Wątek: SmUtKi I rAdoŚcI pO dIeCiE. . .

To ładnie, wszystkie syfy idą do jeziorka :/
U mnie jest takie kąpielisko (Morskie Oko) gdzie jest taki brud, że szkoda gadać. I nie wiedzieć czemu, bo woda jest oczyszczana. Szczerze mówiąc tam jest bardzo fajnie, dużo miejsca do pływania i opalania. Ludzie się tam kąpią, ale ja bym nie mogła bo woda śmierdzi i mam po niej wysypkę...

Trzymaj się Andziu
Buziaki :*

ja tez kocham plywacmoglabym sie z wody nie ruszacmama zawsze mnie na sile wyciagala jak bylam mala bo mialam juz sine usta:P

Jak byłam mała to też mnie wyciągali z wody z siną "papą" i całą się trzęsącą z zimna Ale uśmiech na twarzy nie znikał ani na chwilę A teraz jakoś mi ciężko wybrać się na basen z moją figurą:/

Court jak wazac 58 kg nie mozna mieć super figury ?

Andzia Ty sie lepiej nauczy pływać xD Stara kobyła już jesteś a nie posiadasz podstawowej umiejętności. Toż to wstyd xP

no trzymaj si tam ;*

ech, ja też sie wstydze swojej figury... nawet stroju kąpielowego nie mam
wstyd, ale ostatni kupiłam w 4 klasie podstawówki, a w życiu to miałam tylko 3...

masakra, ale teraz sie musze zaopatrzec bo w sierpniu na Węgry jadem na obóz


teraz rodzinka nad jeziorko pojechała a ja sie w domu po kątach chowam... chce juz byc chuda

Witam;*

Wlasnie wrocilam sobie z basenu było cudownie i nawet troche sie opaliłam jutro tez planuje wypad na basen

a co do dietki to jestem juz po 2 sniadaniach na pierwsze byl serek wiejski a na drugie czeresnie

a co do tego plywania to fakt wstyd zeby nie umiec;P ale ja juz tyle razy prubowalam sie nauczyc i nigdy mi sie to nie udawalo;P no ale czas najwyzszy to zmienic

ide was teraz poodwiedzac a potem na obiadek

milego dnia;*

łoj jak ja zadroszcze wam wakacji. ja juz z nich wyrosłam

no najwyższy czas to zmienić
niech Cie nauczy jakiś przystojny ratownik z basenu .

Nie nie umieć pływać nawet rekreacyjnie to wstyd:P Ja mam rekreacyjny styl pływania opanowany do perfekcji:P Żebka i na plecach:P A to dlatego, że mam jakieś dziwne lęki pod wodą.. Nawet w masce, z rurką i płetwami nie umiem przeżyć kilku sekund pod wodą

Ehh miałam miec na obiadek knedle, ale mamusia sie zbuntowala i stweirdzila ze jej sie nie chce robic knedli i zrobila placki zmieniaczane;/ nie chciałam ich jesc, ale wcisla mi 3 male placuszki;P no i zupke ogorkowa ktora uwielbiam takze za obiad wyszlo dosc sporo kcal;P

wyspowiadam sie pozniej, a teraz powoli zaczne sie z wami zegnac, bo jutro wieczorkiem wyjazdzam do tej cioci:/ na tydzien. moja dieta tam to bedzie jedna wielka porazka, takze po powrocie bede mogla sie spodziewac paru kilogramow wiecej;( ale bede sie starala jak bede tylko mogla. mam nadzieje ze tak strasznie duzo nie prytyje tam;P

za to plusem tego wyjazdu beda big zakupki, kino, basen

ehhh powinno byc fajnie wracam w nastepna niedziele, ale jutro powinnam jeszcze tu wpasc i sie pozegnac

na razie spadam na dwor. milego popoludnia;*