-
Popieram, trzeba grubaska spróbować przekonać...
Nie wiadomo tylko, czy to coś da...
Czy samej jej się wydaje, że kalfiorowa ma 400 kCal,
czy zawyża świadomie, żebyśmy nie krzyczały...
-
Witojcie Skarbeńki;*
Wlasnie niedawno wrocilam z Zakopanego ( dokladnie godzine temu;p) i od razu postanowilam tu zajrzec i napisac co sie ze mna działo. Wiec bawilam sie cudnie Dieta sie niee przejmowalam, wcinałam oscypki, kremowki, ogolnie jadlam nie do konca zdrowo;P
ale naprawde było super a nogi to mnie tak strasznie bolą, że ło;p no ale moge sie pochwalić ze weszlam na Głubałówke i doszłam do Morskiego oka
_____________________
zmieniajac temat to czytałam wasze wczesniejsze wypowiedzi i chce wam podziekowac, za to ze sie martwicie o mnie. Moge wam powiedziec ze moja mama rozmawiala wlansie ze mna na ten temat ostatnio i ona uswiadomila mi wlansie ze jak tak dalej pojdzie to wyladuje w szpitalu i tak to sie wszystko skonczy:/ I moge wam powiedziec ze odzywiam sie juz lepiej, moj mama mnie pilnuje;P A co do liczenia kcal to przez te ostatni dni nie liczylam, ale teraz bede tak mniej wiecej liczyc.
Wiecie co uswiadomila sobie ze moglam sobie zmarnowac zycie i zdrowie, ehhh nie ma co sie oszukiwac trzeba zaczac ładnie sie odzywiac mam nadzieje ze bedziecie mnie nadal wspierac a jak cos przeskrobie to mnie zdrowo opieprzycie;p ( i mam do was prosbe moglybyscie sprawdzac czy dobrze licze te kcal;>? bo wyszlam z wprawy i jak sie gdzies pomyle to piszcie i poprawiajce;P
______________
no to teraz skoncze ten moj wywod i pojde sie wykompac i polozyc spac, bo zmeczona jestem strasznie:/ mam nadzieje ze nie obrazicie sie jak poodwiedzam was jutro bo dzis to naprawde nie mam juz sily:/ ale jutro wszystko nadrobie
aaa i jest jeszcze jedna wiadomosc: juz neidlugo bede miala aparat moi rodzice wreszcie sie zdecydowali i teraz tylko musza sie zebrac i jechac zakupic wiec gora 2 tygodnie i beda fotki
no to teraz juz sie zegnam. trzymajcie sie;*
-
Kochana Andziu, dobrze, że już jesteś! Cieszę się, że wyjazd tak wspaniale się udał i że masz dobre przemyślenia dotyczące żywienia. No i masz mądrą mamę, którą niniejszym pozdrawiam
Nieliczenie kalorii jest super, nie? Ach, oscypków Ci zazdroszczę. uwielbiam je, ale w 3mieście ich nie ma, tzn są ale takie paskudne, że... Cóż, we wrześniu, jak pojadę w Bieszczady,to sobie podjem nieco
Buziaki wielkie!
-
wpadlam jeszcze tu na chwilke
wiecie co przeczytalam ,,Historie Olci" i naprawde poruszylam mnie. Uswiadomilam sobie jeszcze bardziej ze ja wlasnie jestem taka sama. moja historia jest prawie identyczna.
tez bylam gruba, wszyscy non stop mowili, ze ladnie sie zaokraglilam, ze nie powinnam jesc tyle, ze moze juz starczy tego ciasta itp:/ bylo mi przykro, ale zeby sie pocieszyc jadlam jeszcze wiecej, az w koncu moja mama powiedziala mi ze powinnam zapanowac nad swoim jedzeniem, bo niedlugo niebede mogla sie zmiescic w zadne ciuchy i te jej slowa mnie strasznie poruszyly i postanowilam za wszelka cene schudnac, chcialam zeby moi rodzice nie musieli sie mnie wstydzic, chcialam byc szczuplutka, chcialam pokazac ze jestem silna i dam rade. no i dałam:/ ale niestety nie stalo sie tak jak myslalam, myslalam ze jak schudne to moje zycie sie zmieni, bede miala wieksze powodzenia, nie bede mialam juz tylu problemow, ze beda sie same rozwiazywac, ze nie bede tak neismiała. no ale coz tak sie nie stalo, za to jestem bardziej smutna niz kiedys, rzadziej sie usmiecham i jestem bardziej zamknieta w sobie:/ dbanie o wage i kalorie ogarnelo cale moje zycie, zajelo kazda wolna chwile. dlatego pora z tym skonczyc i zaczac zyc od nowa. Jutro stane na wadze i jesli bedzie ponizej 50 to pora trzytyc na rowne 50. nie chce zniknac, chce byc szczesliwa i usmiechnieta jak kiedys. a co do mojego sposobu odzywiania to bede liczyc kcal ,ale tak orientacyjnie, zeby nie jesc za malo i mam nadzieje ze z wasza pomoce nie wpadne w rzadna chorobe, ale jesli juz malymi krokami w niej jestem to z niej wyjade. Chyba w pore otrzezwialam, w pore zorientowalam sie co mi grozi.
Dziekuje wam, ze tak o mnie dbacie i nie pozwalacie mi zniknac. dziekuje wam z calego serca.
no to na dzis juz koniec, poodwiedzam was wszystkie jutro a teraz juz ide spac, bo jestem strasznie zmeczona. <calusy>
_________________
Sil masz racje oscypki kupywane w sklepach nie sa tak dobre jak takie swieze prosto ze straganu a i jak bedzieszw bieszczadach to musisz sprobowac oscypka z grila ehhh pyszny naprawde
-
Hej Andziu
Fajnie, ze jestes spowrotem z nami i ciesze sie, ze wyjazd sie udal
Zazdroszcze tych oscypkow (chociaz nie bardzo za nimi przepadam, to zawsze jak jestem w gorach musze zjesc) i kremowek, na pewno nie zaszkodzilo
Oli wywod, jak to sama nazwala, dal wielu osobom do myslenia, mi rowniez.
Razem wszystkie sobie poradzimy, nikt nie chce byc gruby, ale tez nikt nie chce byc chudy, musimy odzywiac sie tak, aby dobrze sie ze soba czuc a nie zeby inni czuli sie z tym dobrze.
Z wlasnego doswiadczenia najlepiej wyciagac wnioski i naprawiac bledy, tak wiec razem z Ola dowiodlyscie na swoich przykladach, ze to nie kilogramy decyduja o naszych porazkach i niepowodzeniach.
-
Andzia!
Cześć słonko, świetnie że wróciłaś
Bardzo się cieszę, że chcesz wstąpić na drogę NAPRAWDĘ
zdrowego odżywianie i że mama Ci w tym pomoże
My też postaramy się wesprzeć Cię jak najlepiej
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją mądrą decyzję
Uściski :*
-
<przytul>
ale mi sie smutno zrobilo
trzymaj sie, mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok
-
Witam Skarby;*
wlasnie niedawno wstałam, zjadlam juz sniadanko: owsianeczke z mleczkiem 2%.
no to teraz ide was poodwiedzac, a potem pocwiczyc troszeczke, bo dawno nie cwiczylam;p
a zapomnialabym stanelam dzis na wadze i pokazała: 49kg czyli na szczescie nie ubyło mi już nic;P
no to ja lecem was poodwiedzac. 3mac sie;*
-
witaj grubasku-chudziasku !!!
to ja - ta co narobiła rabanu jak cie tu nie było
słoneczko, miło przeczytać, ze zdajesz sobie sprawę, ze mało ważysz i rozmawiasz o tym mamą.może odważysz się na rozmowę o tym, że nie masz już dawno okresu. mama na pewno coś na to zaradzi, moze pójdziecie razem do lekarza.warto mieć to już z głowy, bo myślę, że jest to dla ciebie stresująca sytuacja ( znam to z autopsji, gdy byłam w twoim wieku).
no i jeszcze radziłabym ci jesć więcej warzyw , taka sałatka z dwóch pomidorów z kilkoma łyżkami jogurtu ma 120kcal, a zapycha.szpinak , fasolka szparagowa, długo by wymieniać....musisz rozkrecić metabolizm, jedź często a mało (tylko bez przesady).
a witaminki jakieś łykasz?? może cos w stylu falvit ( w koncu jesteś małą kobietką, ale lepiej zapytac w aptece).
grubasku, jak poczytałam twój wątek, to zrobiło mi się smutno.....nie chciałabym , żeby za 10 lat moje dziewczynki odchudzały się, czyt. wyniszczały organizm, a ja tego nie wiedziala, nie zauwazala. pilnuj się i dbaj o swoje zdrowie.
pozdrawiam pa
-
Hej Andziu!
Cieszę się że szczerze porozmawiałaś z mamą i postanowiłaś już nie chudnąć i odżywiać się lepiej ;D Nie martw się, będziemy Cię wspierać i sprawdzać czy dobrze liczysz
Też kiedyś myślałam że jak będę szczupła to wszystko bedzie piękniejsze... a wcale nie jest:/
Naprawde jestem pod wrażeniem Twoich mądrych decyzji :] Już myślałam że dalej będziemy musiały sie na Ciebie denerwować a tu prosze, taka zmiana Jestem z Ciebie dumna :P
Miłego dnia :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki