hej Andziu, tez sie ciesze, ze w koncu porozmawialas z mama..
a co ze sprawa okresu??
tez wyjasniona??
mam nadzieje, ze tak..
sama wiesz,ze z tym nie powinno sie zwlekac..
buzxiak
hej Andziu, tez sie ciesze, ze w koncu porozmawialas z mama..
a co ze sprawa okresu??
tez wyjasniona??
mam nadzieje, ze tak..
sama wiesz,ze z tym nie powinno sie zwlekac..
buzxiak
Andziu dobrze, ze juz nam bardziej nie znikasz
49 kg to i tak malutko, zreszta dla mnie 4 na przedzie nigdy sie nie podobala, wiec moge sobie zrzedzic i gledzic:]
Dobrze, ze mozesz z mama porozmawiac, to bardzo wazne, bo w koncu jestes jej czescia
Z okresem tez porozmawiaj, zacisnij zeby i w koncu to wydus z siebie, nie ma sensu zebys sie stresowala. A wizyta nie bedzie pewnie taka straszna jak sie wydaje
Milego!
hej hej Aniu
ja rowniez sie ciesze ,jak wszystkie baby na forum ze postanowilas wziasc sie za siebie poraz w sumie drgi ,tym razem zeby osiagnac 50 kilo i byc zdrowa i wesola .To jest prawda ,kalorie cale zycie pozeraja.. tracimy bliskich ,przestajemy byc otwarci i w ogole.. dlaczego tak jest ,to odchudzanie to cholernie zle wplywa na glowe ehh
buziaczki :*
No to i ja się dołączę cieszę się, że mądrą decyzję podjęłaś W końcu forum jest od tego, żebyśmy się wspierały
Pozdrawiam.
Mój wątek: KLIK
Hej Słonko- gratuluje dobrej decyzji.
Ślicznie schudłaś ,ale już wystarczy głodzenia
Powolutku wracaj do normalnego sposobu żywienia.
Będac w Twoim wieku ( rok starsza) odchudziłam się do 47 kg.Efektem tego był, brak okresu i problemy hormonalne przez kilka lat.
Trzymam za Ciebie kciuki.Buziaki
Fajnie. Teraz musisz powoli wracać do normalnego jedzenia. Nie próbuj przytyć, żeby znów nie przechyliło się w drugą stronę. Szkoda byłby tyle wysiłku zmarnować, a wahania wagi są niezdrowe dla orgaznizmu. 1 kilogram to sam wróci bez starań jak się skończą wakacje.
Uważaj na siebie
No widzisz, historia naszej Olci faktycznie daje do myślenia, a Twoja jest do jej bardzo podobna... Uważaj więc teraz i naprawdę jedz więcej! Zreszytą, po co Ci to piszę, sama to wszystko wiesz
Miłego dnia, Słonko! :*
Heh moja historia daje do myslenia ..
Dobrze, że tak jak we mnie coś sie w tobie przełamało.
Nie ma co życia marnować na diety, pogoń za piękną i szczupła sylwetką.
Lepiej kształtować swoją własną osobowośc, kształtować siebie wewnatrz żeby stać się człowiekiem pięknym tam w środku.
no i cieszę się, że już jesteś
swoją drogą też polecam oscypki z grilla - nieziemski przysmak
buzia ;*
Witam;*
wpadlam sie wyspowiadac
Jedzonko:
1.śniadanie:
* owsianka na mleczku 2% => 210kcal
2. IIśniadanie:
* owsianeczka (znów;P) na mleczku 2% => 150kcal
* 40g śliwek => 20kcal
* kromka macy => 30kcal
3. Obiad:
* żurek z ziamniaczkami => 280kcal
* 3 naleśniczki pieczone na teflonie => 250kcal
* 3 łyżki serku waniliowego ( do naleśniczków;p) => 150kcal
4. Podwieczorek:
* małe jabłko=> 30kcal
* nektarynka => 48kcal
* serek wiejski=> 202kcal
razem: 1370kcal
nie spisalam sie najlepiej:/ ehhh jutro musi byc lepiej, musi!!!!!!! i bedzie wiecej!
no a teraz uciekam, bo musze zejsc tacie z kompa wiec poodwiedzam was jutro
3majcie sie;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Andziu i tak jest lepiej niz dawniej, wiec idziesz dobra droga i to sie liczy.
Tak troche ubogo w tym jadlospisie.
Trzymam za slowo, ze jutro bedzie lepiej.
Powodzenia!
Zakładki