+ 5cm - 5kg!!! :)

helllllllllllllllllllllo :)

Kitolka, czy Cię zraziłam?????? 8) ;)
Agasku- brawo, brawissimo za rowerek :) ja na pewne cos zrobię, ale jak się matmy pouczę :? :]
Agabie, zaraz sprawdze pocztę :)! Na pewnoe dałabyć rade z w-f najgorzej chyba zacząć :D

buuuuuuuuuuuuuuuuuu, ja chce swój pokój !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Hej Jenny no to ja się też pochwalę wczoraj chodziłam całe 30 minut na steperku i zrobiłam 500 brzuszków a dzisiaj no cóż bolą mnie mięśnie odezwały się zakwasy ale my teraz zKitolką będziemy tak codziennie ćwiczyć zawsze wieczorkiem na przykład około 21 :P mozesz się przyłączyć i nie ma zmiłuj jedna bedzie pilnowała drugą :P

Pozdrowionka :P

witam :) humor lepszy!
tak, dziwna godzinka ;)
-pouczyłam się matmy
-po przeczttaniu zbrodni i kary poprzypominalam sobie nazwisko, co się dzialo po kolei, jutro będzimy omawiali (sprawdzian? :? )
-zrobilam na jutro speech na ang doadtk
-pouczyłam się na ang dodatk - inwersja
-poobijałam się prez 2godz-zły humor
-nie pograłam na skrzypcach
-nie pograłam na pianinie, oto mój imponujacy dzień :? :? :?

Maguś, ja nie mam steppera :( Fajnie wymysliłyście z tymi ćwiczeniami! BRAWO :D :** Zobacze, może sie przyłącze, jeśli pozwolicie.... ;)
Jutro może pójdę na taniec brzucha!

ślę Wam buźki, nie zapomniałam o Was. I przepraszam, że ze mnie taka egoistka i nie zaglądnęłam do Was. Obiecuję poprawe ;)
Buźki :*
See You 8)

jenny: ja myślę, że nawet całkiem sporo zrobiłaś!
więc się nie martw :)
powodzenie na sprawdzianie!

ja dziś mam luźny dzień, tylko jedne zajęcia...
a w czwartek zaczyna mi się dodatkowy angielski :?
będę siedziała do 21 w Poznaniu. bosssko :evil:
no ale trzeba się uczyć, trzeba...

miłego dnia :*

nawet nie dbam o swoj wątek ;) phi ;) :P :? :?

Agasku- hmm, ta nauka :P Ale napisalaś, że dodatkowy ang, czyli wcale nie musiałas, ale CHCIALAŚ 8) <brawo>

jutro wypracowanko :) :?
omawiamy Zbrodnie i kare :D /fajna ta ksiązka :D /
na tanicnu brzucha byłam: dzwoniłam przed wejściem i nikt mi nie chciał drzwi otworzyc, czemu? no własnei - nie wiem :? dzwonilam na kom, do biura... we wt i czw można chodzic zamiennie albo i we wt i w czw! a mam karenet to chciałam sobie wykorzystac..... sprawa wyjasni się właśnie w czw.. . :? / się wkurzyłam :twisted: /

buziaczki Kochaniutkie :***

Hej słonko :P
No pracowite masz te dni nie powiem ale trzeba :lol: się uczyć :P
Ja też jestem zagoniona ale z pracą i brakuje mi dnia dosłownie ale jeszcze troszku i bedzie troche luzu :!:
U mnie dobrze chociaż pogoda brrrr nieszczególna nie lubie takiej szarości :!: ale mam dobry humorek a to jest moje słoneczko w te pochmurne dni no i zaczęłam znowu wieczorami czyatć książki z mojego zbiorku nie chcę mi się oglądać telewizji :!: kupiłam sobie herbat owocowych Saga i sobie je pije i czytam :P wieczorami jak małegho położe spać to mam troszku czasu dla siebie :!:
Trzymaj sie słonko a do ćwiczeń jasne że możesz się przyłączyć zapraszamy :!: :P

jak jenny? wszystko fajnie?
ja z tym angielskim to tak ambitnie (jeszcze na hiszpański się zapisałam)
ale teraz czuję, że będzie mi ciężko :roll:
a niestety wcześniejsze godziny mi nie pasowały :?

miłej nocy :*

witajcie :***

Agasku, jak to nasza kochana Maguś mówi: trzeba się uczyć i.. to chyba święte słowa!! :) Póki możemy, uczmy się. Zaszkodzi to nam? 8) tylko czasami się tak nie chce... :?
ale zaszalałaś- jeszcze hiszpański uuuaaa!!! :D fajnie, to taki fajny język :) A jaki drugi język miałaś w szkole oprócz ang? Agasku, widzę, że 66 kilosków a nie 67 :D suuuper :) /pewnie to już od dlużeszgo czasu ticker się zmienił i nie jestem spostrzegawcza.. :P /

Maguś fajniusio sobie wymyślilaś z tym czytaniem książek + herbatka :) Zapomnienie o rzeczywistości, przy okazji nie myśli sie tak o tym jedzeniu, prawda? :P A telewizja, no cóż.. nie jest jakoś specjalnie kształtująca :? Jak tam dietka? Nie wiem jak z przyłączeniem się do Waszej grupy, nie wiem czy dam rade :?

U mnie hmm, pracy duzo, na prawde. Teraz pograłam na pianinie, pouczyła się na piątkowy ang. Zostało granie na skrzypcach. Mam przerwe, więc zajrzałam na chwilkę (aha, a tu już pare min mineło :P ) Brzuszki może porobie. :)

buxki i ściski :)

Hej pracusiu :P
wiesz ja też jakoś nie mam czasu ale na moje ulubione forum musz eczasem znaleść czas i żeby poodwiedzać wszystkie moje kochane przyjaciółeczki dietkowiczki :P
Dietka u mnie oki jem zdrowo nie objadam się trzymam limit do 1500 kcal nie więcej czasem mniej ale nie przekraczam no i troszku ćwiczę :P zobaczymy jak długo hihihi :lol:
A ja dzisiaj dostałam w pracy awansik pisze co i jak u mnie :!: 8)
Trzymaj się słoneczko cieplutko :P

eh, pracuś zajrzał ;)
jestem padnieta, bolą mnie oczy i głowa :( MAM DOŚĆ :( a pracy wcale nie ubywa i to jest najgorsze!!!!
mam jutro spr z renesansu(hist muzyki).... grrr :twisted: :twisted: buuu
także zyje i oddycham
Jak znajde czas jutro to Maguś zajzre !

dobvre było to, że poszłam na taniec brzucha! a złe, ze cały czas jem, vhodzi mi o wieczory... :? :? wcinam vase... jeść, jeść, kurcze... bez sensu... nigdy nie będę miała płaskiego brzucha...
wiem i to jest najgorsze- chce schudnąć i NIC w tym kierunku nie robie :( buuuuu :(

oj Jenny ja tez nie umiem sobie poradzic z wieczornym obzarstwem, ale dzisiaj ruszam do walki (znowu) od poczatku i jedzeniu mowie zdecydowane nie :!:
a wiecie pracusie co ja sobie nie raz mysle, ze jakbysmy mialy wi4ecej wolne to bysmy nie wiedzialy co robic, a tak to kazde wolne sie docenia i jakos wykorzstuje maksymalnie :D

Jenny, zrób coś, ochrzan mnie, albo nei wiem, bo znowu przesadzam.
Waga pokazała 7 na początku. Ja się nie zgadzam i sobie pojadłam zeby zrekompensowac ten stres. Nie chce sie nad sobą uzalać, ale draznie samą siebie.

Tylko wiesz, delikatnie mnie ochrzan, bo chora jestem.

http://www.yunphoto.net/sumb/yun_2472.jpg

Dzisiaj każdemu wręczam piękny bukiet, tak mi się podobają, że skacze po necie i szukam i wklejam. Dla ciebie jest ten :D

Kitola=> wiesz co jakbym sama siebie czytała...

a wiecie czemu nam sie nie udaje bo zabardzo chcemy ..przynajmniej mi sie tak wyadje zjem obiadu za duzo czuje sie pelna juz myse ze pzytyje tylko wtedy jak jestem gloda jak wilk mysle ze schdune a to nieprawda...

eh..ale co ja mowei kazdy dobrze wie i prawie kazda znas tak samo czuje mysli i jest wsciekla na sama siebie..

jestem zla ..pytaja czemu ..

a ja co mam odp..ej ty bo sie odchudzam ale za duzo zjadlam :oops:

niee to nie tak!!! powinnam wtedy usiasc na roweryk albo poskakac ale jak jak sie nie chce..

wsyt sama za siebie...;/;/

chociaz do studniwoki juz coraz mniej czasu a ja ciagle mam te 12 kg do zrzucenia .. :evil: :evil: :evil:

witajcie!!!!!! :)
jutro olewam zajęcia nie ide do szkoły! :? jesetm padnięta. poszlam wczoraj spac o 1:30 a wstalam o 6:30 pare takich dni nie dają mi enrtgii :? no ale cóz :?

ja nie wiem co sie dzieje z tym jedzeniem! Moze to jakas obsesja??!!! myślimy o jedzeniu, non stop! Myślimy o odchudzaniu, non stop! Coś jest nie tak!! Zróbmy coś wreszcie! Razem, motywujmy sie, no nie wiem!!
Kitolka dziękuję za piękniusi bukiet :) I bądź zła na siebie... czemu to robisz, Kitolka? nie daj się stresowi. Powiedz mi, czy jedząc wiesz, że to złe??? <przytul>
Gwiazdko - nowy start? Może wszystkie razem zaczniemy? Masz jakaś motywacje?
Ja z Smoczycą teoretycznie mamy... ;) 100! Czy Ty też Smoczyco masz ten problem- a mianowicie partner? Masz z kim iść w ogóle? do stycznia troche czasu jest! Kiedy masz?
i jak tu sukienke kupic, skoro nie wiemy czy schudniemy, czy nie....

dzisiaj moje ''sukcesy''
nie zjadłam nic po 20:15 ( wow 8) co nie.... :? :? )
wypiłam zieoną herbate
zostało mi 50brzuszków

eh.... zmęczona jestem...
Może masz racje Gwiazdko z tym wolnym czasem... tyle ze.. wiesz co,ja cały czas jestem zmeczona... rano też... :?

no... chyba dobrze jest mieć zajęty czas wolny... ja wtedy się czuję taka... bardziej interesująca? coś w tym stylu ;)
że nie siedzę przed TV tylko robię coś ciekawego, twórczego, interesującego itd ;)
poza tym trzeba inwestować w siebie, no nie? :P

jenny: dobrze, że nie zjadłaś po 2o!
ja dziś znów wsunęłam szarlotkę ;)
ale nie jadłam kolacji i podwieczorku :)
hihii
a w niedzielę idziemy na pizzę :D

miłej nocy :*

to jak dziewczyny zaczynanie :?: bo ja to dzisiaj prawie dietkowo - 1100kcal(w tym zapiekanka na obiad,a ostatni posilek 22), 0 slodyczy
no Jenny gratuluje tego nie jedzenia po 20,
agassi ale tu chodzi wlasnie zeby miec tez wolny czas dla siebie, bo mnie jest nie raz strasznie ciezko znalezc go na swoje zainteresowania,bo uczelnia,nauka,praca i tak wkolko,a jak mam wolny dzien to moge sie wyspac,poczytac,porysowac,isc na rower
Jenny rozumiem to zmeczenie, kobieto wyspij sie porzadnie,to jedyna rada

hej :)

Gwiazdko, nie wyspalam się i tak, wstałam o 7:30. Teoretycznie spałam jakieś 8,5h, ale wstaałam zmęczona :?
Porobiłam trochę, wyszlam z psem, na wt piszę rozprawkę z ang 8) :P
dzisiaj idę na 18tke, to chce pare rzeczy wczesniej zrobić :)
Agasku, ładnie z tą szarlotką ;) i podziwiam, że kolacja- niezjedzona :)
niooo, a Ty Gwiazdko z tym ZEREM co do słodyczy... :shock: woooow :D też tak chce!!!!!!

Kurcze, może wyznaczmy sobie jakiś cel, żeby każdego dnia go mieć, żeby cieszyć się z każdego małego sukcesu! Co Wy na to? Żeby było to relane. A poprzeczkę stawiać sobie coraz wyzsza. ????????????? hm????????????? Co proponujecie????????????????

a z tym wolnym czasem. Trzeba go rzeczywiście jakoś wykorzystać.
słyszałyście na pewnoe o tej dziewczynie, z Gdańksa, co się powiesiła? :( Tez bym zrobiła to samo, jakbym była na jej mijescu... Rozmawialiśmy o tym w szkole. I nazwaliśmy to wszystko KRZYKIEM ROZPACZY! Bo ci ludzie nie mają co robić, sa puści w środku...
Tak mi się skojarzyło z tym wollnym czasem...

wiesz, Jenny, ja takie sprawy jak ta dziewczyna , bardzo przezywam. Od kiedy mam Kubę, to patrze jeszcze z innego punktu widzenia. boję się, że xle wychowam Kubę, że on może kiedyś cos takiego zrobić komuś innemu, a jeszcze bardziej boję się tego ze keidyś mogłabym otworzyć drzwi do jego pokoju....

Straszne, ta dziewczyna naprawdę chciała umrzeć, skoro wybrała skakankę, mogła przecięż podciąć żyły, zanim by odeszła, mogła by jednak zawołać o pomoc. A ona wolała umrzeć.

Sama nie rozumiem, skąd u ludzi takie durne pomysły, co tym dzieciakom strzeliło do głowy ??

jest chyba wiele przyczyn...
media, wychowanie, dziecinstwo, rowiesnicy...

tak, wolała umrzeć, słyszałam, że mówila swojej przyjaciółce, że ma dosyc i chce się zabic...

ja się bardzo dziwie całej klasie. Jesli ja bym była jedną z osób, które tam siedziały w ławkach, to bym miała wyrzuty sumienia do końca życia... ale nie umiałabym tak siedziec i patrzeć na cos takiego! nie wiem, obronic ją, pójść po pomoc..
ja nawet nie moge sobie czegoś takiego wyobrazić!!!!!!!!
jak tak mozna?! pozbawić kogos czyjejs godności?!

Kitolka, ja wiem, ze dobrze wychowasz Kubę :* Jesteś b. mądrą osobka. Z dzieckiem trzeba rozmawiac... to jest chyba ważne...

a czemu tak zrobili? nie mam pojęcia :( bicie nauczyciela np.. co to jest? to juz chyba na porządku dziennym niedługo będzie... albo juz jest...

kurde, ta historia dla mnie jest w ogóle nie do pojęcia.
nie wiem co ja bym zrobiła, pewnie nie posunęłabym się aż tak daleko :roll:
ale bez sensu jest gdybać. dziękuję Bogu, że w takiej sytuacji nie byłam.
wstrząsające w tym wszystkim jest to, co stanie się z tymi gnojami.
trzy miesiące w zakładzie poprawczym? a potem co?
brak słów. ja bym ich wszystkich pozabijała. bez jaj. jestem za ostrymi posunięciami w tej materii.

kitola: moim zdaniem takie rzeczy w normalnych rodzinach się nie dzieją :?
choć wczoraj gadałam z kumpelą i jej kolega siedzi w więzieniu za morderstwo. brrr
niby normalny facet, był z nią w podstawówce, na studiach... i zabił swoją dziewczynę. bo była w ciąży (głośna sprawa w zesżłym roku)
ojjj ale ponure tematy, przepraszam :*
ale się nie martw, wychowuj Kubę jak najlepiej potrafisz... a będzie na pewno dobrze :)

jenny: baw się dobrze na imprezce :) wytańcz się :)
nie jedz za dużo (nie wiem jakiego typu jest ta osiemnastka :P )
buziaki

a moim zdaniem to takie historie wynikaja min. z referomy szkolnictwa bo te dzieciaki czesto ida do gimnazjum gdzie nikt ich nie zna i chca sie wykazac, zaimponowac, a najprostszy sposob to ponizenie kogos, przemoc pokazanie ze jest sie silniejszym, a to wynika z tego ze nie mial kto im pokazac innych wartosci, jest to problem zlozony, ale za moich czasow (ostatni rocznik przed reforma szkolnictwa) czegos takiego nie bylo

Kitola ja tam na wychowyaniu dzieci sie nie znam, ale pamietam jak jakas pani psycholog mowila, ze bezstresowe wychowanie jest zle rozumiane, bo ma ono polegac na jasnym ustalaniu zasad i pokazywaniu dziecku dobrych, prawdziwych wartosci

Jenny baw sie dobrze, tylko nie przesadz :wink:

moje postanowienie to do 1 nie przekraczac 1500kcal a od 1 trzymac ladnie dietke

i










Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 2
Skąd: Ostrów Wielkopolski
Punkty: 3


PostWysłany: 28 Paź 2006 23:07 Temat postu: brak mi wiary we wlasne mozliwosci

kochane moje aniolki pisze na tym forum i jestem na tym forum pierwszy raz i musze przyznac bardzo mi sie tu podoba i jest tu tyle bratnich i kochanych wspierajacych duszyczek ,mysle i wieze w to ze i mnie pocieszycie i wesprzecie w tych ciezkich dlamnie chwilach i ze mnie sie tez uda .otorz jestem mama i jak kazda mama boryka sie z trudnosciami i przeciwnosciami losu wazylam z przed ciazy 75 kg teraz obecnie waze 55 ale chciala bym z waszym wsparciem i otucha dobrnac do wagi 45 kg samej jest mi ciezko byc dla siebie stanowcza i surowa wiec pomyslalam ze znajde pomocy tutaj natym forum mam problem z duzym brzuchem zostal mi niestety po ciazy i ciezko jest mi go zrzucic brak mi motywacji choc musze sie przyznac ze juz cwicze od 2 tygodni ale moja slaba strona jest podjadac chocial kawaleczek czegos slodkiego od czasu do czasu Wink wiem wiem ze nie powinnam ale no cuz mam zrobic poradzcie bede zagladac dowas codziennie i opisywac jak mi idzie tylko mam was bo ze strony meza niemam wsparcia on mnie jeszcze doluje i wysmiewa sie zemnie ze niedam rady i ze ciagle gadam a nic nierobie no to pa kochane buziaczki
_________________


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

witajcie :D :D ale się wytańczyłam :D wrociłam(mówię wg starego czasu) o godz. 3 8)

rozwalony dzień, nic się nie chce :?

Eh, bardzo mnie poruszyla ta historia. I tez uważam, ze ten zakład popr. nic im nie da. A może to nawet pogorszyć sprawę... Ja nigdy nie byłam świadkiem bicia nauczycila czy takiej przemocy. Chodzę do tej szkoły muz. Czasami jestem zła, bo 12. rok chodze do tej samej szkoły, budynku. Ale ma to swoje plusy, bo chronia nas muzyka. To jest sztuka i nas uwrażliwia, jednego więcej, drugiego mniej, ale na pewno w jakiś sposób to są uczucia. Ja też osobiście uważam ze nowy system to... bylo bezsensowne posunięcie. No ale cóż... tu kłania się tu temat polityki itp ;)
Agasku coś słyszałam o tym morderstwie... w sumie chlopak zabił dwie osoby...
Jejciu, skąd to się wszystko bierze?!!!!

Zjadłam wczoraj nie aż tak dużo, a że uwielbiam tańczyć, to chyba nic się nie stalo ze chipsy wsunełam ;) ale spaliłam kcal :D w penym momencie byłam ak padnięta, ale jak uslyszłam rock and roll nie moglam siedziec :D

Witaj Monis :) napisz mi ile masz wzrostu :) bo te 45kg... :shock: A ile wazyłaś przed ciążą? To forum jest b. fajną rzeczą :) Moim zdaniem oczywiście !

a ja byłam pierwszym rocznikiem w liceum i powiem Wam, że bardzo się cieszę, że tak wyszło :lol: teraz to wszystko jest popieprzone jakieś, ale ja chodziłam do super gimnazjum, poznałam wspaniałych ludzi, zaczęłam się więcej i lepiej uczyć... a gdybym została w mojej podstawówce, mogłoby być inaczej... ale wiem, że to różnie bywa.

jenny: cieszę się, że się wybawiłaś :)
ja dziś idę na Rynek spotkać się ze znajomymi z liceum :) ale tylko na chwilę. jakaś taka rozbita jestem, właśnie spałam dwie godziny :?
i naprawdę mi się nie chce tam jechać, ale tak jakoś głupio... no nic, posiedzę godzinke i wrócę ;)

bzuiaki

Agassi a bo ten pierwszy rok po reformie jest jeszcze normalny :P
a ja w tym roku nie poszlam na spotkanie klasowe (liceum) :?
Jenny ja tez chce na tance :!: idziemy razem :?: :D

Gwiazdko, to ja już nie jestem normalna :?: :?: :?: :?: :wink: dzięki ;)

no ba, pewnei, że idziemy razem tańczyć :D :D :D

Agasku jak tam spotkanko ze znajmomymi? udało się? i.. 2godzinki spania? :shock: oooojj?

buźki Kochaniutkie :D
mam zdjęcia, które robiłam z koleżankami w szkole 8) 8)

Hej dziewczynki!!

A ja wam powiem, że samo gimnazjum takie złe nie jest. Problemem jest długi obowiązek szkolny i fakt, że szkoły dla tzw trudnych uczniów (które wbrew opinii naszego mistra już ISTNIEJĄ) nie spełniają swoich zadań, bo nie pozwala im na to ustawa. Nie mogą np respektować obowiązku szkolnego i gdy taki "uczeń" wagaruje to jest spowrotem odsyłąny do szkoły swojego rejonu :( Poza tym ja mam np ucznia który od dwóch lat czeka na miejsce w ośrodku wychowawczo opiekuńczym (nie chcą go przyjąc bo ma za dużó wykroczeń :shock: :shock: :? :? ) ale my w normalnym gim musimy sobie z nim radzić :twisted:

A co do tych chłopców... ja uważam - jako nauczyciel, że wina polonistki jest bezsporna (niestety zaniedbała swoje obowiązki) ale tam powinna odpowiadać karnie cała klasa!!!!!!!!! pięciu to robiło, ale całość brała w tym bierny udział - zresztą kto wie czy taki bierny skoro się ponoć śmiali??????
Tak to jest, że jak patrzysz jak ktoś kogoś krzywdzi i nie reagujesz to odpowiadasz za współudział. Dziwi mnie, że tutaj tego nie zastosowano.

Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo rodzice wierzą swoim dzieciom. Zero krytyki - max zaufania. I uważają że oni pracują a dzieci ma wychowywać szkoła!!
A dzieciaki spędzają godziny przed telewizorami i komputerami. Grają w bdury i pochłaniają filmy krwią i przemocą pisane. I wiecie w co siębawią dzieciaki z 3 klasy szkoły podstawowej na przerwie???
w "mordowanie" !!!!!!!! pięciu na jednego!!!
A mamusia stwierdziła, że taka niewinna zabawa.....zero komentarza....

pewnie, że nie wszystcy są tacy ale niestety większość :(

Ojoj!! koniec tych moich wywodów.

Jenny - ależ ja ci namarudziłąm :) najpierw długo mnie nie ma a potem ci mazgrolę bez końca :P

Buziaki

Hej Jenny wpadam tylko na chwilke bo nie mam siły już pisać bo po małym chorowaniu osłabiona jestem i senna ale u mnie dobrze poza małym wirusek w wekend ale już dochodzę do siebie poczytam co tam porabiałaś w wolnej chwili trzymaj sie słoneczko pa :P

Jenny no Ty to bardzo nienormalna jestes :P szczegolnie z ta muzyka :P (czytaj wyjatkowa :wink: :D )

Magi wracaj szybciutko do zdrowia :D


kto zaczyna jutro ze mna wielki boj z brzucholem :?: i wieczornym objadaniem sie :?:

Ja.

Jenny witaj i co tam słychać u ciebie :?: widzę że poruszacie tu bardzo poważne tematy ja też jestem w szoku co się dzieje i myślę że winę za to ponoszą jednak rodzice bo gdzie oni są jak ich dzieci robią takie rzeczy koszmar :!:
Wiecie co ja ostatnio byłam u mojej cioci w odwiedzinkach i ona mi mówi że jej córka a moja chrześnica rozmawia na czacie z różnymi osobami i ona nawet nie ma pojęcia z kim i o czym rozmawia zero kontroli jak może 12 letnia dziewczynka gadać na jakiś czatach z jakimiś facetami czy ona wie kto to jest czy to nie jest jakiś pedofil czy zboczeniec :!: szok a moja ciotka nic zero zainteresowania jej w głowie tylko ona sama jej praca korepetycje i szkoła w wekend dosłownie koszmar a to biedne dziecko szuka w internecie zainteresowania kogokolwiek :!: ja byłam wściekła na moją ciotke i powiedziałam jej co o tym myślę bo ona ma jakieś klapki na oczach :!: albo moja chrześnica Asia rozmawia z jakimś kolegą i on ją pyta o adres domowy nr konta rodziców i nr kart kredytowych i co ma fajnego w domu po prostu zdębiałam przecież chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe :!: i tak samo jest z tymi dziećmi co robią tak straszne rzeczy nie maja nadzoru ze strony rodziców a i nauczycielka jest winna jak można zostawić całą klasę bez opieki no i dlaczego nikt nie krzyczał nie wzywał pomocy wszyscy stali i się na to patrzyli :!: nie wiem jak Wy ale ja jestem wstrząśnięta :!:
Dzieje się coraz gorzej i to jest straszne :!:

Ja swojemu dziecku poświęcam całą uwagę i tak będzie zawsze nigdy w życiu nic nie będzie dal mnie ważniejsze od mojej rodziny :P

Jenny pozdrowionka :P

Hej magi - mamy podobne zdanie tyle tylko że ja na to patrzę nie tylko jako matka ale i jako nauczycielka ( i wstyd mi za moją koleżankę po fachu) Niestety jest też w tym zawodzie wielu ludzi "z przypadku" i to oni chyba najczęsciej nawalają :( :( :( i psują opinię tym naprawdę pracujacym i z tzw powołaniem.

Buziaczek

witajcie dziewczynki, no to dzisiaj mamy pierwszego
ja postanowilam dzisiaj zaczac moja walke na dobre, bedzie milo jak sie ktoras przylaczy

echh mnie to wszystko przeraza, co sie teraz dzieje, a madrzy psychologowie i socjologowie pewnie beda dyskutowac skad sie to bierze, zamiast znalezc jakies rozwiazanie, a przepraszam wymyslili OWW, choc ten skrot bardziej kojarzy mi sie z Osrodek wczasowo-wypoczynkowy niz wychowawczy :roll:
echhh Agabie nie poddawaj sie oby wiecej bylo takich jak Ty :D

jenny: co tam Mała u Ciebie?
dawno Ciebie nie było, wszystko ok?

a mi zimno dzisiaj :roll:
ochh taka syfna pogoda, korki w mieście, masakra

ale na szczęście już w domku :) mogę sobie ciepłą herbatkę wypić

buziaki

hej :D

Jenny, no gdzie jestes ??

Hej Jenny :P coś nie ma Cię a może Ty gdzieś pojechałaś na groby bliskich albo masz gości w domku albo tak się uczysz że zapomniałaś o nas :?: wracaj szybciutko pozdrowionka i buziaczki pa :P

ojj chyba przesdasza :twisted:
tak długo Cię nie ma???

buziaki
i wracaj już

Jenny wrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaccccccccccccccccaaaaaa aaaaaaajjjjjjjjjjjjjjjjjj!!!!!!!!!

witajcie... :oops:
dzięki za troskę!

eh... żyję i w ogóle :] jakoś tak nie wchodziłam, nie wiem czemu w sumie...
nie miałam czasu, dzień wszystkich świetych upłynął szybko i bardzo sennie, ale było i tak, że wchodziłam na dieta.pl nawet przeczytałam co mi napisałyście i.. wychodziłam ze strony :(
wczoraj byłam na tancu brzucha :) boli mnie troche kręgosłup na dole, lędźwopwy, mam tendencje do wypychabnia tyłka :? i w ogoóle sposrod 12dziewczyn nie odkrywaam swpjego brzuch... nienawidze go!!!!!!!!!! i boję się, że nigdy nie bedę miałą płaskiego... :roll:
dzisiaj ide na fuksowke, koleżanka mnie zabiera :) i... będie tam kolega, którego znam z dziwciństwa... i... podobno ma przyjść o nim myslałam, żeby się spytać, czy nie poszedłyby ze mną na 100... a jak będzie z dziewczyną?????? eh....

przepraszam, ze sie tak nie odzywałam, wszystko ogólnie w porządku, no własnie.. ogólnie, niby nic się nie stalo, ale mi zawsze musi coś nei pasowac... :? :? :? jak zawsze... marudzić i marudzic... .