Jestem jestem...
dietkuję już dzielnie dietkuję.. mimo wpadek (grill ze znajomymi w poniedziałek i biszkopty we wtorek i kawałek pizzy w środę - jako zejście z plazy), waga juz się unormowała i dziś zobaczyłam równo -3 kg (12 dni), myślę, ze to ładny wynik i cieszy mnie ogromnie
staram się juz nie myśleć o odstępstwach, było minęło, teraz iść za to do przodu znów leżę na plazy i mi tu super
szczególnie, ze motywujący cel krótkoterminowy (suknienka na wesele w przyszła sobotę) robi się bardzo naglący.... planuję więc ten tydzień przedietkować wzorowo!!!
Agusia Tobie tez gratuluję pieknego spadku wagi niech szybko ustabilizuje się 75.. a potem biegusiem do 72!
Martuś, Najmaluszku - dzieki za wsparcie i wszystko!!
no i JA TEż CHCE MIEć TAKI BRZUCH......... ECH...
buziaczki dla wszystkich zmykam na rowerek
Zakładki