o to to! dokładnie!
mhmZamieszczone przez corsicangirl
jestem zdecydowanie ZA!
w grupie siła
Trzeba żyć, a nie istnieć!
dla mnie tempo pół kilo na tydzień jest wystarczające i satysfakcjonujące mnie
postaram się właśnie takie tempo osiągnąć, kiedy już będę chudła :P
na razie to jest wręcz w drugą stronę
nie wiem, co jest grane (oby to chodziło o okres )
jakoś nie mam dzisiaj weny do pisania, idę się położyć chyba
ale dzieki, ze wpadłas
now ogole prawidlowo to w sumie -05-1kg na tydzien
moze w sumie przez okres? wtedy jest sie takim ... balonem
zjadłam wlasnie dwie kostki gorz czekolady... suuuuper :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
spokojnie, może ja was uspokoję i jednocześnie zadziwię - ja sie zważyłam tydzień temu, było tyle i tyle, potem po dwóch dniach 3 kg mniej, potem po 2 4 kilo więcej ale jak sie wczoraj zważyłam, to już było te 4 kg mniej, więc wszystko jest możliwe :P
wow nieźle Xixa :P tez tak chceeeeeeeee
byłam na zakupach z mama na łks-sie
dwa żakiety (drugi za swoją kase jak ZAOBILAM wczoraj na slubie TO WHY NOT?! :P)
jeden po 55 byl, ale jak dwa to za 100 :P wiec sie skusilam
hehe :P
takie z lnu są
no i rybaczki i bluze
na wyjazd sie przydadzą
tylko czasami sie wkurzalam, ze jestem gruba jakies spodnie byly za ciasne i sie denerwowalam na siebie
ale i tak jest lepiej, bo keidys sie wnerwialam na wszystko i wszystkich, beznadzieja
ale dzisiaj troche lepiej :] przeciez rozmiar rozmiarowi nierowny, ze przeciez schudne przytylam, ale będe mniej ważyc, prawda....?
przeciez grubsze dziewczyny tez maja prawo, by kupić fajne ciuchy... :]
buziaki dla Was
Trzeba żyć, a nie istnieć!
dokładnie! ja też ostatnio zaczęłam sobie ciuchy kupować - co prawda bez szaleństw bo mam ograniczony budżet, ale przecież to, że nie mam rozmiaru XS nie znaczy, że mam w powyciąganych ciuchach chodzić
niby tak...
eh :]
ale mimo wszystko faaaaajnie by bylo zeszczuplec i sie dobrze (w koncu!!!) czuc z sama sobą...
mam nadzieje, ze jestesmy coraz bliżej celu
choc co do zadowolenia z siebie, to jak bylam w LO i ważyłam no np dajmy 52kg to i tak siebie nie lubilam
a na brzuchu zawsze mi sie okładał tłuszczyk...
to chyba chodzi o to,
co w glowie mamy,
jakie są nasze mysli na temat naszego wyglądu...
buziole :]
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki