Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

A niech mnie ręka boska broni

Mój synuś kochany będzie miał za 2 lata 18-tkę a ja 40-tkę, więc może nawet wspólną imprezkę zorganizujemy

ja tez bede miala 41 lat jak Michelle bedzie miec 18tke ciekawe tylko czy bedzie mnie chciala jeszcze na swojej imprezie, czy raczej bedzie chciala, zebym ja i Slawek z Laura zobili jakis wypad na weekend z chaty

Gosia, ja z tą wspólną imprezką żartowałam, przecież wiadomo, że młodzież będzie wolała szaleć bez wapniaków

No nie wie m, jak ja konczylam 18 to moja mama byla wtedy jeszcze tak rozrywkowa i na luzie , ze moi znajomi wtedy nawet nalegali zeby z nami zostala, ale ona jednak wolala nas zostawic samych teraz moja mama z lekka zdziwaczala, ale od czasu do czasu jeszcze odzywa sie w niej mlody duch i ma ochote poszalec, tyle ze jej zdrowie na to nei pozwala

Gosia, a jak ja kończyłam 18-tkę, to moja mama miała ... 37 lat :P :P :P
Urodziła mnie w wieku 19 lat a babcią, dzięki mnie, została w wieku 41 lat

Mam super świetną i wciąż młodą mamę, bo ja mam 38 a ona 57 lat

moja mama ma 61 lat ale już od paru ładnych lat jest taka zdziwaczała (?), chyba w miarę dobre określenie. Myślę, że winą tego jest to, że od wielu lat nie jest aktywna zawodowo, a zajmuje się tylko domem. Szkoda, bo fajna babka z niej była. Zrobiła się jakaś nadwrażliwa...
Tylko znów pozazdrościć...

Ja na moment powiem dzień dobry

Mały przerywnik bo mam wielki kocioł ale to nic jak to mówia co nas nie zabije to nas wzmocni czy jakos tak.

DZieci...dzieci....moja mama w wieku 43 lat urodziła mi brata...............nie odczuwam tego czuję się bardziej jak ciotka bo mój jest od niego trzy lata młodszy młodszy i jakoś ta więź siostrzano -bratowa się zatarła Za duża różnica wieku. Jedyne co dobre jest w tym wieku mieć dzieci to to ,ze wychowuje się je inaczej.....ja mogłam pomarzyć tylko o niektórych sprawach na jakie może sobie teraz"gówniarz" pozwolić. Chyba ma się więcej cierpliwości i jakiegoś opanowania tylko ,ze człowiek jest uwiązany, zero wolności ,bo obowiązek czeka.
Mój jest jeden i chyba na razie mi starczy ,zreszta ostatnio była u mnie koleżanka z dwu latkiem i zagadnęła mojego czy by nie chciał takiego małego rodzeństwa na co moje odpowiedziało ,ze już nie bo by musiał wszystko robić..(znam to z autopsji sama musiałam ,jak szłam z wózkiem na spacer to mi babcie zaglądały i mówiły jakie ma pani łade dziecko i tłumacz babie ,ze nie moje ) i fakt kolezanka sam przyznała ,ze starsze ma przechlapane ,niby najpierw chce miec brata lub siostrę ale potem różnie jest ,czasem zazdrośc bierze góre nad wszystkim ( siedem lat różnicy) i cięzko jest czasem pogodzić się starszemu z zaistniałymi faktami ,jak się przyglądam to to starsze potrzebuje więcej zainteresowania i takiego powiedzmy dowodu miłości niż to młodsze od rodziców a i też od obcych ,bo wiadomo jak jest maluchem się każdy zachwyca. Wniosek jeden mi sie zawsze nasuwa albo najlepiej mieć bliźniaki albo sie szybko decydowac na następne.........

Matko ale nagryzmoliłam..........ale choć się wyzyłam na klawiaturze no nieważne .


Dietkujcie sobie dziewczynki ładnie.
Duża buźka


Ps. Stara jestem i nie stara zalezy jak popatrzeć co innego mówi dowód co innego sama czuję (mogą mnie do przedszkola zapisać ) a podobno dopiero się głupiej po 40 ... hmmmm...bynajmniej tak mówią.........co to będzie....

Moja mama jest już od 7 lat na emeryturze, przeszła na nią, jak miała 50-tkę (takiej to dobrze, mąż dobrze zarabia, więc nie ma problemów finansowych), ale bynajmniej nie zdziwaczała bez pracy

Jest cały czas bardzo aktywna, ma mnóstwo zainteresowań, koleżanek, które odwiedza, ze swoją rodzoną siostrą (lat 60 ) a moją ukochaną ciocią należą do klubu emerytów na wycieczki jeżdżą, imprezki robią
Moja mama budzi się o 5 rano, o 8.00 ma już obiad przygotowany, pomaga w wychowaniu Kubusia (synka brata), więc w ogóle jej się nie nudzi

O, to moja mama, ta pierwsza z lewej, no ale to akurat widać Obok, ja, Kubuś i żona brata :P

Basia
jak Cię nie ma, to Cię nie ma ale jak już jesteś, to z grubej rury na pół strony
czeeeeeeść
tylko nie mów, że znów wybywasz

Kasia, do mamy jesteś podobna czy tylko mi się zdaje