HEJ![]()
![]()
![]()
Ja mam nadzieję że pozegnam w tym tygodniu obrzarstwo.. juz nie mogę normalnie.. nie mam siły a jem :/
JADŁAM się znaczy
GRATULUJE UDANYCH KONCERTÓW
Jejku.. jakieś dziwne te wakacje.. dla mnie :]
HEJ![]()
![]()
![]()
Ja mam nadzieję że pozegnam w tym tygodniu obrzarstwo.. juz nie mogę normalnie.. nie mam siły a jem :/
JADŁAM się znaczy
GRATULUJE UDANYCH KONCERTÓW
Jejku.. jakieś dziwne te wakacje.. dla mnie :]
Mój wątek: Armida wita wiosnę.
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
No no no widze ze weekend byl bardzo ciekawy i udanyehhh fajnie masz
milego dnia;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Ciesze sie ze koncerty udane i ze milo spedzilas czas z Miskiem swoim. Ni i pojadlas sobie...coż, tak sie sklada ze ja tez...pieklam sernik na przyjazd mojego taty i w ciagu weekendu sporo go wszamalam niestety...ale co ja poradze ze ja takie pyszne ciasta robie, hehe![]()
BUZIAKI!
Hej Sil :*
Tak sobie czytam i widzę że koncercik udany, jak zawszeWasz zespół to musi być zdolny
Na pewno dużo spaliłaś i nic Ci nie pójdzie w boczki![]()
I nie przejmuj się, nawet najwięksi artyści mniewają wpadki :P
BacardiUwielbiam... Nie dziwię się że tyle tego wypiłaś
![]()
A w innych krajach, na przykład w Bułgarii, to maja o więcej smaków tego drinku. Szkoda że nie ma ich w Polsce
U mnie dietkowanie narazie dobrze, zobaczymy jak długo będę sie trzymać
Miłego dnia kochana :*
WITAJ SILUŚ!!!
Zatęsknilam sie za Tobą!! Widzę że Ty tu szalejesz nieraz z jedzonkiem a waga stoi w miejscuI bardzo dobrze! Ja tez tak chcęęęę! Ej we Włoszech pełno bylo tych drinków Bacardi! Duzo smaków, ale ja najbardziej lubiłam pić limonkę
![]()
Acha- jeśli chdzi o Wlochów to ja im od samego początku kibicowałam. Dla mnie to swietna druzyna, a nacja jeszcze lepsza! To wspaniali, pełni radości zycia ludzie. Bardzo chciałabym mieszkac we Włoszech. Chociaz napewno tęsknilabym za Polską. Nio ale kazdy ma inne zdanie, nie?Ja powiedziałam swoje!
![]()
Przykro mi z powodu szynszylkiPotrafie sobie wyobrażać co czułaś, bo ja do zwierzaków bardzo sie przywiązuję!
BUZIAKI WIELKIE!!!
A chyba najbardziej bym chciała mieszkać we Francji albo Anglii
Ja zawsze mam tak, że po Bacardi mi się strasznie chce spać xD nie wiem czemu...
Coś nasza Sil zniknęła... Gdzie się podziewasz kochana?
Hej kochane :*
Znów byłam u dziadka i, wiadomo, nie miałam dostępu do komputerka... Teraz nadrabiamByła już u Was, więc czas na wypowiedź u siebie
Grubaniu -> super, że już jesteś! Smutnawo było tu bez Ciebie! Witamy w domuJa tam nigdy włoskiej drużyny nie lubiłam i same Włochy, jako kraj, mnie nie pociągały - wolę zimną Skandynawię, albo Francję, ale... też bym się tam chętnie z moim M. wybrała
Lauri -> jak dobrze, że nie tylko ja kocham BacardiNa szczęście rzadko kupuję, tylko 2-3 razy w roku, ale jak już zacznę pić, to ciężko mi przestać, bo to jest jak pyszna oranżada. I podobnie jak grubania uwielbiam najbardziej Limonową
ILLUSION -> mniam, mniam! serniczek to jest toja nie przepadam, ale też jak sama upiekę, to mogę go zjeść sporo
A dziś dla dziadka i babci kupiłam (bo nie miałam czasu na robienie) zebrę i struclę z jabłkami. Mniamuśne było.. Zjadłam po połowie kawałka jednego i drugiego. Ale jako desero-kolację, więc w limicie się zmieściłam
A w ogóle, co u Ciebie? Nic u SZEFLERY nie piszesz, a własnego pamiętnika nie masz, więc mnie ciekawi!!!
:*
Armida -> a jak tam Krzyś?
No, a ja dzisiaj dietkowo dosyć. Zresztą napiszę co zjadłam:
Śniadanie: 2 kromki wasy crisp&light, 4 łyżeczki twarożku, 2 łyżeczki dżemu Dietto -> ok. 150 kcal
II śniadanie: duży łyk mleka acidofilnego, sałatka owocowa z nektarynki, dwóch morel, kilku malin i truskawek -> ok. 200 kcal
Obiad: 2 łyżki kaszy, dużo fasolki świeżej z dziadka ogródka, niestety z zasmażką, ciut kalafiora, mizeria i mały kawałek mięsa z indyka -> ok. 400 kcal
Desero-kolacja: kawałek strucli z jabłkiem, pół kawałka zebry i kawałek ciacha kruchego z dżemem brzoskwiniowym i migdałami (ale pycha...) -> ok. 550 kcal?
Razem: jakieś 1300 kcalPewnie więcej, ale co tam
Byłam na aerobiku, więc spaliłam to ciasto
Z nowości - mamy szynszylę nową. Jeszcze do końca nie wiemy, jak go nazwać. miał być Bilbo, ale się wahamy... No i jest problem bo póki co strasznie się gryzą z Bąblem. Tylko kawałi futerka latają po mieszkaniu... mam nadzieję, ze się dogadają... Oby!
Znów mam szalony tydzień nieco. Jutro koncert, w czwartek też, w sobotę też... W niedzielę znów do rodziców Micha do Lipusza jedziemy, odpocząć troszkę... Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży
Całuję Was bardzo mocno. Super, że jesteście i chce się Wam to czytać!![]()
Hej Sil ;*
Ahh to tak znów u dziadka przesiadujeszi jesteś odcięta od świata :P
No i pięknie wczoraj było. Ja też musze wrócić do pisania raportów, bo ostatnio to zaniedbałam...
O! Gratuluję nowego zwierzaka xD
Bilbo fajne imieMożna zdrabniać Bilbuś :P
Na pewno się polubią z BąblemMuszą się tylko bliżej poznać :P
Buziaczki :*
Miłego dnia!
Czesc Sil...widze ze u ciebie jadlospis bardzo ladny i nawet na podwieczorko-kolacje ciacho pyszneBilbo fajne imie
A dogadaja sie na pewno niedlugo, na razie wiesz..Bąbel broni swojego terenu i mysli ze wykurzy nowego ale jak zobaczy ze nic nie wskura to sie dogadaja
![]()
Zycze udanych koncertow i cieszyc sie trzeba, robisz to co lubisz i jeszcze kase zarabiasz
A ja rzeczywiscie ucichlam jakos...SZEFLERA sie nie odzywa niestety, Agulon sie wyleguje na hiszpanskiej plazy a ja tak sama tam nie bede pisala bo to przeciez nie moj pamietniczek jest...
No to napisze u Ciebie skoro juz zapytalas.Co u mnie? Przez ostatnie 3 tygodnie waga stala..tzn bylo zwykle w granicach 47,6 - 48. Postanowilam teraz sie zwazyc dopiero w sobote. Jak ja bym chciala juz zobaczyc 47,0! Tak dla zasady...po prostu chce miec czarno na bialym ze tego dokonalam. Ze jestem silna, ze osiagnelam swoj cel do konca. Gdybym miala aparat cyfrowy to bym sobie zrobila piekne zdjecie tego wyniku na wadze i powiesila w pokoju na scianie zebym mogla z duma popatrzec ze tego dokonalam, zeby mnie to mobilizowalo do utrzymania wagi. W tym tygodniu jem juz 1100 wiec jakby juz rozpoczelam wychodzenie z diety i mam nadzieje ze to dodanie do limitu pobudzi troszke metabolizm i ten zastoj minie. Hehe, ja to mam pecha na samym koncu jeszcze mnie zastoj dopadl!
Co poza dieta? Pomagam Miskowi pisac licencjata bo on pracuje a ja siedze w domu, a on dopiero we wrzesniu sie broni. No i sie wczoraj dowiedzialam ze w pazdzierniku na inauguracji roku akademickiego na uczelni ktora skonczylam dostane nagrode rektora za wyniki w nauce i dzialalnosc spoleczna!!!!Wyniki w nauce mialam rzeczywiscie bardzo dobre...a ta dzialalnosc spoleczna to to kolo naukowe o ktorym wspominalam w ktorym studenci udzielaja bezplatnych opinii prawnych ludziom ktorych nie stac na adwokata. Bardzo sie ciesze...no ale to dopiero w pazdzierniku. I ciekawe nagrode ktorego stopnia dostane. Są nagrody pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. w tamtym roku sprawa wygladala nastepujaco. Nagroda III stopnia- 500 zl, II- 1000zł, I stopnia- 1500zl. Jesli nawet bym dostala ta najnizsza kwote to pieniazki sie przydadza kazde! Ciesze sie z tego BARDZO
Rodzice dumni ze mnie i moj Misiek tez oczywiscie! No ale poki co oficjalnego powiadomienia jeszcze nie dostalam tylko taki moj opiekun kola naukowego sie wygadal
BUZIACZKI.
P.S. Przepraszam bardzo ze tak sie rozpisalam![]()
![]()
Ja (chyba) pierwszy raz na tym wątku
![]()
Sil, ja Cię podziwiam, że tak ładnie trzymasz się bez jojo![]()
Ja bym chyba nie umiała.
Obiecuję wczytać się w wątek i wtedy będę się więcej udzielać
Lecę, pa!
Zakładki