Strona 16 z 26 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 256

Wątek: Moje zmagania z kilogramami i nie tylko...

  1. #151
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    A co kto tam lubi. Takie słodkie zjedzone rozsądnie, może uchronić właśnie przed nagłymi "atakami", trudnymi do powstrzymania. Mi tam działa. No i nie czuję, że sobie czegoś odmawiam.
    A co do tego czy najzdrowsze nie przetworzone. Ostawiam, że płatki kierowane głównie dla dzieci są bardzo dobrze zbilansowane. Szczególnie Nestle, z którą to firmą rodzice mają od dawna na pieńku. Myślę, że starają się wciąż zrehabilitować w oczach konsumentów
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  2. #152
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Dzisiaj bylo bez cwiczen...nie mialam czasu, caly dzien spedzilam siedzac z corka i budujac wieze z klockow, domki dla lalek i takie tam...no i bylysmy na placu zabaw...ale tam tez za duzo sie nie ruszalam, bo corka siedziala w piaskownicy a ja na lawce przez 2 godz Chcialam ją namowic na jakis spacer...ale ona wolala piach no wiec praktycznie zero ruchu. A co do kalorii, to tez trudno powiedziec, bo obiadek u rodzicow, łazanki, nie wiem ile mialy kalorii...a troche ich zjadlam A potem jeszcze Kamilka wpychala mi na sile ciastka do buzi...i nie bylo przepros, musialam zjesc Ale za to kolacje juz sobie odpuscilam, bo i tak nie jestem juz glodna. Od jutra znowu bieganie i ogolnie wiecej ruchu to dobrze bo juz mam dosc siedzenia Ale zaczyna mnie juz troche wkurzac to liczenia kalorii na kazdym kroku...i musze cos wymyslic...i nawet juz mam pewien pomysl

  3. #153
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Jakos smutno mi tak... Czasem to mi sie wydaje ze to wszysko nie ma sensu...ta cala moja dieta i w ogole Znowu zjadlam ciastka, a jak juz zjadlam ciaska to czekoladki i paluszki....nie wiem czemu tak nie moge sie opanowac, jestem taka zla na siebie...i od jutra zaczynac wszystko od nowa. Jak to bylo wczesniej ze tak dobrze mi szlo, ze schudlam 30 kg i jakos nie mialam takich dziwnych humorkow, i nie mialam takich smakow na slodycze i w ogole. Moze dlatego ze mialam inne podejscie do zycia...bo teraz to cos kiepsko u mnie ostatnio. Mam juz dosyc tego ze jestem sama...i to ze wszystkie dni są takie identyczne...to jest dobijające. Chce mojego męzusia jak najszybciej Jak ja za nim strasznie tesknie....bez niego to nic nie ma sensu...juz czasami nie mam sily....ja wiem...to juz niedlugo, w kocu jeszcze tylko 6 tyg. ale cos ostatnio nie potrafie wygonic smutku i wziąść sie za siebie

  4. #154
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Co nie ma sensu? Dbanie o siebie? To wszystko z okazji jakiś tam słodyczy?
    Daj spokój dziewczyno. Jakby się tyło od ciastek raz w tygodniu, to nie byłoby chudych na świecie. A mi nie udałoby się pozbyć nawet 5 gram

    Było Ci łatwiej, bo efekty były łatwiejsze do osiągnięcia i widoczne. A teraz w zasadzie nie widać różnicy , trudniej o mobilizację. Ale może nie popadaj w skrajności?
    Podkręciłaś sobie dziś metabolizm. I to jest bardzo słuszne dietetycznie działanie. Czasami tak trzeba, żeby nie przejść w tryb głodowy!

    A te 6 tygodni potraktuj jak ostatnie 6 tygodni wolności
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  5. #155
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Masz racje Monika, nie powinnam sie tym az tak przejmowac...tylko ze ja juz sama nie wiem chyba w czym tkwi moj problem. Najprawdopodobniej w niczym...tylko ze czasem jak siedze sama wieczorem w domu w takiej ciszy, to wpadam w taki zly nastroj, jest mi smutno jak patrze przez okno jak ludzie spaceruja calymi rodzinami, mąz, żona i dzieci...po prostu tesknie za tym...no i do tego dochodzą wyrzuty ze znowu zlamalam postanowienia, najadlam sie slodyczy i wlasnie taki glupi humor mnie dopada. Ale wiem, ze to jest niemądre, bo przeciez mąz mnie nie zostawil na zawsze, i niedlugo przyjedzie po mnie, a diete zawsze mozna zaczac od jutra znowu....
    .....no ale czasem trzeba troche ponarzekac

  6. #156
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Jasne, że trzeba pomarudzić. Tylko nie wolno za bardzo się nad sobą rozżalić za bardzo, bo zbyt łatwo zacząć się pocieszać jedzeniem wtedy A tego nie chcemy
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  7. #157
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Witam Dzisiaj humor juz lepszy, chociaz z dieta nie najlepiej. Caly dzien w biegu, nawet nie bylam 5 minut w domu, tylko wchodzilam na chwile i juz musialam leciec. Dlatego tez na sniadanie byl rogalik i soczek, na obiad zapiekanka na miescie...no a kolacja juz na szczescie w domu, na spokojnie, platki z mlekiem. nie mam pojecia ile to wszystko mialo kalorii, ale przestalam sobie tym glowe zawracac. Od jutra zaczynam od nowa, bez grzeszkow...(w miare mozliwosci ). Nie wiem nawet ile waze...ale az strach wejsc na wagę...wiec sobie odpuszcze. Po co sie mam dolowac glupia wagą. Zwaze sie za tydzien jak bede wiedziala ze nie mam nic na sumieniu i wtedy moze bede miala sie z czego cieszyc A plan mam taki: od dzisiaj codziennie wieczorem bede sobie ustalac menu na nastepny dzien...mysle ze tak bedzie mi latwiej...przynajmniej sie nie bede glowic w ciagu dnia, ile juz zjadlam tych kalorii, ile mi jeszcze zostalo, co jeszcze moge zjesc...Bede miala z gory wszystko ladnie wypisane i bede sie tego trzymac No i teraz musi sie udac. Musze w koncu przestac sie nad soba uzalac i wziąść sie za siebie ...

    NO



    PS. Monika dzieki za wsparcie, przemyslalam Twoje slowa, i dobrze mi to zrobilo

  8. #158
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Ważyłaś się?
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  9. #159
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Wpadam tylko na chwilke, bo ostatnio nie mam czasu kompletnie. Musze sie pochwalic ze dietka mi idzie bardzo dobrze, to juz 3 dzien bez zadnych slodyczy i 1000 kcal sie trzymam Monika nie wazylam sie, bo ustalilam sobie ze zwaze sie w poniedzialek, ale juz czuje sie chudsza...wiem ze waga pokaze mniej

    Bede wieczorkiem to napisze cos wiecej

  10. #160
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Nie, nie, nie. Zważ się w niedzielę rano najpóźniej Poniedziałki IMO nie są dobrym pomysłem po niedzieli
    Czekam na tabelki
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

Strona 16 z 26 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •