Wątek: Mieć siłę by wstrzymać łzy...

w końcu mówia że śmiech to zdrowie, wiec czemu by nie chudnąc przy nim hihihihih

Hmm, Łezko, ja to sie wstydze swoja wage podac bo jest ona duzo duzo wyższa od tych które wy "posiadacie". jak ja bede wazyc 66 kg to chyba ze szczescia umre. Nie chce zatrudniac straznika wagi bo mnie dołuje - ja jesli chudne to nigdy nie na wadze, tylko w wymiarach ewentualnie. Ja mam naprawde bardso dziwny organizm. Jutro mam kolejne dwa kolokwia wiec w piatek napisze "moja historię" to same ocenicie
Łezko, 3-4 kromki chrupkiego chlepa to jest nic! gdyby to był chcleb zwykły to dopiero moznaby rozmawiac ze jest TROCHE za duzo. hmm, a moze ja mysle w złych kategoriach, jakich takich "wielkowymiarowych"? No nic, jak bede miec wolna chwile to wam napisze jak to w moim zyciu z tym wszystki było - z diatami, sportem, wszystkim. A tymczasem lece sie uczyc, zwariowac mozna od tego, a sesja dopiero przed nami!!
PS. Łezka, gdzie si wybierasz na studia??
PS2, ul. Rejtana to moje okolice
PS3 Ja chodziłam do katolika wtedy jeszcze było OK, teraz chyba juz nie...
pozdrawiam was, chudzielcy i buziaki

Agnellq, tak piszesz o tym chlebku... wychodzi na to, ze ja tez mysle w kategoriach wielowymiarowych:]

Hohoho i ile się tu postów nazbierało
Aż nie wiem na co najpierw odpowiadać To jadę po kolei

yDoka w życiu bym tyle bez wagi nie wytzymała. Ważenie się to jest mój chyba jedyny nałóg, no po za.... miśkiem :P mhhh ale dzisiaj uczciliśmy tą rocznice hihihi aga512 ojjj dużo kcal dzisiaj poleciało duuużoo espresso rozgrzewka?? hhehhh jakbym codziennie się tak rozgrzewała to bym była chuda jak patyk
Fikołki górą
aga512 nie miałam jeszcze okazji pospalać się na takim "czymś" ale za to śmiać się z siebie to mam okazję codziennie jak przed lustrem staję albo w sklepie jak chce coś przymierzyć ale musze prosić panią zeby mi podała jednak większy rozmiar Ale śmiejmy się ile wlezie bo śmiech to zdrowie
agnellq na studia to bym chciała iść na fizjoterapię albo farmację. Tyle, że nie ma w Rzeszowie Farmacji, a ja nie mam zamiaru opuszczać mojego kochanego Rzeszowa, chociaż czasem często nażekam, że nic tu się nie dzieje itd. Tzn. ekstremalnych rzeczy mi nie brak zwłaszcza, że mieszkam na Monte Cassino.. napewno kojarzysz to osiedle :P
Niedawno nie miałam spania w nocy... i tak sobie patrzyłam przez okno nagle patrze jedzie jakies czarne nowe auto szybko na Centrum na parking wysiada z niego 2 gości i zaczynają gdzieś UWAGA strzelać ( nie opowiadam żadnego filmu tylko akcje z przed mojego bloku, tak dla jasnosci) za chwile przejeżdżają 2 kabaryny Police Man tamci sie zapakowali znów do samochodu i pojechali gdzieś i pościg... cholera, że też takie wysokie drzewa sadzą i nie widać jak policja sciga mafie :/
No i po za jakimis mafiami to na osiedlu często ukraińcy się włamują do mieszkań (niedaleko mamy bazar gdzie rządzi Ukraina, Chiny, Rosja i niewiadomo kto jeszcze) no a przede wszystkim kibole to juz na porzadku dziennym ale tego sie nie boję bo z nimi na cześć jestem ( funfle z osiedla w końcu ). Noo a tak to po za tym to spoookooojnie na tym osiedlu jest
Nie wstydź się swojej wagi... myślisz, że ja bym się komuś przyznała ile ja waże?? Zadna z moich kolezanek zaden kolega i nawet Jackowi dlluuuugo nie mówiłam ile waże, ale tutaj... nawet jak powiesz, że ważysz 120 to każda z nas powie Dasz rade my Ci pomożemy. I naprawdę jeszcze bardziej będą Cie dziewczyny wspierać i motywować.
Powodzenia na kolokwium. Gdzie studiujesz? Na jakim kierunku?
Pozdrawiam

KKKuuurcze.....
Tyle się opisałammmm aaaa łłłleeeeeeeeeee
W momencie jak wysyłalam posta z odpowiedzią do was wysztkich to mi padł net....

Oooo wysłało hehehehehe ładny ZONK hehehe

Moje kolezanki tez nie wiedza ile waze, nawet mama nie wie, wstyd sie przyznac (mama wazy 54 kg i marze o takich nogach jak ona), kiedy byla tancerka i ma swietnie wymodelowane nogi ahh...:] mamusie pozachwalalm, moze kiedys sama sie pochwale:]

Dobranoc dziewczyny:*

Moja mamusia dzisiaj ma urodzinki Zaraz się wybieram na miasto kupić jej prezencik. Myślałam o takiej torebce na lato takjakby se słomy hehe.

Witam Was lasencje

Jutro mam maturkę z polskiego więc nie krzyczcie jak mnie dzisiaj nie będzie. Wiecie co?? To straszne... moja mama i mój 24 letni brat przeszli na diete..... To dobrze bo będę miała większą motywację, żeby pokazać, że jaa wytrwam a oni pewnie prędzej czy później wymiękną hihihi. Wszystko byłoby okej gdyby nie to.... że ja sobie kupuję produkty do jedzenia a oni mi je zjadają Wyobrażacie to sobie??? Wrrrr. Tatuś jest tylko biedny bo w lodówce zapanowały same zdrowe i nisko kaloryczne produkty i nikt nie chce kupić wzykłych bułek i zwykłego chleba Ojjj biedny tatuś, będzie musiał kupić sobie osobną lodówkę hehehe.
Od jutra już Wam nie dam spokoju.... Będę opisywać każdy mój dzień szczegułowo i jeszcze się Wam znudzę hihih.
Obiecałam, że opowiem o tych kosmetykach co zakupiłam.... Wybaczycie mi jak powiem, że nie bardzo mam dzisiaj czas? Jutro prezentacja a ja jeszcze nie mam początku i zakończenia :/ Siadam i to pisze teraz. Dobrze, że mam od około 15 godziny to rano jeszcze też będę miała czas, żeby się uczyć. Polski lubię a temat mam o Kochanowskim więc dam radę napewno
Życzę miłego dnia i proszę trzymać za mnie kciuki jutro...
Tzn ja tu jeszcze zaglądnę, żeby sobie kalorie wpisać w dzienniczek i przy okazji Wam odpiszę.
Buziunie i papa :*

Pisze tez tutaj, zeby jeszcze raz powiedziec (napisac) POWODZENIA!!! Npisz jak poszlo

espresso hihih doganiam Cię z wagą mamy ten sam przedział wagowy też start z 68 i meta na 55 :P dzisiaj juz 66 a nie 66,40 kg ale nie czekaj na mnie uciekaj mi bardziej to bedziemy i Ty i ja zadowolone, bo Ty chudniesz a ja mam większą motywację, żeby Cie dogonic hihihi
Nie mogłam wytrzymać jak się zwazyłam... musiałam znów właczyć kompa. Ale teraz juz wyłaczam i siadam do nauki papap


annaise nie dziękuję bo nie wolno Na pewno napiszę jak mi poszło
Buźka.
P.S. Sprawdź sobie wiadomości Sorrki, że tak późno odpisałam ale nie zauważyłam tej wiadomości. Mam nadzieję, że się nie gniewasz