Hejka. Poprostu nie radzilam sobie z ta praca i nie odpowiadala mi i zrezygnowalam. Postaram sie teraz wpadac czesciej. Mam nadzieje ze wy tez bedziecie do mnie wpadac czesciej.
A jak tam dzisiaj dietkowanie?? Bo u mnie tak sobie. tak jak kiedys wspominalam to niedzielne jedzenie mam zazwyczaj rodzinne i nie moge sobie jesc czegos innego, tylko mniej zjesc.No i tak dzisiaj mialam parowki z serem żółtym a na obiad mam schabowe z zniemnaikami i mizeria. Zjem ale troche mniej niz kiedys.Ogolnie po śniadaniu wyszlam na 378 kcal. Ale i tak narazie mam zamiar dzisiaj na ok 1300 wyjsc a od jutra zaczac znowu 1000 i cwiczenia. Musze dzisiaj albo jutro zaczac znowu od poczatku 6 weidera bo wczoraj zapomnialam i wyszly 2 dni przerwy. A co do tego wazenia i mierzenia to nie zrobilam tego w piatek bo nie mialam czasu i postanowialm ze przeloze to na nastepny tydzien czyli na nastepny piatek.
Zakładki