-
ja nie krece, ale mam zamair zaczac a co do diety to tez nie jest zle
-
W sumie myśle ze udany chociaż dobilam do 909 kcal i nie bylam na tancu bo przelozyli nam na piatek. W sumie wyszlo mi w splaonych kaloriach 395 kcal.
Mysle ze jest niezle. Ale jesem chyba zbbyt niecierpliwa i chcialabym efekty jakiekolwiek juz widziec, no ale coz trzeba poczekac i przecierpiec ale mam nadzieje ze przyniesie to jakies rezultaty, a jak nie to nie wiem co zrobie.
A jak u was podsumowanie dzionka??
-
Cześć Ania
Dobrze Ci idzie Na efekty trzeba czekać niesety długo, ale za to jak się opłaca
Nie załamuj się tylko pomyśl sobie, że za pare miesięcy będzie się robiło chłodno a Ty nie będziesz chciała ubrać spodni i sweterka tylko będziesz chciała pokazywać swoje piękne ciało
Mi dzisiaj też poszło nieźle 1050 kcal zjadłam. Pożywnie i zdrowo. Niestety nie ćwiczę od soboty nic :/ Dalej mnie kostka boli... Ale już niedługo wszystko nadrobie :P
Miłego wieczora :P
-
To też niezle ci idzie lezka. Wiem ze trzeba poczekac ale ja jestem strasznie niecierpliwa. A co ci się stało z kostką??
Trzymajcie jutro za mnie kciuki bo ide na rozmowe o prace?? Chcialabym ja dostac i zarobic sobie na wakacje.
-
Ania skręciłam w sobote. W poniedziałek już zaczęłam kuśtykać po domu mimo bólu ale mnie nastraszyli bo jedna koleżanka po skręceniu do końca roku miała z WFu zwolnienie a znajoma mopjej mamy raz skreciła kostke, później po roku drugi raz i po tym drugim razie jest już rok a ona dalej chodzi w jakiś opaskach i wysokich butach za kostke bo nadal odczuwa ten staw. Mówią, że jak się raz skręci staw skokowy to później już lipa jest. Więc teraz łaże o kuli i staram się wogóle nie chodzić. Ale jak tylko nie będę wogóle czuła bólu to biorę się za ćwiczenia
-
Lezka to życze szybkiego powrotu do zdrowia, a tak wogole jak masz na imie??
Widze spadek wagi, to znaczy ze niezle ci idzie. Jak ty to robisz ??
Ja tez tak chce a nie zalamywac sie non stop
-
cześć, szkoda ze nikt nie pisze. Powoli powątpiewam w to ze ktos bedzie chcial mnie dalej wspierac. No ale cóż. Narazie nie poddaje się i idzie mi nawet nieźle. Z obiadkiem jest dzisiaj 586 kcal a ze spalonych 245 kcal.
A co tam u was?? Mam nadzieje ze ktos sie odezwie.
Jutro ważenie- boje sie troche tego
-
Cześć Jestem Twoją imienniczką. I mów, że nikt nie pisze bo ja u Ciebie jestem codziennie i Ty też mogłabyś czasem do nas zajrzeć :P
Hmmm schudłaś więcej ode mnie o ile się nie mylę. Jutrzejszego dnia się nie bój bo jeśli wszystko robiłaś tak jak należy to napewno zobaczysz na wadze o kilka cyferek mniej a przynajmniej Ci tego życzę.
Ja się po prostu staram trzymać 1000kcal. i uwielbiam ćwiczyć. Tzn. teraz mam mały problemik z tą nogą ale już dzisiaj się zmusiłam, żeby troszkę poćwiczyć. W końcu muszę gonić za Espresso :P
Powodzenia na dalczą część dnia
-
witam
nie wątp a własnie co do odwidzania innych to też pomaga w trzymaniu diety
buźki:*
-
ok dziewczyny nie ma sprawy, postaram sie do was wpadac tez. Ale musze miec troche wiecej czasu bo macie duzo wiecej postow niz ja.
A tak w ogole jak tam dietkowanie?? Bo mi dzisiaj nieźle wyszlam na 869 kcal zjedzonych i 245 spalonych. Boje sie jutrzejszego wazenia ze waga nie pokaze nic mnie
A co do wpadania do was to wpadne do was moze w sobote bo jutro nie bede miala czasu, bo mnie caly dzien w domu nie bedzie i nie wiem co zrobic w takiej sytuacji z dietka.
Poradzcie cos.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki