-
nadziejkowe postanowienia :-D
od dzis znowu zaczynam.. ooo tak! znowu, bo nie raz sie poddawalam, znowu- bo chce walczyc o to co z niemalym trudem,ale jednak osiagnac sie da.
moja waga teraz -65
wzrost -171
wiek -21.5
cel na najblizszy miesiac: minus 5 kilogramow
metoda: ok 1000 kcal + cwiczenia
i jak narazie jestem z siebie zadowolona. dzien zaczelam od ... nalozenia maseczki!
oo tak wlasnie, a podczas jej trzymania cwizylam sobie intensywnie.
teraz przedemna stio snaidanie: 3 lyzki otrebow z polowa jablka strtego i malym kubkiem jogurtu bardzo chodziutkiego, wszytsko zmieszane i przyprawione cynamonem zawiera: jaies 150 kcal
wiec dzies zaczynam booosko! i nie mam zamiaru tego zmieniac
tzrymajcie za mnie kciuki!
-
wczoraj hmm..nie najlepiej jak na diete, przynajmenije jesli o skladnii chodzi. w kaloriach sie zmiescilam na pewno, ale dzis juz obiecuje oporawe, bo poza wzorajszym sniadankiem, i ponzniej jablkiem, zjadlam 2 kawalki jakieos piernikwego ciata no i nic wiecej
wiec dzis warzywaki rzadrza!
juz sie wazylam i juz jest 64- ja wiem ze to tresc jelitowa sobvei poszl, ale nawet taki kilogram motywuje! uda sie! mam caly miesiac na 4 kilogramy!
dzis juz zacelam dzien cwiczeniami. poranne zmagania przedsniadnaniowe!
a na sniadanko planuje to co wczoraj.maly kubek bardzo chudego jaogurtu i otreby + jablko, do smaku cynamon
teraz szybciutko pod prysznic i pozniej na warzywowe zakupy.. sniadanio.. i zaczynam dzien!
-
O widzę nadziejka, że mamy podobne gabaryty
Też mam 171 lub 172cm wzrostu i wagę 65kg.
Staram się zgubić 5kg, choć nie ukrywam, że po cichu mazę o 58kg
-
w takim razie qqrq5 bedziemy zmagac sie razem!
ja niestety wczoraj poleglam, stres mnei zjadl i ja za duzo zjadlam, i to na noc. pewnie wyszlo z 1500 ale nie poddam sie
dzis znow zaczynam slicznie. moje sniadanko, maly chudy jogurt otreby starte jabluszko i cynamon mnaim mniam.
a zaraz wychoze na basen, to troche mnei ubedzie
qqrq5.. a Ty jakie masz postanowienia dietowe? jaka dietka i cwiczenia? noo i czy masz jakis ostteczny termin do schudniecia tylko 5 <hihhi, no wlasciwie 7 > kg?
pozdrawiam dietowo!
-
Witam nadziejkę i qqrq...
wzrost mam podobny- 171, a waga trochę mniejsza- 60,5, ale ja marzę o 55 bo to moja waga optymalna- miałam już kiedyś ( dawno dawno temu ) 52, ale wtedy mi trochę kości u góry wystawały i nie było dobrze, ale przy 55 było ok ( choć moje nieszczęsne biodra nawet wtedy miały 92cm...)
Oj jak dobrze się wspomina...
Już nie marzę, tylko biorę się za siebie!
Powodzenia... Trzymam za nas kciuki- ja mam jusz tylko 3,5 tygodnia bo na wczasy wyjeżdżam 26 czerwca a do tego czasu to jakieś 3-4 kilogramy jeszcze bym chciała zrzucić...
Pa
Miłego dnia...
-
pozdrwiam Cie lisico! ciesze sie ze i Ty zajrzalas na moj pamietnikowy post
Twoje 60.5 to i tak calkiem niezly wynik jak do naszego wzrosu.ja wlasnie taka wage chce osiagnac do konca miesiaca, a pozniej.. bedzie 57-58, i mysle ze to mi wystarczy
narazie tzrymam sie dzielnie. dzis leciutkie sniadanko, pozniej basen, po basenie malenkie jabluszko
a teraz jem wlasnie zupe wlasnego pomyslu garnek starczy na 2 razy, a ma tylko 200 kcal, wiec moj cieply smaczny i zdrowy obiadek ma tylko 100 ,
po spacerku zjem pewnie druga czesc, chyba ze mi ktos z domownikow pomoze wczesniej
przesylam wszytskim dietowiczom odchudzajace pozdrowienia!
-
Dzisiaj ja mam jakiegoś doła...
Coś mnie do jedzonka ciągnie...
Trzymam się dzielnie ale musze iść na kawke bo zaraz usnę
Już nie jem...
Już dzisiaj nic nie zjem- obiecuje... Może tylko to jabłuszko które w biureczku się do mnie uśmiecha, ale je mogę zjeść- dobrze na jelitka zrobi...
-
hej lisico,
ciekawe jak udalo Ci si eprzetrwac wczorajszy dzien. chyba nie mialas latwo. cos mi sie zdaje ze Cie dzien pokus dopadl, od niego niedaleko do dnia zarloka.
mam nadzieje ze sie trzymalas jakos!
ja wczoraj tez pogzreszylam sobie. co prawda w limicie 1100 ale to nie byl najlepszy dzis, bo polowa tych kalorii poszla na slodycze mialam jedyne 400 kcal za soba, a pozniej byl spoacerz moim Szczesciem i jakos nas do maka zaciagnelo i wchlonelam loda za 300 kcal. zmiescil sie spokojnie w limicie. pozniej byla grahamka jeszcze i niestety przed snem pasek czekolady i male jabluszko. wszystko razem wlasnie jakies 1100
dzis mam bardzo orginalne sniadanko przez przypadek z braku innych skladnikow. mianowicie jakies 130 ml jaogurtu chudego naruralnego +15gr otrebow + <hihi> 1 duzy starty ogorek
niestey jakis zarlok domowy wszamal mi wczoraj ostatnie jabluszka i nie mialam co dodac ale.. z ogorem tez jest super jak si edoda troszke soli pieprzu i prowansalskich.
jestem juz po porannych cwiczeniach dzis bylo nie 100 a 120 brzuszkow!
a podczas cwiczen maseczka
pedze zaraz na zakupy i rowerek pozniej
MILEGO DNIA DIETOWICZKI!
-
Witam,
wczoraj już było ok, zjadłam tylko to jabłuszko i było ok..
Poćwiczyłam i wczorajsze zbędne kalorie straciłam a dzisiajszy dzień zaczynam z nowymi siłami do odchudzania. Piję właśnie miętkę od mamusi z ogródeczka która dodaje mi energii...
Muszę się wybrać do kosmetyczki bo mi brwi zarosły jak krzaczki.
I jestem umówiona dzisiaj na solarium więc sobie dupcie przysmarzę... Muszę jakoś troszkę nabrać kolorków, bo za 3 tygodnie na plaży w grecji mogłabym się za bardzo przysmażyć i c o by to za wczasy były...
Pozdrawiam i życzę miłego dietetycznego dnia...
-
hej LISICO!
milo przeczytac ze si ejednak nie dalas zarlocznosci to bardzo wazne zeby umiec przestac palaszowac, ja staram sie wlasnie tego nauczyc.
ja dzis skonczylam dzien w jakis 850 kcal, wiec jesta calkiem niezle, mam za soba bardzo duzo warzyw z czego jestem dumna, a z grzeszkow to tylko dwie polowki brzoskwini w syropie.
bylam na rowerku jakies 1.5 h co dalo jakies 25 km przejechanych i cwiczylam domku.
dzien uznaje za udany, szkoda tylko ze mnie gardelko bolec zaczyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki