??
cwicz, bo to bardzo wazne, nawet jak masz dołki, a włąsciwie to przede wszystkim wtedy, bo ruch daje energię do życia :D
wiem to po sobie :D
wczoraj trochę poćwiczyłam, krew zaczeła szybciej krążyć i czułam się swietnie
dzisiaj też poćwicze :D
całuski :D
-
hej Jenny :)
u mnie z motywacja to problemu nie ma ale silnej woli i mobilizacji do cwiczen mi brakuje.. :roll: :roll:
ja tam w sumie nie przejmuje sie sylwestrem bo dla mnie to taka sama impreza jak kazda inna ale rzeczywiscie lepiej by bylo miec co ubrac ;)
-
hej jennolek :D
ja z kolei mam motywacje, mam checi, ale sil brak :?
a Ty jak? troche lepszy nastroj kffiatku? no ja mysle! nie tul uszu po sobie, tylko piers w przod, dupka w tyl i podbijaj swiat :D :D
-
hej Kochane :*****
troche nowości u mnie co do dieta.pl :) (ticker, temat ;) )
zajrzę do Was na spokojnie poźniej!
chcialam powiedziec, ze ŻYJE ;)
mialam dziś egz ze skrzypiec, ale na szczęście tylko na zaliczenie :-) :) :)
no, co do wagi. to osiągnęłam swoje hm... APOGEUM? tak to nazwę :)
tak, APOGEUM :P :? :?
pare dni temu waga pokazała...
65kg :oops: :oops: :oops: :oops:
ale jest lepiej :) ważę 64 ufff :P
mam pomiar tłuszczu dokladny. po mnie naprawde nie widac ile mam kg.
co do zaw tluszczu. powinno być 20-26% a u mnie yyyy 31,5 :? Hmmmm
wstaje rano i się rozciagam
do grudnia chce ważyc minimum 61/61
bużki dziewczynki :***
przepraszam, że dziś nie wejdę do Was...
wybaczcie :*** :)
buziole raz jeszcze :)
-
do grudnia? toż to 3 dni zostały... :roll:
tak czy siak, trzymaj się i walcz :) nie ma się co przejmować, tylko trzeba brać sprawy w swoje łapki :) muaa :*
-
no rozpędzasz się Jenny :P
następnym razem jak sie zjawisz to powiesz, że dobijasz do 70 :wink:
ja ci poradzę szybko, zanim sie tu Agassek zjawi
ja jem zupe kapuścianą :lol:
i chudne :mrgreen:
i do Wigiliii jem tą zupe i do sylwestra chce mieć tyle co ty teraz :lol:
całuje i trzym sie :D
gratuluję zaliczenia czegoś tam
-
noooo to ja tez sie dorzuce, ta zupa to obrzydliwa jest, ale jakies cudowne dzialanie ma, dziewczyny chudna na niej, ze strach :roll:
no to se sama ugotowalam to swinstwo i teraz zjesc tego nie moge, to nie na moj wysublimowany gust :lol:
ja nie wiem do jak okropnego zarcia one sa przyzwyczajone, ale jak na moje wyrafinowane kubki smakowe - sama ohyda :lol:
a Ty jenny zajrzyj tu, skoro juz wpadlas i szumu narobilas :D
-
Jenny, bierz się do kuby, bo Cię Kitola przegoni i wstyd będzie, zobacz jaka ona złośliwa jest :P ale czasem to pomaga :)
tylko nie słuchaj jej z tą zupą... serio, serio :P
jej coś odbiło i teraz wszystkich próbuje przekabacić, ale bądź twarda. wróć do diety, którą rozpisała Ci dietetyczka i będzie super!
a jak na studiach :) nadal zadowolona?
powodzenia :*
-
hehe Agassku biorę sie do KUBY ;) ;)
nie no, ja tam się Kitolki nie boje :twisted: :twisted:
a na 70kilosków Aniu nie masz co liczyć :P :P :P :P :P :P :P
i żadnych OKROPNYCH ZUP a feeeeeeeeeeeeeeeeeeee :P
Ago oj narobilam szumu i zajrzę do Was :D :*
Noemcia chyba nie wiem co pisałam :P nie, że do grudnia tylko przez grudzień :) żeby pod koniec roku było 61/60 :D o, o to mi chodziło ;)
Agassku na studiach fajnie :D może nie jestem suuuper zachwycona ale jest ok.
wczoraj byłam na imprezie. kolezanki mieszk wynajmują eh troche przesadziłam .... :P
buziaki :***