No nie wiesz Dorka glupi ma zawsze szczescie
Jak to robię , jak to robię ---- brat do pracy wziął i głupio mi było zeżreć całe ciasto... A rzeszowiaka nie zdążyłam ukroić, bo imprezka w pracy o 13-stej była a ja o 12.30 wychodzę... To jedyny sposób na nie pochłonięcie przeze mnnie większej ilości - brak dostępu. Ostatnio jak nie mam ciasta to siejakaś niespokojna robię......
Powiem jedno ciastowe uzaleznienie chyba sie wyleczylam
Spadam posprzatac po weekendzie tydzien znow zalatany bede miala, juz o 14.30 musze byc u lekarza z Michelle , potem do C&A garnitur oddac, a bo tez facei nigdy calosci nie przymierza przymierzyl spodnie w sobote, a mowie mu zeby marynarke tez zalozyl a ten : " jak spodnie pasuja to gora tez" HA HA HA HA madralinski i teraz ma oddac trzeba, bo oczywiscie marynarka jak dla slonia
Jutro do szkoly potem mecz Laury , gra w pilke nozna , potem do kosciola na religie Michelle zapisac, sroda ......co to w srode bylo?? aha, z Laura do lekarza , krew pobrac, badania i takie inne przed operacja , czwartek konsultacja przedoperacyjna z lekarzem to to ja operowac bedzie , rozmowa o narkozie itp. a w piatek pobudka o 4.30 i na ZOB ( dworzec glowny ) po kuzynke
A wcale sie Wam nie pochwalilam Michelle w turnieju Tenisa zajela 3 miejsce
Taaaaaaaaaaaaaaa, a na strarosc, bedzie reklamy z makaronem krecila
Ale wiesz co?? nasza sasiadka to samo mi powiedziala jak dyplom zobaczyla, najpierw zbaraniala, bo to TYLKO JEJ DZIECI SA NAJ a potem z taka lekka drwina powiedziala, ze pewnie mieszka obok nowej Steffi Graf a nawet o rym nie wie
Tylko duuuuuuuuuuuużo ładniejsza od Steffi - bo urodę to ta Steffi ma powiedziałabym oryginalną i taką bardziej dla koneserów.....
Dziewczyny - ja się nawet zastanawiałam czy nie zostać w piątek po godzinach...
Moje dziecko wczoraj mojemu mężowi pociągnęło " ty to od dziecka taki bystry byłeś?" - nie miał już więcej uwag nt jego zachowania...
Grazka jak pokazesz mi chociaz jedna Niemke ( rodowita, nie zmiksowana ) co ladna jest to jestes wielka
Nie lubię takich zawistnych bab... Też mam takich znajomych - oni wszystko mają najlepsze, to co zrobią jest idealne, a reszta to takie pospólstwo... No fakt, że dużo pracy wkładają w utrzymanie ogrodu i domu, ale jednocześnie nie interesują się dziećmi syna, mimo iż on nie żyje i wdowie po nim na pewno jest cięzko samej z 2 dzieci. Jeszcze gadają, że dzieci są nie wychowane. A kto ma je wychowywać jak ona musi pracować, że by mieć im co do garnak włożyć? Czy nie mogliby te dzieci po szkole wziąć do siebie, żeby zjadły trochę zupy zanim matka przyjedzie z pracy po 17-stej?
Claudia Schiffer - czy jak to się pisze - ona chyba rodowita Niemka.... Chociaż kiedyś - do wizyty w W-wie dużo bardziej mi się podobała. Jak ją pokazali w nieodpowiednim swietle to trochę się rozczarowałam. A i jeszcze kiedyś mi się podobała Sandra...
Myślę, że wszędzie są ładniejsze i brzydsze dziewczyny - nie ma co się opierać na sterotypach.
Zakładki