Nie jem żadnej pizzy
mowy nie ma
nie zdążyłam na kawę, to podrzucam coś na drugie śniadanie
weekend przeszedł grzecznie, dzięki temu przyszłam pochwalić się suwaczkiem odświeżonym o 0,8 kg
Grażka, zrób sobie ciążowy !!!
Nie jem żadnej pizzy
mowy nie ma
nie zdążyłam na kawę, to podrzucam coś na drugie śniadanie
weekend przeszedł grzecznie, dzięki temu przyszłam pochwalić się suwaczkiem odświeżonym o 0,8 kg
Grażka, zrób sobie ciążowy !!!
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Dorotko, my we dwoje, mąż też za gruby, więc kupione jedzenia pod wydział, i nie ma co podjadać jedyna pokusa słodka to dżem truskawkowy albo jagodowy mojej roboty
makaronu też w domu na wszelki wypadek nie ma, chleb też wyliczony pod wydział
istny terror
tylko rowerek jest nielimitowany
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Aga, matko Toz to terror prawdziwy Az mi sobie trudno wyobrazić, ze tak wszystkiego mam pod wydzia Chyba by te dżemy szybko wyjszły
Nie ma lekko, przynajmniej nie kusi - a na dworze na tyle zimno, że do sklepu sie nie chce
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
no i ja podjadam... na tekturce czasem do kawy
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
A ja ja zjadlam, no ta pskudna ( matko a jak pachniala I pzze :P :P :P
I nie bede wredna, podziele sie z Wami
Oj tak, a ja to lubie swieza, chrupiaca bulke z maselkiem z POLSKIM serem i do tego KAKAO hmmmmmmmmmmmmmmmm NIEBO W GEBIE!!!!!!!!!!
Zakładki