hej!dlugo sie zastanawialam czy zalozyc swoj wlasny pamietniczek ale stwierdzilam ze jednak zaloze i od dzis bede sie z wami dzielic swoimi smutkami i radosciami zycia po diecie i unikania efektu jojo.otoz osiagnelam juz wymarzona wage choc droga do niej byla ciezka.teraz narazie ejszcze jestem na 1100 kcal ale od piatku rzucam liczenie i chce normalnie jesc,oczywiscie z rozsadkiem.poprostu nie chce juz liczyc kalorii.postanowilam ze na codzien nie bede jadla slodyczy,tylko od siweta lub gdy np pojde ze znajomymi na lody to np zjem tego loda a nie jak dotychczas tylko patrzylam zrezugnuje tez z sytych,poznych kolacji a takto nie zamierzam sobie niczego odmáwiac w normalnych ilosciach.tyle sie napracowalam i nie chce tego stracic.mam nadzieje ze bedziecie mnie od czasu do czasu odiwedzac i wspierac pozdrwaiam-Nikola:*
Zakładki