Grania, to na pewno jakas opuchlizna głodowa 8) 8) 8) masz rację... moe popchaj jakimś batonikiem :?: to waga może spadnie :lol: :lol: no a jak nie spadnie to... :lol: :lol: :lol: humor na pewno sie poprawi :D :D :D
Wersja do druku
Grania, to na pewno jakas opuchlizna głodowa 8) 8) 8) masz rację... moe popchaj jakimś batonikiem :?: to waga może spadnie :lol: :lol: no a jak nie spadnie to... :lol: :lol: :lol: humor na pewno sie poprawi :D :D :D
Święte słowa Dorotko - idę zastosować . Miłego weekendu - chudnijcie tylko nie za bardzo :)
Ja swoja bardzo zaniedbalam, juz nie pamietam kiedy sie wazylam i boje sie ją spod łózka wciągnąć żeby szoku nie doznac... :roll:
a wiesz, że nawet nie odczuwałam głodu?Cytat:
Zamieszczone przez sekretareczka
Trochę miałąm wieczorem chętki na jakieś dorbiazgi, ale na pewno nie było to głodowe.
w sumie to do popołudnia co chwile coś się je więc jest naprawdę do wytrzymania.
A tego sera to nawet nie mogłam zjeść całego, tak jest zapychający.
Ja po praz pierwszy w życiu zdecydowałam się na taką dietę.
Zdaję sobie sprawę, że to nie był ozdorwe. Dziś juz jestem po diecie i zjadam się papryka, ogórkeim i pomidorem. Brakowało mi warzyw, oj brakowało.
Co do efektu jojo to zobaczymy, ale ja nadal jestem na diecie, z tym, że nie takiej drakońskiej.
Buziaki
A ja mam dziś jakoś cężko głodna jestem cały czas
http://www.marinex.com.pl/gfx/japonskie-jedzenie.jpg
Dobra to ja też melduję co u mnie.Waga 65 i ani drgnie! Narazie się tym nie martwię bo wczoraj robiłam nową dziurkę w pasku do spodni,czuję i widze że jest już fajnie.Z tej 2-tygodniowej diety MULTABEN FIGURA przeszłam na 800 kalorii i powiadam wam kobitki że to dla mnie luksus! Przez dwa tygodnie było tak:
rano koktail -168 kalorii
obiad - krem 168 kalorii
kolacja - zupka ok.200 kalorii.
Chodziłam taka głodna wczesniej że teraz jak zjadam o 200 kalorii więcej to normalnie nażarta jak prosiak chodzę hahaha.Dzisiaj niestety albo stety piątek i juz mnie nosi.Upić się,imprezować,tańcować - taki mam plan.Mam nadzieje że nie padne na mordkę gdzieś na stoliku po jednym piwie bo mi się tolerancja obniżyła no i troche osłabiona jestem.Buzioory siostry!
Dziewczynom co to ich wieczorem ( i przez weekend ) na forum nie bedzie, zycze milego i lightowego weekendu a do reszty powiem : do wieczora :wink: , spadam ,bo nie mam jak sie po ..... nosie podrapac a co dopiero po forum latac :roll: :roll: :roll:
Monika, co u Ciebie??? Basia, nie gadasz z nami????
Spadam, juz mnie nie ma :lol: :lol: :lol: :lol:
no co Wy :?: :?: :?: Gdzie zwiałyście :?: :?: :?:
Majka, mnie też przerażają weekendy :lol: najpierw nie mogę sie doczekać, a później się obawiam co to sie będzie ze mną działo :lol: a właściwie nie ze mną a moją buzią i zołądkiem :wink:
Teraz to juz w dobiegu jestem, prasuje zaraz w pokoju obok gdzie stoi komp, to bede moze czesciej ale i tak cierpie dzis na chroniczyna brak czasu :wink: :wink:
Ja też sie juz żegnam przed weekendowo :D
Dietować z umiarem, bo w końcu weekend to weekend :wink: :lol: