-
-
Czołem!
Przepraszam za nieobecność, możecie wierzyć lub nie ale posypał mi się system i ponad 2 tygodnie nie miałam internetu. W międzyczasie umarł mi dziadek ;( i nikt nie miał głowy się tym zająć. Wczoraj dopiero przyszła złta rączka i tymczasowo wszystko działa.
Nie zajrze teraz do poszczególnych wąteczków bo nie mam za bardzo czasu ale obiecuje, że będę po mału odrabiac
Diety nie stosuje, ostatnio nawet nie ćwiczyłam, jakoś tak wyszło. Pamiętacie jak Wam pisałam o tych wygranych snickersach? No to przyszły i zjadłam chyba 7 w tydzień Potem z dusza na ramieniu na wagę weszłam i na szczęście dalej było 49, jakiś cud chyba
Z takich ciekawzych rzeczach to wam moze napisze jeszcze o tej sekcji szczurów na zajęciach. Miałam ją w dzień po pogrzebie dziadka i chyba to na mnie tak wpłynęło ze w trakcie trzeba mnie było wyprowadzić bo mi się słabo zrobiło
Ciekawa jestem straszliwie co u Was,mam nadzieję, że w porządku.
Nie gniewajcie się za nieobecnosc bo to naprawde nie z mojej winy...
Buziaki!
-
o kurcze, wspolczuje smierci dziadka ;/
zawsze jest ciezko, bez wzgledu na to czy odchodzi dziecko czy starszy czlowiek
bardzo bylas zzyta z dziadkiem?
a co do netu, nie bede komentowac, bo jestes usprawiedliwiona. Pewnie ponarzekalabym na Ciebie i podokuczala w normalnych okolicznosciach, ale z racji smierci bliskiej osoby - milcze
ja Ci dam Snickersy moze Ty zle odczytalas te cyferki z wagi, tzw. czeski blad i wazysz 94, a nie 49 :P :P
-
No chyba 94 było
Z dziadkiem bardzo byłam zżyta i to stało się tak nagle, miał zawał,jeszcze widziałam jak go reanimowali, później zabierali...straszne przeżycie. i jesszcze rzecz się działa w ogródku, musiała przyjechac policja, a on musiała tam cały czas leżeć przykryty jakimś workiem. Strasznie mi cięzko było. Do tej pory miałam wszystkie babcie i dziadków a tu w ciągu kilku miesięcy nie mam jednej babci i jednego dziadka
-
Kurcze ciągle tu teraz tak pusto czy tylko w weekendy?
Jutro musze na wagę wskoczyć bo coś mi sie boczki strasznie wylewają I robia mi się dołeczki nad tyłkiem
Mój tż zawsze mówi, że takie dołeczki u dziewczyny świadczą o poczuciu humoru heheh, nie wiem czemu tak mu się to kojarzy ale kategorycznie trzeba się ich pozbyć
Czekam na jakieś wizyty bo pusto i nudno na tym forum :P tak nie może być
-
no na forum ostatnio to takie pustki że sie wchodzić nie chce
i chyba każda z nas ma takie podejśćie,i w ten sposób nikt fajny nie pisze
ale my to zmienimy, trzeba tylko jakoś tą Agole ściągnąć z powrotem na forum
ty wiesz co ona wczoraj wyprawiała zamiat tu na forum szaleć >
siadła na gorące maliny (zupełnie nie rozumiem po co), potem zjadła 1.5 kg frytek
wyjadała suche kakao (brak słodkości w domu).
Normalnie nie radzi sobie biedactwo bez nas. Napisz jej jakiegoś smsa i nakłoń do powrotu.
pozdrawiam
i bardzo mi przykro z powodu dziadka
naprawdę, to musiało być straszne przezycie
ja swoich dziadków ani babci to prawie nie pamiętam , miałam kilka latek jak zmarli.
trzym sie ciepło
-
No i sama do siebie pisze
To naprawdę cud jakiś, bo wchodze dzić na wagę a tam piękne 49. Nie wiem jak to mozliwe skoro jem same zakazane rzeczy jak chcę kontrolowac jedzenie i mam jakąś wpadkę to oczywiscie na wadze zawsze jest więcej, a jak na to leje z góry na dół to sie trzyma
no to wciąż 4 kg pozostało mi do celu, może uda mi się zmobilizować co by dalej działać. Jak narazie zjadłam na śniadanko, grahamke z piersią z indyka i wypiłam herbatke. Teraz ide się uczyć i czekam aż któraś z was się wreszcie na forum pojawi!
edit:
Minęłyśmy się z postami Kitola. A co to ta Ago wyprawia, zaraz jej nadam smsa, że ma być grzeczna, posłuszna i tutaj częśto zaglądać! co to to się porobiło z forum to ja nie wiem, chyba jesienna handra panuje i stąd te nieobecności
-
czesc agatko
a ja dopiero teraz sie przyturlałam i nawet nie wiedzialam ze ci dzidzia zmarł
strasznie mi przykro......
mam nadzieje ze juz sie pozbieralas po smierci..wiem ze to wymaga duzo czasu i przedewszystkim normalnego rozmawiania o tej osobie,
wiesz?2 lata temu jak zmarl mi tata wszyscy jak cos napokneli przy mnie o tacie robili sie czerwoni i mnie przeprasali....a ja bylam taka szczesliwa ze sie o nim mowi i nie raz sama opowiadalam roznie rzeczy i nie gadalam tego z żalem,smutkiem tylko z radoscia ze mu lepiej u Bozi.....bo wiem ze cierpial...
kiedy przychodza swieta on ze mna zawsze jest...moze nie fizycznie,ale czuje go..
wiec nie łam sie mała....dziadek przy tobie dlaej jest...i pociesz sie...kiedys znowu sie spotkacie
i tym radosnym akcentem zakoncze dzisiejszy monolog...
buzka kotuś
-
No jak miło, że ktos zajrzał
Dzisiaj mam leniwe popołudnie będę leżec do góry brzuchem
Byłam po zajęciach u babci na herbatce i się najadłam toffi fi czy jak to się pisze. Ja to jestem dietowiczka Nie no, nie dietuje więc mi można chociaż trzeba się wziąć za siebie bo jakby na to nie patrzec za 7 miesięcy wakacje, heheh.
Połaże jeszcze po forum i lecę się wyleniwiac przed telewizorem
-
ojeju jeju jaką ja mam ochotę na tofiki
zaraz się obślinie
to ja może tez sie dzisiaj polenię
właściwie to chora jestem i nie powinnam się przemęczać
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki